Nie zgadzam się. Sygnalizacja z pełnym priorytetem ma nie spowalniać. Zwłaszcza, jeśli stanowi odosobnione przejście dla pieszych. Taka sygnalizacja musi być dla tramwajów zupełnie przezroczysta.Chyba tylko wtedy, gdy jedzie całkiem pusty. Wątpię, by na tatkie wyjątki warto było układac sygnalizację. Tym bardziej, że tramwaj i tak ma rozkład i nie może jechać za szybko.
Pogorszenie warunków ruchu na niektórych skrzyżowaniach, związane z priorytetem tramwajowym, powinno skłonić kolejną grupę kierowców do zmiany nawyków.Co mogło, to już się przeniosło.
Nie jest zabierana ani sekunda zielonego, ale cykl wydłuża się o czas dodatkowej fazy. We wzorze na przepustowość cykl wchodzi w mianowniku, więc redukcja przepustowości jest relatywnie mała.Inna sprawa, że przepołowiona faza ma pewnie wydajność łączną rzędu 60%-70% pełnej, efekty włączeniowe są bardzo silne.
Jest to stara sygnalizacja, do zaorania.Przyczepię się do Nowego Bemowa. Dwa razy dzisiaj jadąc od Piastów Śląskich stałem grubo ponad minutę przed pierwszymi światłami. Raz z przeciwka stał drugi tramwaj i również niczego nie wzbudzał. Mam podejrzenia, że sygnalizacja durnieje jak jednocześnie nadjadą tramwaje, a z pętli zechce wyjechać autobus.
A tak w ogóle, to na Żeraniu zostały już włączone priorytety. Będą jakieś drobne korekty, ale w zasadzie to na całej trasie już priorytet jest. Czekam na opinie.