Strona 68 z 294

: 01 paź 2008, 17:00
autor: soloviev
Mam pytanie dotyczące ulg ustawowych, a konkretnie ulgi studenckiej. Rozumiem, że pułap "do 26 roku życia" dotyczy tylko kolei (wg. taryfy kolejowej), a nie ZTM (komunikacji miejskiej)? Czyli w praktyce nawet 50-letni student może jeździć SKM-ką, czy Kolejami Mazowieckimi po Warszawie na bilecie ZTM z ulgą 50%?

: 01 paź 2008, 17:31
autor: Solaris U10
Paweł D. pisze:Odwołanie to zawsze można złożyć.
Ale z regulaminu wynika, że kara nie zostanie i tak anulowana...

Ostatnio coraz częściej sprawdzane jest wpisanie danych, a sporo osób ich nie wpisuje. Może ZTM powinien poprosić kioskarzy o podawanie takiej informacji przy zakupie biletu?

: 01 paź 2008, 17:48
autor: person
soloviev pisze:Czyli w praktyce nawet 50-letni student może jeździć SKM-ką, czy Kolejami Mazowieckimi po Warszawie na bilecie ZTM z ulgą 50%?
Tak. Studenci polskich uczelni mają ulgę zagwarantowaną ustawowo.

: 01 paź 2008, 17:54
autor: 8917
Już się zaczyna... ;/

Obrazek
Gazeta.pl pisze:Plaga rozmazanych podpisów na karcie miejskiej
2008-09-30, ostatnia aktualizacja 2008-09-30 23:31

Nasza czytelniczka zakodowała bilet na karcie miejskiej, ale kontroler uznał, że jej podpis jest nieczytelny i wlepił jej mandat

Maria Strzelecka pojechała odwołać się do punktu ZTM przy Senatorskiej. - Zanim dostałam się do okienka, widziałam i słyszałam kilka awantur z tego samego powodu: rozmazującego się podpisu na karcie - opowiada. Gdy już odstała swoje, dowiedziała się, że jedyne, co może uzyskać, to zwrot pieniędzy za niewykorzystaną część biletu. Musiałaby jednak dopłacić 20 proc. jego wartości. Nie chciała się na to zgodzić. - Ponieważ dyskusja przy okienku trwała długo i była dość burzliwa, mój mąż w pewnym momencie powiedział głośno: "Kto przyszedł w sprawie zamazującego się podpisu na karcie, proszę podnieś rękę". No i podnieśli prawie wszyscy obecni, a było kilkadziesiąt osób! Jedna pani miała bilet sprzedany kilka godzin wcześniej - mówi pani Maria.

Kolejkowicze powoływali się na paragraf 31 regulaminu ZTM. Mówi on, że "w przypadku konieczności wymiany przez pasażera nośnika możliwe jest bezpłatne zakodowanie niewykorzystanej części biletu tego samego typu na nowym nośniku pod warunkiem okazania wymienianego nośnika". Zapytany o to rzecznik ZTM Igor Krajnow początkowo uważał całą sprawę za nieporozumienie. Jednak po chwili oddzwonił i stwierdził, że w tym przypadku obowiązuje paragraf 37: "W przypadku utraty czytelności danych ( ) pasażer jest zobowiązany do zwrotu biletu z zachowaniem zasad opisanych w paragrafie 34". A ten nakazuje potrącenie 20 proc. ceny.

Niektóre osoby z kolejki postanowiły więc wymazać dane zupełnie i wpisać je ponownie. Zaryzykowały jednak kolejny mandat, w dodatku bez możliwości odwołania się. Kontroler może to bowiem potraktować jako sfałszowanie biletu i powiadomić policję. - Dane na karcie miejskiej należy wpisywać markerem do płyt kompaktowych - usłyszała pani Maria w biurze ZTM (dostępne tam długopisy okazywały się nieskuteczne).

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... skiej.html

: 01 paź 2008, 19:34
autor: JacekM
dramat normalnie. że też mi się nigdy nie rozmazał

: 01 paź 2008, 23:51
autor: piotram
Ja widziałem nie raz takie rozmazane karty. Nawet kiedyś miałem taką, podpisaną zwykłym markerem. Kolejny raz okazuje się, ze za nieudolność ZTM-u odpowiada pasażer, czy to jego wina, ze nośniki sa nietrwałe i wycierają się bez specjalnego ich uszkadzania? Ostatnio przyczepił mi się kanarzyna, ze niezbyt wyraźnie widać, faktycznie po jakimś czasie podpis trochę zbladł, ale widać go. Dostał opieprz, żeby sobie okulary kupił, nie mam zamiaru iść wymieniac i jeszcze płacić za to.

: 01 paź 2008, 23:53
autor: R-9 Chełmska
A to ztm nagle zaczął sprawdzać podpisy? Nigdy tak nie robił, ja podkładałem pod czytnik zawsze portfel z kartą i obawiam się, że oprócz mnie nikt nigdy jej nie widział...

: 01 paź 2008, 23:56
autor: SławekM
Stawiam na łatwą kasę na niewiedzy ludzi. Ale refleks w ZTM mają dobry, po ponad 7 latach...

: 01 paź 2008, 23:58
autor: piotram
Nigdy tego nie sprawdzali, ostatnio to zaczęli robić. Jakiś cwaniak zauważył pewnie, ze za to można zarobić niezłą sumkę na mandatach i kazali im sprawdzać.

: 02 paź 2008, 0:00
autor: R-9 Chełmska
Powinni jednak raczej zadbać o zwiększenie żałosnej ściągalności mandatów za BRAK biletu, a nie nękać uczciwych ludzi :/

: 02 paź 2008, 0:02
autor: SławekM
No cóż z tego powodu u mnie w domu wszyscy dopisali na kartach nr dokumentu, bo może kanarowi się nie spodobać, że go nie ma i stwierdzi, że bilet nieważny.... Po prostu ZTM znalazł sobie jelenia... A ci co nie płacili, nadal nie będą płacili, bo u nas się nie da ich wsadzić do Krajowego Rejestru Długów ](*,) Nie dość, że zapłaciłeś za bilet te 78 zł czy 196 i teraz módl się, żeby kanar ci nie powiedział, że masz bilet nieważny z powodu starcia napisu (czyli jego widzimisię) i musisz zapłacić za ten bilet jeszcze 150...

: 02 paź 2008, 13:17
autor: Paweł_K
A co w takiej sytuacji - mam kartę z wpisanymi danymi, na których widnieje stary numer i seria dowodu osobistego. Ponieważ żaden kontroler nigdy nie żądał ode mnie okazania karty i dowodu, numer na karcie pozostaje niezmieniony. Teraz jak wiadomo są nowe dowody i nowe ich numery - rozumiem że muszę wymienić kartę, bo zmiana numeru na tej karcie co mam, będzie traktowana jako "przerabianie danych" i grozi mi za to kara ?

: 02 paź 2008, 13:19
autor: SławekM
WG ideologii ZTM owszem...

: 02 paź 2008, 14:22
autor: MeWa
To jest całkiem logiczne, zresztą przecież swobodnie można było to zrobić, zwłaszcza jak zniesiono opłaty za wydanie nowych kart... Nie wiem czemu teraz wszyscy robią wielkie oczy, że kontrolerzy robią coś, do czego są uprawnieni. W ogóle zacząłbym od tego jak oni mają w ogóle czelność sprawdzać bilety...

: 02 paź 2008, 14:25
autor: SławekM
MeWa pisze:Nie wiem czemu teraz wszyscy robią wielkie oczy, że kontrolerzy robią coś, do czego są uprawnieni.
Szczególnie, że to coś robili bardzo bardzo rzadko, ograniczając kontrolę tylko do przyłożenie karty do czytnika...