Nowe wagony dla metra
Moderator: JacekM
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 27033
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Akurat niemalowane poręcze trudno nazwać praktycznymi - paskudne w dotyku, zimą do tego zimne...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 27033
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
zimny metal się nie brudzi?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Szczerze? Nie widzę tam jakiś kosmicznych technologii w żadnym zakresiebepe pisze:Poza tym, jak wynikało z opowieści pracowników MW, między starymi pociągami a Inspiro jest technologiczna przepaść.

Wszystko dostępne, na nasze czasy - nic nowego
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
No ale to właśnie wystarczy, żeby była rewolucja względem tego, co już w naszym metrze jeździ.przewoz pisze:Szczerze? Nie widzę tam jakiś kosmicznych technologii w żadnym zakresiebepe pisze:Poza tym, jak wynikało z opowieści pracowników MW, między starymi pociągami a Inspiro jest technologiczna przepaść.
Wszystko dostępne, na nasze czasy - nic nowego
W sferze wizualnej może nie, ale pociąg oferuje bardzo długie okresy międzyprzeglądowe, zdalna diagnostyka z masą różnych czujników, niższe zużycie energii, mniejsza masa. Wydaje mi się, że jednak pewną rewolucją jest to, czy pociąg trzeba przeglądać co dwa tygodnie, a nawet co dobę, czy też raz na trzy miesiące.
Wszystko zależy od rodzaju malowania i konserwacji. W Budapeszcie w starych pociągach były strasznie zjechane metalowe rurki - takie matowe już, nieprzyjemne w dotyku. A jednocześnie w Londynie malowane rurki bardzo długo trzymają parametry.MichalJ pisze:Mniej. Farba się rysuje, mechaci...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
A wiesz, ile tam rzeczy się może zepsuć przez te 3 miesiące?MeWa pisze: W sferze wizualnej może nie, ale pociąg oferuje bardzo długie okresy międzyprzeglądowe, zdalna diagnostyka z masą różnych czujników, niższe zużycie energii, mniejsza masa. Wydaje mi się, że jednak pewną rewolucją jest to, czy pociąg trzeba przeglądać co dwa tygodnie, a nawet co dobę, czy też raz na trzy miesiące.

- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Badzo dużo, ale po to są elektroniczne systemy diagnostyki.MichalJ pisze:A wiesz, ile tam rzeczy się może zepsuć przez te 3 miesiące?MeWa pisze: W sferze wizualnej może nie, ale pociąg oferuje bardzo długie okresy międzyprzeglądowe, zdalna diagnostyka z masą różnych czujników, niższe zużycie energii, mniejsza masa. Wydaje mi się, że jednak pewną rewolucją jest to, czy pociąg trzeba przeglądać co dwa tygodnie, a nawet co dobę, czy też raz na trzy miesiące.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Właśnie Siemens zakłada, że przez 3 miesiące prawie nic się nie zepsuje, a na pewno nic takiego, co spowoduje zjazd na poważniejszą naprawę 
A te czujniki zaczną padać jako pierwsze
Raz na 3 miesiące - póki co nie znam pojazdu kolejowego, który w tym czasie nie ma ani jednego przeglądu, choć teoretycznie niektóre mogłyby osiągnąć i 4 miesiące, ale po prostu wyjeżdżają wcześniej kilometry do przeglądu.
Mniejsza masa = mniejsze zużycie energii, to raczej było jasne.

A te czujniki zaczną padać jako pierwsze

Mniejsza masa = mniejsze zużycie energii, to raczej było jasne.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Raz na trzy miesiące uwzględnia szacunkową liczbę kilometrów, jakie ten pociąg będzie pokonywać na trasie metra (co ok. 33 tys. km).przewoz pisze:Raz na 3 miesiące - póki co nie znam pojazdu kolejowego, który w tym czasie nie ma ani jednego przeglądu (...) teoretycznie niektóre mogłyby osiągnąć i 4 miesiące, ale po prostu wyjeżdżają wcześniej kilometry do przeglądu
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]