To ty jeszcze nie zauwazyles, ze rozklad ma sie nijak do tego kiedy przyjedzie autobus? Jak kilka lat temu mieszkalem na gorcach to do wyboru na koncu porannego szczytumialem do wyboru ok. 10 lini jadacych gorczewska i niczym nadzwyczajnym bylo czekanie 15 minut az pojawi sie wesole stadko aby miec szerkoi wybor czym chce podjechac na ciolka.Delfino pisze:Masz dokładnie taki sam rozkład na Zaciszu
Jak kształtować układ komunikacyjny?
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Nie rozumiem. Możesz mi to wyjaśnić? Autobusy mają rozkład i z krańców odjeżdżają w takim tempie, aby na Młodzeńczej zachować zakładaną częstotliwość. Gdzie tu problem?zzz pisze:Jak autobusy maja rozne koncowki to kordynacja bedzie tylko na paierze w efekcie uzyskasz na gorczewskiej stada 190 co 10-20 minut.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36687
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Chyba jednak będę musiał przywrócić "Korki i zatory", bo Delfino zdążył zapomnieć, na jakim świecie żyje...fik pisze:Jeszcze tupnij nóżką. Naprawdę wierzysz, że każda końcówka przyjedzie ci z trasy z porównywalnym opóxnieniem?Delfino pisze:Nie kursuje jak chce.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6949
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Ahahahaha! Spróbuj opracować przykładowy rozkład. Ja próbowałem dla linii Nieporęckich, ale GÓWNO z tego wychodzi, ponieważ różnią się odległości krańców po rozdzielaniu się linii. Trzeba wprowadzać nieracjonalne czasy postoju i w konsekwencji dokładać brygady. Problemu nie ma, jeśli synchronizujesz dwie dość częste linie, na przykład jeżdżące co 10-12 minut.Delfino pisze:Przecież autobusy te mogą tak wyjechać z krańców, aby na Wileńskim zachować odpowiednią częstotliwość.
Nie wiem za czym ma to być argument? Za tym, że obecny system nie działa?zzz pisze:To ty jeszcze nie zauwazyles, ze rozklad ma sie nijak do tego kiedy przyjedzie autobus? Jak kilka lat temu mieszkalem na gorcach to do wyboru na koncu porannego szczytumialem do wyboru ok. 10 lini jadacych gorczewska i niczym nadzwyczajnym bylo czekanie 15 minut az pojawi sie wesole stadko aby miec szerkoi wybor czym chce podjechac na ciolka.
No pewnie warunki ruchu w Warszawie sa idelane i na kazda odleglosc mozna obliczyc czas przejazdu co do minuty tak aby koordynacja dzialala.Delfino pisze:Nie rozumiem. Możesz mi to wyjaśnić? Autobusy mają rozkład i z krańców odjeżdżają w takim tempie, aby na Młodzeńczej zachować zakładaną częstotliwość. Gdzie tu problem?
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27449
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Żeby nie być gołosłownym, popatrzcie na postoje w Rzakcie i Woli Karczewskiej...emyl pisze:Ahahahaha! Spróbuj opracować przykładowy rozkład. Ja próbowałem dla linii Nieporęckich, ale GÓWNO z tego wychodzi, ponieważ różnią się odległości krańców po rozdzielaniu się linii.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
No właśnie w tym rzecz, że przecież nie musisz synchronizować dokładnie tych samych dwóch brygad, które wjechały jedna po drugiej. Jeśli któraś odnoga ma dalej, to po prostu przeskoczy za kilka brygad z odnogi krótszej. Długość oczekiwania na krańcu będzie średnio równa połowie częstotliwości linii.emyl pisze:Problemu nie ma, jeśli synchronizujesz dwie dość częste linie, na przykład jeżdżące co 10-12 minut.
[ Dodano: |4 Sty 2011|, 2011 22:46 ]
No to rzeczywiście świetny argument. Normalnie zabiłeś mnie tym, już się nie odzywam.zzz pisze:Ze twoj proponowany jest do dupy.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6949
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Po kilku dniach głowienia się na papierze, w ekselu i kalkulatorze doszedłem do wniosku, że jedyne rozwiązanie, to puszczenie w miarę mocnego 705 tylko i wyłącznie na przeguby do Białobrzegów i zsynchronizowanie z jego odjazdami i przyjazdami kursów kilku eLek jadących do Zegrza, Ryni i Załubic. Innymi słowy - dowożenie do silnych linii jest rozwiązaniem najlepszym przy sporym systemie komunikacyjnym.fik pisze:Żeby nie być gołosłownym, popatrzcie na postoje w Rzakcie i Woli Karczewskiej...