Transport Aglomeracyjny
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Nie, na reserveda.
Napisałem mejla do Gminy Osieck.
Szczerze wątpię, że coś się zmieni, ale próbować warto. Jasne, że Warszawa nie puści komunikacji na całą Polskę, ale sam L-kowy system jest moim zdaniem bardzo dobry i warto go rozwijać. Zwłaszcza, że L-ki już jeżdżą tak daleko jak Osieck (przykład Czerska).
Zasadnicza różnica: Osieck nie należy do aglomeracji warszawskiej w żadnym z dotyczących tego obszaru dokumentów, w przeciwieństwie do wsi Czersk. I proszę, bez kontynuowania dyskusji, czy powinien czy nie, w tym temacie...
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
Szkoda. No nic, czyli komunikacja dalej będzie marna, albo żadna.
Dziękuję za opinie w temacie.
Dziękuję za opinie w temacie.
- R-9 Chełmska
- Posty: 7825
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Tarchomin/Rakowiec
No ale i tak gmina za to płaci - i to w sumie żadna róznica, czy zapłaci ZTMowi, czy zapłaci prywaciarzowi.
Problem w tym, że obecnie najprawdopodobniej właśnie nie płaci wcale i głównym punktem powinno być zainteresowanie gminy wyłożeniem PLN na dofinansowanie komunikacji - a dobór operatora będzie już prosty.
Problem w tym, że obecnie najprawdopodobniej właśnie nie płaci wcale i głównym punktem powinno być zainteresowanie gminy wyłożeniem PLN na dofinansowanie komunikacji - a dobór operatora będzie już prosty.
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 3, 6, 17, 26, 136, 141, 172, 186, 188, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 3, 6, 17, 26, 136, 141, 172, 186, 188, 509, 518, N01, N32
Z tego co pisze Dantte, jest jakiś dokument, który zamyka do tego drogę.R-9 Chełmska pisze: ↑24 lip 2018, 14:39No ale i tak gmina za to płaci - i to w sumie żadna róznica, czy zapłaci ZTMowi, czy zapłaci prywaciarzowi.
Zamyka drogę do eLki, ale nie do sensowniejszego transportu. Tylko sama gmina musi chcieć.
Ale do tematu chyba nie pasuje?
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
Wydaje mi się, że nie ma sensowniejszego miejsca do dywagacji na temat tego, które miejsca zaliczają się do transportu aglomeracyjnego, jak temat "Transport Aglomeracyjny". Nie wiem czemu chcesz na siłę burzyć rozmowę, gdy tworzy się wręcz ciekawa dyskusja, z której coś ciekawego może wyniknąć.
Myślę, że jedyny sensowny transport w okolicy to eLka. Cała reszta to patologia komunikacyjna. Łącznie z PKS Garwolin, które w trzech kursach w dni nauki szkolnej teoretycznie łączy Osieck z Pilawą i Garwolinem. W praktyce w zasadzie można uznać, że nie łączy.
-
- Posty: 569
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Gmina może zapłacić nawet PKSowi, żeby jeździł co 60 minut i powiesił rozkłady, nie musi to być koniecznie ZTM, a patologia zniknie.
Ale po co gmina ma wydawać cenną kasę, skoro każdy może kupić sobie Passata B3 czy BMW E36 i nie czekać na autobus.Matt Cubis pisze:Gmina może zapłacić nawet PKSowi, żeby jeździł co 60 minut i powiesił rozkłady, nie musi to być koniecznie ZTM, a patologia zniknie.
Ale Ty wiesz o czym Ty piszesz? Znasz lokalny rynek? Tam nie ma kierowców, żeby obsłużyć jeden kurs, a Ty mówisz o częstotliwości co 60 min.Matt Cubis pisze: ↑24 lip 2018, 23:20Gmina może zapłacić nawet PKSowi, żeby jeździł co 60 minut i powiesił rozkłady, nie musi to być koniecznie ZTM, a patologia zniknie.
Rozkład jazdy PKS Garwolin sprzed 10 lat (z pamięci):
w dni nauki szkolnej: 5:40, 6:03, 7:03, 7:05 (tak, serio, zdublowany kurs), 8:03, 9:12, 12:04, 13:23, 15:10, 16:23, 17:08, 20:05.
w dni robocze poza szkołą: 6:03, 7:03, 8:03, 9:12, 12:04, 13:23, 16:23, 17:08, 20:05
W soboty: 8:03, 9:12, 12:04, 17:08
W niedziele: 12:04
Rozkład jazdy PKS Garwolin teraz:
w dni nauki szkolnej: 7:00, 15:20, 16:23
w pozostałe dni: brak.
Ostatnio wybierałem się na kurs o 15:20. Kierowca nie zajechał na przystanek. Ustawił się w miejscu, gdzie zwykle kierowcy wypoczywają i o wskazanej porze sobie skręcił nie zajeżdżając w ogóle na przystanek. Bo po co. Wyszedłem więc na autobus za godzinę. Tu na szczęście autobus był, ale np. zamiast skręcić zaraz w prawo i pojechać przez małą miejscowość Górki, pojechał główną trasą. Pytam się kierowcy dlaczego tam nie skręcił, a on że i tak pewnie nikt tam na niego nie czeka. To o czym my tu mówimy?
PKS Garwolin najpóźniej w przyszłym roku zniknie z rynku.
Poza tym PKS Garwolin nie ma interesu żadnego, żeby dowozić Osieck do Otwocka. A do Garwolina mało kto jeździ.
Także jedyna szansa to L-ki. Ale skoro mówicie, że się nie da, to trudno. Komunikacja będzie dalej żenująca.
Nie wydaje mi się, by te dokumenty miały większe znaczenie, skoro całą sieć eLek jest oparta na porozumieniach międzygminnych.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27606
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Nie no no nie. O ile mi wiadomo, do obsłużenia L-ki też potrzeba kierowców.reserved pisze: ↑25 lip 2018, 7:12Ale Ty wiesz o czym Ty piszesz? Znasz lokalny rynek? Tam nie ma kierowców, żeby obsłużyć jeden kurs, a Ty mówisz o częstotliwości co 60 min.Matt Cubis pisze: ↑24 lip 2018, 23:20Gmina może zapłacić nawet PKSowi, żeby jeździł co 60 minut i powiesił rozkłady, nie musi to być koniecznie ZTM, a patologia zniknie.
Komunikacja jest żenująca nie dlatego, że nie ma L-ek, tylko dlatego, że na każdym poziomie administracyjnym jednostki samorządu terytorialnego wypinają się na ustawowe zadania organizacji publicznego transportu zbiorowego. Zgodnie z polskim prawem, obowiązek organizowania i finansowania takiego połączenia spoczywa, UWAGA, na województwie mazowieckim, reprezentowanym przez majestat marszałka Struzika.Także jedyna szansa to L-ki. Ale skoro mówicie, że się nie da, to trudno. Komunikacja będzie dalej żenująca.
Jednocześnie to samo województwo wypluło z siebie dokument o nazwie plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego. Dokument taki jest niezbędny, aby uruchomić jakąkolwiek linię finansowaną z budżetu województwa. Biorąc pod uwagę, że województwo jest spore, ma kilka centrów funkcjonalnych na poziomie regionalnym (Radom, Płock, Ciechanów, Siedlce, etc), potrzeby przewozowe w relacjach wojewódzkich są duże, to na pewno w dokumencie zapisano bardzo dużo linii do potencjalnego uruchomienia, co nie?
Nie no no nie. Aż dwie. Warszawa - Płock i Warszawa - Ostrołęka.
W takim śmiesznym kraju na południe od nas, gdzie piją bardzo kiepskie piwo i rzadko chodzą do kościoła, ustawa mówi jednoznacznie, że poprzez organizację publicznego transportu zbiorowego rozumie się zapewnienie dojazdu we wszystkie dni tygodnia w godzinach zapewniających dojazd do szkół, pracy, szpitali, instytucji kulturalnych, etc, etc. Dzięki temu (jak również dość hojnym dotacjom celowym z budżetu centralnego dla organizatorów niższych szczebli) czeskie Osiecki mają komunikację w miarę częstą, sprawną, a w całym województwie obowiązuje jeden bilet na wszystko.
Ba, w Czechach jest jeden portal, w którym jest rozkład wszystkich przewoźników autobusowych w całym kraju. Taki e-podroznik, tylko kompletny, państwowy i lepiej działający.
W Polsce za to pani Milewska z Urzędu Marszałkowskiego mówi wprost, że ona obowiązek ustawowy ma w dupie (cytuję: Zapewnienie skomunikowania pomiędzy miastami powiatowymi należy do zadań pozostałych jednostek samorządu terytorialnego – gmin i powiatów) i nie spotyka to się z żadnym oddźwiękiem w mediach, bo nikt w tym kraju sobie nie wyobraża, żeby ktoś finansował połączenia autobusowe w komunikacji regionalnej. Nie przyjęło się, puszczono na wody wolnego rynku, jak wiele innych potrzebnych rzeczy, i patrzy się, jak tonie.
Jesteś ofiarą tego samego błędu poznawczego. Jak ten czyżyk we fraszce Krasickiego, urodziłeś się w klatce i nie wiesz, że może być inaczej. Jedyną opcją, jaką widzisz, są L-ki, które są rzeczą naprawdę dobrą, ale wynikającą z haniebnych zaniedbań na poziomie województwa i państwa. Bardzo dobrze, że mamy linie lokalne, w których honorowane są bilety ZTM. Bardzo dobrze, że bilety ZTM są honorowane w KM. Ale to wszystko jest tylko łatą na patologii, bo powinno to wyglądać DOKŁADNIE ODWROTNIE. To ZTM powinien honorować bilety wojewódzkie. Te, których emitentem powinno być województwo mazowieckie. Pasażer wsiadający w "PKS" w Osiecku powinien móc kupić od razu bilet do Woli Wierzbowskiej, i na tym jednym bilecie powinien dojechać do Otwocka, przesiąść się w kolej, wysiąść na Śródmieściu, wsiąść w metro, na Gdańskim w pociąg do Ciechanowa, a w Ciechanowie przesiąść się w skomunikowany autobus do Przasnysza, który do w tej Woli Wierzbowskiej wyrzuci na oświetlonym przystanku wyposażonym w pełną informację o rozkładzie jazdy i taryfie województwa mazowieckiego.
I to naprawdę nie jest rocket science. Robią to Czesi, robią to Słowacy, robią to Węgrzy, państwa w podobnej sytuacji geopolitycznej i dysponujące podobnym budżetem do Polski. Można. Trzeba tylko chcieć i zapomnieć o neoliberalnych bzdurach i puszczaniu transportu zbiorowego na żywioł.
Za to w mediach pisze się inne rzeczy. Na przykład nasz forumowy kolega kiedyś narzekał na strupiałe busy prywaciarzy w centrum Warszawy i żądał, aby je z tego centrumu wykosić, bo mu psują widok. Nie rozumie, biedny, że te strupiałe busy kursują, bo nikt powołany ustawą nie interesuje się losem mieszkańców takiego Kałuszyna na przykład. Nie rozumie, biedny, że prywaciarz tnie koszty, bo chce zarobić, a zarabiać na wożeniu mieszkańców takiego Poświętnego na przykład nie jest łatwo. Napisałem o tym kiedyś dłuższy kawałek felietonu, ale ponieważ zawiera przekleństwa, ataki personalne i metafory odnoszące się do niekonsensualnego seksu analnego, może być średnio przystępny dla wrażliwych. A szkoda.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories