Tak chyba się dzieje, że drugi lok jedzie jako podsył, bo częstawo spotyka się P&P z dwoma lokami, a raczej niemożliwe, żeby co chwila psuła się jakaś lokomotywaMr_Kolesław pisze:bardzo możliwe, że druga lokomotywa jechała do szopy w Skarżysku
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Moderator: JacekM
Tak chyba się dzieje, że drugi lok jedzie jako podsył, bo częstawo spotyka się P&P z dwoma lokami, a raczej niemożliwe, żeby co chwila psuła się jakaś lokomotywaMr_Kolesław pisze:bardzo możliwe, że druga lokomotywa jechała do szopy w Skarżysku
Czemu spęd z całej Polski? Proszę bardzo:fidzio pisze:Wytłumacz mi na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Obecnie siódemki na Olszynce to też spęd z całej Polski... Więc tam też jest złom? Twierdzisz ze naprawiano je pare dni - ciekawe osobiście widizałem ksiązki podkładowe wszystkich chyba tych lokomotyw i praktycznie w 2-3 dni po tym jak przyszły "zza wielkiej wody" poszły w ruch na Warszawę... To, ze stały w Skarżysku niektóe - może miały zwykłe PO bądź PS? Nie słyszy się także o jakichś wielkich spektakularnych awariach, więc może wcale nie jest z nimi tak źle?Mr_Kolesław pisze:Czemu spęd z całej Polski? Proszę bardzo:fidzio pisze:Wytłumacz mi na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Co rozumiesz pod pojęciem ,, spektakularne''? Ma się spalić , rozsypać czy coś innego?fidzio pisze:..Nie słyszy się także o jakichś wielkich spektakularnych awariach, więc może wcale nie jest z nimi tak źle?
Spektakularne... hmmrufio198 pisze:Co rozumiesz pod pojęciem ,, spektakularne''? Ma się spalić , rozsypać czy coś innego? A co do awarii- to może powiesz nam coś o wtorku i środzie? Mam na myśli wtorek wieczór i środę południe
IC ma dużo więcej lokomotyw- więc szansa awarii występuje z o wiele większym prawdopodobieństwemfidzio pisze:Spektakularne... hmmże psują bardziej sie niż np lokomotywy w PKP IC
![]()
Nie ma tak dobrze-fidzio pisze:...Podaj godziny numery pociągów to ustale co się działo
Problemy to są często a gęsto z siódemkam tuż po wyjeździe z ZNLE, czemu miało by ich nie być z innymi? To taki sam sprzęt jak inny, a takie loki jak 503 czy 538 to nawet dość młode jak na nasze realia...Mr_Kolesław pisze:A i tak były z nimi problemy
Bo to WAGON sterowniczy, a nie silnikowy. Z jego poziomu da sie sterować nowoczesnymi lokomotywami, bez koniecnzości jej przepinania. Niestety, EU07 się do tego nie nadaje, a nowoczesnych lokomotyw nie widać... co gorsza, przetargu dalej nie widać.rob2103 pisze:Hej, powiedzcie mi jak możecie, dlaczego pomimo pierwszego dokupionego składu, który miał ciągnąć bombardiera, ciągnęla go EU07?
rob2103 pisze:dlaczego pomimo pierwszego dokupionego składu,
Tych wagonów sterowniczych jest już 11 sztuk, własciwie w każdym pociągu obsługiwanym przez piętrusy znajduje się jeden sterowniczy, a czasem nawet podłączone są dwa - z obu stron pociągurob2103 pisze:Pociąg wczoraj widziałem na Służewcu o 21:32 - przydałaby mu się intensywna kąpiel, bo ubłocony całkiem był.
Kiedy tworzono EU07 nikt nie myślał o sterowaniu nią z czegokolwiek innego niż innego pulpitu EU07... Teraz sterownaie w pp odbywa się po specjalnej magistrali w standardach UIC i to nie jest takie proste ,ale wykonalne.. Jednak też nie wiem czy opłacalne, stworzenie odpowiedniego sterownika troszkę by kosztowało. Do UE07 to się nie nadaje.jasiu pisze:co do tej "nienowoczesności" EU07, sprawdźcie sobie kiedy produkowano niemiecką serię 110, z powodzeniem wykorzystywaną do p&p.
Wręcz się pogorszyło, bo układ postanowiono maksymalnie zabezpieczyć. Odbija się to nie za wysokim przyspieszeniem... Do tego maszyniści w większości (jak zauważyłem) nie dają od razu maksymalnego rozruchu, tylko powoli... stopniowo.. Zupełnie niepotrzebnie. Właśnie od tego jest ten nastawnik i sterownik, żeby można było dac rozruch maksymalnym prądem.jasiu pisze:Jeśli chodzi o EN57KM - cieszy ruszanie (brak charakterystycznego "kiblowego" szarpnięcia) ale przyspieszenie to w moim odczuciu się niezbyt zmieniło...