A zatem w sobotę 4.01 można było dać coś mocniejszego. Albo skrócić wyłączenie metra do niedzieli i świątecznego poniedziałku.
Zmiany od stycznia 2025
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
-
- Posty: 3086
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Będzie 171, 190 i 249 - dodatkowe 6 kursów/h. 

-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
A potem będzie zdziwienie że ludzie wybierają własne auto zamiast beznadziejnego zbiorkomu, jak w przypadku dojazdów na starówkę w okresie świątecznym?:P
Bez przesady, jutro na trasie Metro Bemowo - Metro Księcia Janusza będzie 21 kursów/h. Dantejskich scen bym się jednak nie spodziewał.
-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
No, tylko nadal jest to ścięcie podaży z ~17000 miejsc na ~2500. Przy czym i tak przecież 167 czy 523 zupełnie puste po Górczewskiej to nie jeżdżą i przy współistnienia metra.
Czy dantejskie sceny będą czy nie, nie śmiem przewidywać. Być może istotna grupa osób widząc tak kiepską ofertę (m.in. 177 kończące trasę 4 przystanki przed przesiadką do metra) od razu przesiądzie się do auta istotnie odciążając niewydolny i beznadziejnie organizowany transport zbiorowy.
Poza tym piękna jest synchronizacja kursów zetki z 523, z MKJ 523 jedzie 3 minuty przed ZM2, potem jest 7 minut dziury... Chyba nikogo nie trzeba przekonywać że w praktyce będą po prostu 2 autobusy jednocześnie a następne 10 minut później?
Czy dantejskie sceny będą czy nie, nie śmiem przewidywać. Być może istotna grupa osób widząc tak kiepską ofertę (m.in. 177 kończące trasę 4 przystanki przed przesiadką do metra) od razu przesiądzie się do auta istotnie odciążając niewydolny i beznadziejnie organizowany transport zbiorowy.
Poza tym piękna jest synchronizacja kursów zetki z 523, z MKJ 523 jedzie 3 minuty przed ZM2, potem jest 7 minut dziury... Chyba nikogo nie trzeba przekonywać że w praktyce będą po prostu 2 autobusy jednocześnie a następne 10 minut później?
Ja w przypadku dojazdu na Starówkę (gdzie wiele lat mieszkałem) wybrałbym się w okresie świątecznym wyłącznie zbiorkomem.Autobus Czerwon pisze: ↑03 sty 2025, 12:37A potem będzie zdziwienie że ludzie wybierają własne auto zamiast beznadziejnego zbiorkomu, jak w przypadku dojazdów na starówkę w okresie świątecznym?:P
Znalezienie miejsca do parkowania graniczy tam z cudem, poza tym wjazd (ul. Podwale) i wyjazd (ul. Długa) to jest totalna masakra.
-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Na szczęście dostanie się tam zbiorkomem też było masakrą, czego nie omieszkała opisać Stołeczna
-
- Posty: 3086
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Owszem, dlatego - jeśli tylko mogę - to iluminację staram się odwiedzać w te dni, kiedy Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem jeżdżą pojazdy komunikacji publicznej.Autobus Czerwon pisze: ↑03 sty 2025, 13:03Na szczęście dostanie się tam zbiorkomem też było masakrą, czego nie omieszkała opisać Stołeczna
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27746
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No tak, tylko jeszcze pytanie, jakie byłoby wykorzystanie tej podaży w metrze w normalnych warunkach. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wiele osób ma jeszcze urlopy/przerwę w nauce i wróci do Warszawy w poniedziałek/wtorek.Autobus Czerwon pisze: ↑03 sty 2025, 12:57No, tylko nadal jest to ścięcie podaży z ~17000 miejsc na ~2500. Przy czym i tak przecież 167 czy 523 zupełnie puste po Górczewskiej to nie jeżdżą i przy współistnienia metra.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Jak zawsze w punkt. Ciekawe ile osób wybiera autobusy, bo im się nie chce chodzić do stacji. Na krótkim dystansie (1-3 stacje) to jest bardziej opłacalne czasowo.fik pisze: ↑03 sty 2025, 13:15No tak, tylko jeszcze pytanie, jakie byłoby wykorzystanie tej podaży w metrze w normalnych warunkach. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wiele osób ma jeszcze urlopy/przerwę w nauce i wróci do Warszawy w poniedziałek/wtorek.Autobus Czerwon pisze: ↑03 sty 2025, 12:57No, tylko nadal jest to ścięcie podaży z ~17000 miejsc na ~2500. Przy czym i tak przecież 167 czy 523 zupełnie puste po Górczewskiej to nie jeżdżą i przy współistnienia metra.
Na pewno nie było to 100% na odcinku Bemowo-KJ, bo wtedy nikt na kolejnych stacjach nie miałby szansy wejść do wagonu.fik pisze: ↑03 sty 2025, 13:15No tak, tylko jeszcze pytanie, jakie byłoby wykorzystanie tej podaży w metrze w normalnych warunkach. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wiele osób ma jeszcze urlopy/przerwę w nauce i wróci do Warszawy w poniedziałek/wtorek.Autobus Czerwon pisze: ↑03 sty 2025, 12:57No, tylko nadal jest to ścięcie podaży z ~17000 miejsc na ~2500. Przy czym i tak przecież 167 czy 523 zupełnie puste po Górczewskiej to nie jeżdżą i przy współistnienia metra.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
-
- Posty: 4455
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
To w takim razie czemu M2 nie jeździ/nie jeździło w takie dni co 10 minut? Może i warunki oczekiwania na metro są najbardziej komfortowe ze wszystkich środków transportu, może i jest najdroższe w eksploatacji...ale zapomniałem że to Warszawa i lepiej przecież ciąć na autobusach zastępczych:d Tak jakby wyłączony odcinek nie był wystarczającą niedognościąfik pisze: ↑03 sty 2025, 13:15No tak, tylko jeszcze pytanie, jakie byłoby wykorzystanie tej podaży w metrze w normalnych warunkach. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wiele osób ma jeszcze urlopy/przerwę w nauce i wróci do Warszawy w poniedziałek/wtorek.Autobus Czerwon pisze: ↑03 sty 2025, 12:57No, tylko nadal jest to ścięcie podaży z ~17000 miejsc na ~2500. Przy czym i tak przecież 167 czy 523 zupełnie puste po Górczewskiej to nie jeżdżą i przy współistnienia metra.
Żeby nie było - z meritum twojego posta całkowicie się zgadzam. No, tylko że część osób wracajacych z wyjazdów w poniedzialek i będzie mieć mały problem z powrotem. To nie ty przypadkiem postulowałeś kiedyś zagęszczanie kursów w niedzielne popołudnio-wieczory?
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27746
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No ale:
1. Częstotliwość metra musi być dostosowana do frekwencji na najbardziej obleganym odcinku, a nie końcówce. Częstotliwość autobusów musi być dostosowana tylko do frekwencji na zastępowanym odcinku.
2. O ile pozostawienie pewnej rezerwy podaży w układzie stałym jest pożądane, tak ze względu na komfort jak i słabo przewidywalne wachnięcia popytu, o tyle w przypadku krótkotrwałego wyłączenia można pojechać nieco bardziej ryzykownie.
3. W październiku średnia łączna liczba wchodzących osób na dwie wyłączone stacje wynosiła ok. 9 tys. w niedziele i ok. 17 tys. w soboty. Nawet przyjmując współczynnik godziny szczytu na poziomie dnia roboczego (14,1% wg WBR 2015) otrzymujemy odpowiednio ~1300 i ~2400 osób w godzinie - a przecież weekendy są zdecydowanie bardziej równomiernie rozłożone, więc w ciemno strzelam, że pasażerowie jednak się pomieszczą.
4. Postuluję zagęszczanie kursów linii dworcowych w niedzielę wieczorem, bo a) częstotliwości wymuszają nieracjonalnie długie oczekiwanie i pasażerowie odpływają do uberów&co, b) kursowanie linii dworcowych kończy się przed ostatnimi pociągami i pasażerowie odpływają do uberów&co, c) nagły dopływ dużej masy ludzi powoduje niezabieralność i pasażerowie odpływają do uberów&co. Nie bardzo wiem jednak, co to ma do tematu, skoro akurat 523 jeździ całkiem przyzwoicie (choć powinno przyzwoiciej) także w świąteczne późne wieczory.
1. Częstotliwość metra musi być dostosowana do frekwencji na najbardziej obleganym odcinku, a nie końcówce. Częstotliwość autobusów musi być dostosowana tylko do frekwencji na zastępowanym odcinku.
2. O ile pozostawienie pewnej rezerwy podaży w układzie stałym jest pożądane, tak ze względu na komfort jak i słabo przewidywalne wachnięcia popytu, o tyle w przypadku krótkotrwałego wyłączenia można pojechać nieco bardziej ryzykownie.
3. W październiku średnia łączna liczba wchodzących osób na dwie wyłączone stacje wynosiła ok. 9 tys. w niedziele i ok. 17 tys. w soboty. Nawet przyjmując współczynnik godziny szczytu na poziomie dnia roboczego (14,1% wg WBR 2015) otrzymujemy odpowiednio ~1300 i ~2400 osób w godzinie - a przecież weekendy są zdecydowanie bardziej równomiernie rozłożone, więc w ciemno strzelam, że pasażerowie jednak się pomieszczą.
4. Postuluję zagęszczanie kursów linii dworcowych w niedzielę wieczorem, bo a) częstotliwości wymuszają nieracjonalnie długie oczekiwanie i pasażerowie odpływają do uberów&co, b) kursowanie linii dworcowych kończy się przed ostatnimi pociągami i pasażerowie odpływają do uberów&co, c) nagły dopływ dużej masy ludzi powoduje niezabieralność i pasażerowie odpływają do uberów&co. Nie bardzo wiem jednak, co to ma do tematu, skoro akurat 523 jeździ całkiem przyzwoicie (choć powinno przyzwoiciej) także w świąteczne późne wieczory.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Tak w ogóle to 249 jedzie na Koło tylko parę minut dłużej niż 177 na Os. Górczewska łącznie z zawrotką. To nie można dorzucić 2 brygad (nawet pewnie nie potrzeba wszystkich 3) z 249 do 177 i skierować na Koło ? Już nawet pomijając wszelkie inne logiczne zmiany na Bemowie. I wycofujemy 177 z głupiej końcówki, i zapewniamy lepszy dojazd z Wola Parku na Człuchowską, i z Deotymy do M2. A na północnej Lazurowej i Człuchowskiej to przecież jest tyle linii, że nikt nie czeka specjalnie na 249, tylko wsiada w co pierwsze przyjedzie.