Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
Ale ta dyskusja powtarza sie już chyba 4 raz tutaj i jest bezsensowna, chciecie to dajcie się spisać kanarowi, odwołajcie się a potem po odrzuceniu odwołania, nie płaćcie kary, aż sprawa będzie się rozstrzygać w Sądzie Grodzkim i wtedy przedstawcie swoje argumenty.
Edit: Życzyłbym Wam powodzenia, bo być może dopiero precedens w tej sprawie zmieniłby postawę ZTMu
Edit: Życzyłbym Wam powodzenia, bo być może dopiero precedens w tej sprawie zmieniłby postawę ZTMu
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
też tak uważam.Nazgul pisze:Ale ta dyskusja powtarza sie już chyba 4 raz tutaj i jest bezsensowna.
ale to nie jest temat o PKP.Nazgul pisze:Chyba tylko w SKMce, w PKP swobodnie można łączyć różne rodzaje biletów.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36867
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Zawarcie umowy następuje poprzez zajęcie miejsca w pojeździe. Póki więc nie zawrzesz jej ponownie, mamy do czynienia z tym samym przejazdem. Nie jest jednak nigdzie powiedziane, że ponowne zajęcie miejsca musi się odbyć w innym pojeździe*. Po obserwacjach praktyki i dłuuugiej dyskusji z kanarami przyznaję rację Nazgulowi: wszyscy (łącznie z nimi) wiedzą, że to jest absurd, ZTM wykazuje w tej sprawie całkowity brak dobrej woli, jednak przepisy mu na to zezwalają. I poi one się nie zmienią, póty jesteśmy skazani na "zetteemowską" interpretację przepisów, czyli niekorzystną dla pasażera. Swoją drogą - w sam raz zadanie "testowe" dla nowego szefostwa ZTM...Fikander pisze:No ale cała sprawa się rozchodzi o to, że ani w ustawie, ani w taryfie nie widzę definicji przejazdu...Nazgul pisze:Wg ZTMu nie robisz dwóch przejazdów
* Inna rzecz, że przy takim założeniu wychodziłoby na to, że jeśli ktoś w tłoku stoi przy samych drzwiach i na każdym przystanku wyskakuje, aby wypuścić wysiadających, to (jeśli nie ma okresowego) za każdym razem powinien kasować bilet. Ciekawe, że jeszcze nikt tego nie zauważył. Mogłoby to być niezłym argumentem w sądzie...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27597
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
A, czyli jak zmienię miejsce, to zawieram nową umowę?Bastian pisze: Zawarcie umowy następuje poprzez zajęcie miejsca w pojeździe.
No właśnie. Bardzo to niejasne i nic z tego nie wynikaBastian pisze: * Inna rzecz, że przy takim założeniu wychodziłoby na to, że jeśli ktoś w tłoku stoi przy samych drzwiach i na każdym przystanku wyskakuje, aby wypuścić wysiadających, to (jeśli nie ma okresowego) za każdym razem powinien kasować bilet
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Z wyskakiwaniem z tramwaju gdzie był taki precedens, ale nie w Warszawie...
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27597
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Wrocławiu? http://news.redfish.org.pl/wywiad-z-rze ... skiego-mpkbohun pisze:Z wyskakiwaniem z tramwaju gdzie był taki precedens, ale nie w Warszawie...
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Tak sobie myślę, że zajęcie miejsca w pojeździe to nie znaczy posadzenie czterech liter, tylko wejście do niego. Choć też nie da się tak interpretować do końca: wyobraźmy sobie, że do naszego miasta przyjeżdża Pesa (to mi się nasunęlo czytając o Elblągu) i stoi na pętli, a ja (zapoznawszy się z czasem pozostającym do odjazdu) włażę tylko po to, żeby zobaczyć pojazd w środku, z zamiarem opuszczenia go przed odjazdem.
Chyba 'zajęcie miejsca' lepiej by zdefiniować, jako pozostanie w pojeździe po jego ruszeniu.
No a co z wysiadaniem na przystanek w zatłoczonym pojeździe? To by chyba w sądzie nie przeszło, bo trudno nazwać ponowne wejście nową podróżą? Używający takiego argumentu musiałby chyba udowonić z góry powzięty zamiar wyjścia na każdym z tych przystanków na których wyskakiwał.
Ale możnaby tłumaczyć się tak:
Wsiadłem do pojazdu podmiejskiego, aby spotkać się z kolegą na przystanku. Po opuszczeniu pojazdu na przystanku stwierdziłem, że go nie ma, a ponieważ miałem przy okazji dojechać do... a pojazd jeszcze nie odjechał, postanowiłem odbyć jeszcze jedną podróż tym pojazdem.
Chyba 'zajęcie miejsca' lepiej by zdefiniować, jako pozostanie w pojeździe po jego ruszeniu.
No a co z wysiadaniem na przystanek w zatłoczonym pojeździe? To by chyba w sądzie nie przeszło, bo trudno nazwać ponowne wejście nową podróżą? Używający takiego argumentu musiałby chyba udowonić z góry powzięty zamiar wyjścia na każdym z tych przystanków na których wyskakiwał.
Ale możnaby tłumaczyć się tak:
Wsiadłem do pojazdu podmiejskiego, aby spotkać się z kolegą na przystanku. Po opuszczeniu pojazdu na przystanku stwierdziłem, że go nie ma, a ponieważ miałem przy okazji dojechać do... a pojazd jeszcze nie odjechał, postanowiłem odbyć jeszcze jedną podróż tym pojazdem.
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Wiecie, w całej sprawie przydałoby się orzeczenie sądu lub zmiana regulaminu ZTM.
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
Liczy się tylko zajmowanie miejsca po odjeździe. Nawet był kiedyś zapis, że kanarowi nie wolno sprawdzać biletów podczas postoju pojazdu na przystanku choćby nawet. A jak jest teraz nie wiem.JaBaal pisze:wyobraźmy sobie, że do naszego miasta przyjeżdża Pesa (to mi się nasunęlo czytając o Elblągu) i stoi na pętli, a ja (zapoznawszy się z czasem pozostającym do odjazdu) włażę tylko po to, żeby zobaczyć pojazd w środku, z zamiarem opuszczenia go przed odjazdem.
[ Dodano: 2006-12-23, 15:52 ]
Zdecydowanie zmiana regulaminu.bohun pisze:Wiecie, w całej sprawie przydałoby się orzeczenie sądu lub zmiana regulaminu ZTM.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36867
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Zwłaszcza, że polski system prawny (w przeciwieństwie do anglosaskiego) nie opiera się na precedensach, więc żadne orzeczenie sądu w najmniejszym stopniu nie wiąże innego sądu. A może przy okazji ktoś wie, czy ktokolwiek wygrał z ZTM w takiej sprawie? Bo że kilka spraw do sądu trafiło, to słyszałem, choć nie wiem, czy to prawda...atomek pisze:Zdecydowanie zmiana regulaminu.bohun pisze:Wiecie, w całej sprawie przydałoby się orzeczenie sądu lub zmiana regulaminu ZTM.
I jeszcze jedno: te feralne przepisy uchwaliła Rada Warszawy. ZTM je tylko interpretuje. Więc postulaty to do radnych, choć i sam ZTM mógłby się postarać, aby zostały przez radnych zmienione.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Użytkownicy forum, którzy zamieszkują w Warszawie mogliby spotkać się, przygotować pismo do rady miasta, zebrać maksymalnie dużo podpisów (choćby wśród rodziny, przyjaciół) i zaprezentować na sesji w części przeznaczonej dla mieszkańców. Ktoś byłby chętny do takiej inicjatywy? Ja na przykład byłbym, chętny do pomocy przy tym.
Teoretycznie, choć praktycznie, niestety jest coraz inaczej...Bastian pisze:Zwłaszcza, że polski system prawny (w przeciwieństwie do anglosaskiego) nie opiera się na precedensach
1 10 20 22 24 26 103 109 151 157 171 180 190 507 520 645 691 695 KM2 KM7 KM8 KM26 KM31 IC3 IC4 IC7 IC8 IC10
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!
To, że pracuje tam gdzie pracuję nie oznacza, że zawsze zgadzam się z decyzjami swojej firmy, a wszystko co tu wyprodukuje jest moim własnym zdaniem.
a poza tym zgadzam się z maksymą pawcia!