5254, a obsada wozów - 2007

[Jožin z bažin]

dobry, relatywnie nowy wóz marnuje się na krótkich dodatkach

Uważam, że słowo "marnuje się" jest zbyt mocne.

pasażerowie muszą się męczyć w dziurawych zabytkach

Znasz moje zdanie o taborze MZA. Zresztą. Jak jakiś, według Ciebie, jest niesprawny - dzwoń 997 i proś o kontrolę. Połączenie bezpłatne nawet z komórki.

Przytoczę tylko znane wśród kierowców słowa: "dobry lewar nie jest zły". Naprawdę problem nie leży w tym, że jeden wóz jest dobry i trzeba być zazdrosnym. Problem polega na tym, że większość dobrym stanem technicznym nie grzeszy. A lewarem też można dobrze jeździć i się nie zmęczyć.

[dzidek]

ale tu nie tylko chodzi o to, że ktoś jeździ na stałe automatem na krótkich dodatkach a inny musi 10 godzin na Mediolanie lewarkiem jeździć. Chodzi też o to, że gdy właściciele nie jeżdżą swoim wozem (Ikarusem czy Neoplanem) to inni zaraz biorą autobus i nim jeżdżą przy czym brudzą, niszczą i kradną w kabinie a jedynie 5254 jest świętym wozem, którym nikt (oprócz wybranych) nie ma prawa jeździć.
Kierowców wkurza to, że ich wozami może jeździć kto chce a takim 5254 już tylko kilka osób.

[fik]

A potem będziemy szukali identycznego modelu Ikarusa, gdy wszystkie skasują, bo 5254 wysyłali na całki i nie nadaje się już do niczego tak?

To wy sobie szukajcie.

No naprawdę przeżywają straszne cierpienia!

Nie wiem jak ty, ale ja nie lubię, jak mi śnieg pada na głowę, a dzisiaj miałem z taką sytuacją do czynienia.

[ Dodano: 2007-02-22, 22:58 ]

Uważam, że słowo "marnuje się" jest zbyt mocne.

Można je wziąć w cudzysłów, zabrakło mi lepszego.

Jak jakiś, według Ciebie, jest niesprawny - dzwoń 997 i proś o kontrolę.

Nie omieszkam:)

[Ryży]

właściciele nie jeżdżą swoim wozem (Ikarusem czy Neoplanem) to inni zaraz biorą autobus i nim jeżdżą przy czym brudzą, niszczą i kradną

Jeżeli tak się dzieje to wtedy się działa. Idzie się do kierownika z pytaniem czemu nie dostałem grafiku na ikarusa/neoplana, a jak dysp zabierze wóz to idzie się do niego z mordą i jego się pyta czemu ma jeździć ktoś moim wozem, a nie płacze się innym kierowcom

[dzidek]

właściciele nie jeżdżą swoim wozem (Ikarusem czy Neoplanem) to inni zaraz biorą autobus i nim jeżdżą przy czym brudzą, niszczą i kradną

Jeżeli tak się dzieje to wtedy się działa. Idzie się do kierownika z pytaniem czemu nie dostałem grafiku na ikarusa/neoplana, a jak dysp zabierze wóz to idzie się do niego z mordą i jego się pyta czemu ma jeździć ktoś moim wozem, a nie płacze się innym kierowcom

Tylko, że kierowca nie może pracować każdego dnia. I właśnie w dni kiedy właściciele jakiegoś wozu mają wolne zaraz pojawiają się inni chętni, którzy biorą autobus bez pytania.

[Ryży]

biorą autobus bez pytania.

To nie są stare czas, że jak właściciele mieli wolne to wóz stał w grządce i nie jeździł.
To, że brudzą/niszczą czy kradną to już samo świadczy o nich samych. Przy kradzieży powinno się pójść i zgłosić to kierownikowi, niech on wyciąga konsekwencje.

[dzidek]

biorą autobus bez pytania.

To nie są stare czas, że jak właściciele mieli wolne to wóz stał w grządce i nie jeździł.

widzisz A właśnie coś takiego ma miejsce w przypadku wozu 5254

[Ryży]

widzisz A właśnie coś takiego ma miejsce w przypadku wozu 5254

No niby jest pismo by ten wóz stał w weekendy ale nie oszukujmy się. Wszyscy widzimy, że on wyjeżdża i obsługuje całodzienne brygady. W wakacje gdy właściciel miał miesiąc wolnego też jeździł gdzie pobadnie i z kim popadnie, więc tutaj nie można powiedzieć, że stał.

[dzidek]

widzisz A właśnie coś takiego ma miejsce w przypadku wozu 5254

No niby jest pismo by ten wóz stał w weekendy ale nie oszukujmy się. Wszyscy widzimy, że on wyjeżdża i obsługuje całodzienne brygady. W wakacje gdy właściciel miał miesiąc wolnego też jeździł gdzie pobadnie i z kim popadnie, więc tutaj nie można powiedzieć, że stał.

no ja gdy pewnej osobie kiedyś powiedziałem, że widziałem 5254 na jakiejś linii to ta osoba odpowiedziała mi, że znowu któryś dyspozytor wypuścił autobus mimo zakazu i że będzie musiał się z tego tłumaczyć

[Ryży]

Daj spokój. Kierownik niby się bulwersuje gdy usłyszy o puszczeniu wozu na miasto w weekend ale jak dotychczas nie słyszałem o jakiej kolwiek awanturze między dyspozytorem, a kierownikiem.

[R-9 Chełmska]

Jest niby zakaz, ale "pewien dyspozytor" stwierdził, że "co ja w weekendy będę lewary wystawiał, jak duża kabina stoi na placu i kurz się na niej osadza". Ów człowiek wybrał wygodę kierowców i pasażerów, niż chory zakaz. I nadal pracuje na R-11...

[Ryży]

I nadal pracuje na R-11...

Nie widze powodu by miał nie pracować. Wypuszczenie takiego wozu to raczej nie zbrodnia ?

[R-9 Chełmska]

Wypuszczenie takiego wozu to raczej nie zbrodnia ?

Sądząc po szopce, jaka wokół niego jest odprawiana, można odnieść takie wrażenie

[dzidek]

Daj spokój. Kierownik niby się bulwersuje gdy usłyszy o puszczeniu wozu na miasto w weekend ale jak dotychczas nie słyszałem o jakiej kolwiek awanturze między dyspozytorem, a kierownikiem.

bo kierownik robi o to najmniej problemów Chodziło mi o kogoś innego

[Ryży]

Moim osobistym zdaniem nie powinno być takiego przedstawienia, bo wóz jak wóz. Każdy kierowca woli jeździć ciepłym i bezpiecznym wozem, niż zimnym i mniej bezpieczniejszym. z mojej strony jak narazie EOT