MeWa pisze:Należą się brawa za 77
Brawa za linię, która jest na połowie swojej trasy praktycznie niepotrzebna a wagony przydałyby się gdzie indziej? No nie wiem...
pawcio pisze:Skoro miało nie być mocnych linii na skrętach przy Feminie, to się to tak musiało skończyć.
Zdaję sobie sprawę z powodu takiej częstotliwości w szczycie. Niemniej jednak, jak zwykle dla ZTMu okazało się to wyłącznie ślicznym pretekstem, który zapewne usłyszymy natychmiast po pierwszych protestach pasażerów.
Jeśli było wiadomo, że nie będzie zgody na częste skręcanie przy Feminie, należało jakoś to rozwiązać, a opcje widzę tylko na pierwszy rzut oka trzy. 1) Wydłużenie Z-3 do Arkadii. (o tyle kiepskie, że rozkład tej linii będzie pewnie czystą fikcją no i dochodzi wymieniony przez Ciebie problem pętli); 2) Podbicie częstotliwości 510 (dwukrotne, przegubami).; 3) Utworzenie linii autobusowej w relacji Twardowska/Metro Marymont - Centralny.
Paweł D. pisze:Kolejna opcja - podzielić zetki na dwie linie.
A to chyba nawet jeszcze lepszy pomysł.
piotram pisze:A te częste 33 no cóż... kto miał jechać na Marszałkowską, to i tak pojechałby metrem...
Częste 33 jest dla Broniewskiego. Chyba nikt nie łudzi się, że po trasie 35 będą jeździć tłumy. Samo 35 już od dłuższego czasu jest przez większość dnia poważnym muchowozem, niestety (mowa głównie o odcinku przez Stawki).