Strona 8 z 8

: 13 lut 2012, 0:06
autor: bepe
KwZ pisze:
Mogę rozumieć, że obejmuje to ściąganie (na użytek osobisty rzecz jasna) pliku wrzuconego przez kogoś do netu?
I tak, i nie.

W art. 6 ust. 1 pkt 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest definicja utworu rozpowszechnionego:
3) utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie;

Czyli, moim zdaniem, nie można sobie legalnie ściągnąć filmu przed jego premierą. Natomiast jeśli np. piosenka została wyemitowana w radiu, to można sobie ją ściągnąć z internetu.

: 13 lut 2012, 0:32
autor: KwZ
Ale minutę po premierze kinowej już mogę sobie ten film ściągnąć :co:

Chyba rzeczywiście potrzebna jest całościowa reforma prawa autorskiego.

: 13 lut 2012, 0:40
autor: bepe
KwZ pisze:Ale minutę po premierze kinowej już mogę sobie ten film ściągnąć :co:
Na to wychodzi.
KwZ pisze: Chyba rzeczywiście potrzebna jest całościowa reforma prawa autorskiego.
Przede wszystkim potrzebne jest całościowe przemyślenie prawa autorskiego (oraz patentowego). Prawo autorskie oraz własności przemysłowej w obecnym kształcie przy aktualnym i przyspieszającym poziomie rozwoju techniki zupełnie się nie sprawdza.

: 13 lut 2012, 0:54
autor: Poc Vocem
bepe pisze:
KwZ pisze:
Mogę rozumieć, że obejmuje to ściąganie (na użytek osobisty rzecz jasna) pliku wrzuconego przez kogoś do netu?
I tak, i nie.

W art. 6 ust. 1 pkt 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest definicja utworu rozpowszechnionego:
3) utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie;

Czyli, moim zdaniem, nie można sobie legalnie ściągnąć filmu przed jego premierą. Natomiast jeśli np. piosenka została wyemitowana w radiu, to można sobie ją ściągnąć z internetu.
To jest w ogole śmieszne. Zacznijmy od tego, że najczęściej pliki (mówię tu głównie o piosenkach, z filmami i resztą nie wiem jaka jest praktyka) pojawiają się w sieci na dzień dwa przed premierą najczęściej z inicjatywy samych wytwórni (właścicieli praw autorskich). Służy to napędzeniu sprzedaży w pierwszych dniach dostepności albumu, co sprzyja lansowi. I jeszcze jedno: czy jeśli album miał premiere w Japonii, a w Europie jeszcze nie (częsta praktyka) to już można ściągać czy nie?

: 13 lut 2012, 1:04
autor: bepe
Poc Vocem pisze:Zacznijmy od tego, że najczęściej pliki (mówię tu głównie o piosenkach, z filmami i resztą nie wiem jaka jest praktyka) pojawiają się w sieci na dzień dwa przed premierą najczęściej z inicjatywy samych wytwórni (właścicieli praw autorskich)
No to wtedy mamy do czynienia z utworem rozpowszechnionym.
Poc Vocem pisze: I jeszcze jedno: czy jeśli album miał premiere w Japonii, a w Europie jeszcze nie (częsta praktyka) to już można ściągać czy nie?
Trudno w internecie postawić granicę między Japonią a Europą. Myślę, że tak, ale nie znam się aż na tyle na prawie autorskim, żeby się tu autorytatywnie wypowiedzieć.

: 19 mar 2012, 22:21
autor: KwZ
Czy czytanie książki w przedszkolu to już odtwarzanie publiczne utworu, przekraczające dozwolony użytek osobisty? Artykuł na dziś.

: 04 lip 2012, 9:29
autor: KwZ
Z okazji powtórnego głosowania nad ACTA posłuchajcie sobie Janerki :)
Lech Janerka - Konstytucje
Są wesołe rezolucje
Które mają zgubną treść
Nikt ich nigdy nie przeczyta
Ale my to mamy gdzieś

: 04 lip 2012, 13:03
autor: SławekM
ACTA odrzucona