[Humor-czarny] O komunikacji w sieci
Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
Już tłumacze. Na Facebooku powstają różne dziwne fanpage typu "Typowy Seba", "typowa mama", "typowa babcia" itp. Ten koleś to "typowy Mirek-sprzedawca przedsiębiorca" i ludzie tworzą z nim memy takiego typu:Pawel_ pisze:Kto to ten z tym fajkiem?
http://i.imgur.com/ddROKGV.jpg
http://i.imgur.com/lSl5771.jpg
http://i.imgur.com/W0vuonH.jpg
Ktoś zamiast samochodów dał autobus, i daje takie teksty jak tam wyżej :S
eNki
126: Nowodwory - Mehoffera - Modlińska - Klasyków - Czołowa - Marywilska!
Jak go o to spytałem to też mi wysłał te memy i jakieś innekukuryk12 pisze:Kumpel przeglądał jakąś jeja.pl czy inne memowisko, i w poczekalni znalazł takie cuś:
http://www.iv.pl/images/87857130591786250654.png
http://www.iv.pl/images/04722875796259891994.png
http://www.iv.pl/images/30133063765057795448.png
http://www.iv.pl/images/43144320967724981396.png
http://www.iv.pl/images/54085492105563344933.png
I następne dzieło ulubieńców
Od: HGW - wynocha z miasta! [wynochazmiasta@interia.pl]
Wysłano: 24 czerwca 2013 11:31
Do: [--]
Temat: Fatalna komunikacja miejska na Żoliborzu - podsumowanie najważniejszych postulatów mieszkańców
Szanowni Państwo z ZTM i TW
Wiemy, że podobnie jak inni nasi czytelnicy, czekają Państwo z niecierpliwością na cotygodniową dawkę nowości z urzędu m.st. Warszawy, prosimy o jeszcze chwilę oczekiwania - aktualizujemy listę nowych odbiorców naszych wiadomości oraz przekazujemy im dotychczasowe rewelacje.
Zanim jednak to, zupełnie inny temat - przesyłamy w załączeniu przypomnienie historii z Rutą i projekt reorganizacji przystanków tramwajowych w rejonie ul. Broniewskiego. Niestety Ruta wybrał najgorszą formę dialogu, nic więc nie stoi na przeszkodzie, abyśmy wkrótce i tę sprawę nagłośnili.
Natomiast wracając do tematu doniesień z ratusza - prosimy o cierpliwość, najpoważniejsze i najsmaczniejsze, najbardziej bulwersujące rewelacje otrzymają Państwo, jak nie trudno się domyślić, stopniowo na kilka tygodni przed referendum, tym nie mniej cotygodniowo znajdziemy parę nieprzyzwoitych brudów, które w społecznie uzasadnionym celu warto napiętnować.
W załączeniu podsumowanie najważniejszych postulatów mieszkańców rejonu Sadów Żoliborskich. Natomiast pod adresem:
http://sendfile.pl/3617/ZTM_Projekt_kom ... trasie.pdf
mogą Państwo zapoznać się z posiadanym już przez ZTM kompleksowym projektem reorganizacji komunikacji miejskiej, nad którym Ruta był łaskaw tylko dla pozoru się pochylić.
Prosimy zapoznać się z załączonym PDF.
Pozdrawiamy i prosimy o cierpliwość ws. rewelacji z ratusza - już niedługo!
Mieszkańcy Warszawy
Od: HGW - wynocha z miasta! [wynochazmiasta@interia.pl]
Wysłano: 24 czerwca 2013 11:31
Do: [--]
Temat: Fatalna komunikacja miejska na Żoliborzu - podsumowanie najważniejszych postulatów mieszkańców
Szanowni Państwo z ZTM i TW
Wiemy, że podobnie jak inni nasi czytelnicy, czekają Państwo z niecierpliwością na cotygodniową dawkę nowości z urzędu m.st. Warszawy, prosimy o jeszcze chwilę oczekiwania - aktualizujemy listę nowych odbiorców naszych wiadomości oraz przekazujemy im dotychczasowe rewelacje.
Zanim jednak to, zupełnie inny temat - przesyłamy w załączeniu przypomnienie historii z Rutą i projekt reorganizacji przystanków tramwajowych w rejonie ul. Broniewskiego. Niestety Ruta wybrał najgorszą formę dialogu, nic więc nie stoi na przeszkodzie, abyśmy wkrótce i tę sprawę nagłośnili.
Natomiast wracając do tematu doniesień z ratusza - prosimy o cierpliwość, najpoważniejsze i najsmaczniejsze, najbardziej bulwersujące rewelacje otrzymają Państwo, jak nie trudno się domyślić, stopniowo na kilka tygodni przed referendum, tym nie mniej cotygodniowo znajdziemy parę nieprzyzwoitych brudów, które w społecznie uzasadnionym celu warto napiętnować.
W załączeniu podsumowanie najważniejszych postulatów mieszkańców rejonu Sadów Żoliborskich. Natomiast pod adresem:
http://sendfile.pl/3617/ZTM_Projekt_kom ... trasie.pdf
mogą Państwo zapoznać się z posiadanym już przez ZTM kompleksowym projektem reorganizacji komunikacji miejskiej, nad którym Ruta był łaskaw tylko dla pozoru się pochylić.
Prosimy zapoznać się z załączonym PDF.
Pozdrawiamy i prosimy o cierpliwość ws. rewelacji z ratusza - już niedługo!
Mieszkańcy Warszawy
- Załączniki
-
- I jeszcze ulotka.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Może to i durnowato napisane, ale im się pogorszyło, przynajmniej według mapki. A śmiem stwierdzić, że oni nie muszą patrzeć systemowo i twierdzić, że są w stanie ponieść taką ofiarę dla ogólnego dobra systemu. Bo niby z jakiej racji?
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
-
Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Nie wiem, czy się pogorszyło, IMHO te przystanki od zawsze były tam, gdzie są (co najmniej od 1995 roku). A na pewno są zdecydowanie dłużej, niż rządzi dyr. Ruta.
Merytorycznie jest to słabiutkie, mimo okraszenia licznymi rysuneczkami i coraz większym S-F w zakresie układu linii (przedłużenie 500ki? wygięcie 186?! WTF!). Widać, że robione jest pod czyjeś partykularne interesy.
Zwłaszcza rozśmiesza mnie powołanie się na niewyskalowany rysunek sprzed 50 lat, przygotowany w zupełnie innych realiach komunikacyjnych. Od tego czasu miasto się rozrosło, rozrosła się także znacząco sieć komunikacyjna. Im większe miasto, tym przystanki rzadziej. Proste.
A już szczytem przesady jest twierdzenie, że "najekonomiczniejsze" jest po prostu dodanie przystanku - tak, jakby energia elektryczna, czas pasażerów na pokładzie były nic nie warte. Pokazuje także, że wszelkie pozostałe elementy - tu przesunąć przystanek, tam peron - to tylko zasłona dymna.
Sensowna w tym wszystkim jest chyba tylko propozycja przeniesienia Sadów w komplecie na północno-zachodnią stronę - tylko czy mieszkańcy i pracownicy z południowej pierzei Krasińskiego też entuzjastycznie zareagują na ten pomysł?
W sumie nie wiem, czy jest w ogóle sens o tym dyskutować. Wampiry energetyczne żywią się każdą, także negatywną emocją.
Merytorycznie jest to słabiutkie, mimo okraszenia licznymi rysuneczkami i coraz większym S-F w zakresie układu linii (przedłużenie 500ki? wygięcie 186?! WTF!). Widać, że robione jest pod czyjeś partykularne interesy.
Zwłaszcza rozśmiesza mnie powołanie się na niewyskalowany rysunek sprzed 50 lat, przygotowany w zupełnie innych realiach komunikacyjnych. Od tego czasu miasto się rozrosło, rozrosła się także znacząco sieć komunikacyjna. Im większe miasto, tym przystanki rzadziej. Proste.
A już szczytem przesady jest twierdzenie, że "najekonomiczniejsze" jest po prostu dodanie przystanku - tak, jakby energia elektryczna, czas pasażerów na pokładzie były nic nie warte. Pokazuje także, że wszelkie pozostałe elementy - tu przesunąć przystanek, tam peron - to tylko zasłona dymna.
Sensowna w tym wszystkim jest chyba tylko propozycja przeniesienia Sadów w komplecie na północno-zachodnią stronę - tylko czy mieszkańcy i pracownicy z południowej pierzei Krasińskiego też entuzjastycznie zareagują na ten pomysł?
W sumie nie wiem, czy jest w ogóle sens o tym dyskutować. Wampiry energetyczne żywią się każdą, także negatywną emocją.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Tylko mnie chodzi o to czy taką wiedzę musi posiadać taki zwykły ludowy bojownik? Moim zdaniem nie. Ale faktycznie chyba lepiej ich zostawić samemu sobie. Może się znudzą.Glonojad pisze:Od tego czasu miasto się rozrosło, rozrosła się także znacząco sieć komunikacyjna. Im większe miasto, tym przystanki rzadziej. Proste.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
-
Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Skoro rości sobie prawo do miażdżącej krytyki z pretensją merytoryczną (sic!0) i oceny z użyciem wyjątkowo mało wybrednego słownictwa, to owszem, powinien posiadać.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
-
Matrix2441
- Posty: 1885
- Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27
Dawać znać jeśli jakieś nowe będą?
Przychodzę do domu, otwieram skrzynkę i co widzę? Kolejne chrochnięcie
From: HGW - wynocha z miasta! [mailto:hgwwynochazmiasta@interia.pl]
Sent: Tuesday, June 25, 2013 1:17 PM
To: wynochazmiasta@interia.pl
Subject: II linia metra pod dom zastępcy Ruty, czyli folwark HGW ma się świetnie!
Andrzej Franków, dyrektor Pionu Przewozów ZTM i bohater medialnych afer będzie miał na warszawskim Zaciszu ekskluzywną stację II linii metra. To prawdziwy paradoks, że jadąca z Bródna naokoło do centrum kolejka zatrzyma się w środku tego kameralnego osiedla domków jednorodzinnych. Przypadek czy nieetyczne działania dyrektora, kierującego działem układania tras ZTM w mieście? Przedstawiamy kolejne rewelacje z warszawskiego ratusza
Każdy chciałby mieć stację metra pod domem, ale nie każdy podejmuje decyzje o jego trasie. Pion Przewozów Zarządu Transportu Miejskiego (jego dyrektorem jest właśnie Andrzej Franków) to miejsce, gdzie zapadają kluczowe i wiążące - często na lata - decyzje dotyczące układu komunikacyjnego, tras tramwajów czy SKM. Franków - formalny podwładny i kolega szefa ZTM Leszka Ruty - wsławił się działaniami o to, by budowę II linii metra ciągnąć w stronę Bródna przez Zacisze. Franków to też zupełnie przypadkiem prywatnie mieszkaniec Zacisza, choć podejmuje strategiczne decyzje o układzie komunikacyjnym miasta, jednocześnie mocno wpływa na polepszenie transportu na swoim osiedlu:
http://zacisze.info/?p=682
"Z odsieczą przyszedł Andrzej Franków z ZTM, prywatnie mieszkaniec Zacisza: (...) Z tego co mi wiadomo są duże szanse, że metro dotrze w 2019 roku do stacji Rembielińska na Bródnie. Może po drodze nie powstaną wszystkie stacje, ale budowa odcinka na Bródno będzie kontynuowana od razu po zakończeniu centralnego" - cytował Frankowa lokalny portal osiedlowy.
Bezczelna stronniczość i załatwiactwo "pod siebie" to u Frankowa nic nowego: praktyki takie nie były maskowane w głośnej sprawie linii autobusowej 512 (trasa Zacisze-Centrum), z której Franków często korzysta. Kiedy okazało się, że prywatny właściciel kazał ZTM-owi wynosić się z jego działki w centrum Zacisza (wtedy 512 nie miałoby gdzie zawracać, a nad Zaciszem wisiała "groźba" skierowania linii przelotowej z innej dzielnicy), Franków natychmiast wkroczył do akcji. Bezskutecznie próbował zabiegać u właściciela posesji by jego linia do pracy w ZTM - 512 - ostała się z pętlą w okolicy (nie jest tajemnicą, że chodzi o wygodę - wszak wsiadanie na pierwszym przystanku to w śmierdzących autobusach MZA przynajmniej gwarancja miejsca siedzącego, zamiast stania w ścisku). Franków chwalił się w mediach "osobistym telefonowaniem" do właściciela nieruchomości: "Osobiście dzwoniłem do właściciela, żeby go przekonać, ale kategorycznie żądał opuszczenia terenu. Nie mamy wyjścia: musimy szanować własność prywatną" - mówił Franków w Wyborczej:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... usy_z.html
Gdy więc okazało się, że linia 512 bezpowrotnie nadaje się do kasacji lub przekierowania na inną trasę, ponieważ utraciła pętlę w sąsiedztwie Frankowa.... jego podwładni z pionu którym kieruje natychmiast wymyślili swojemu szefowi istne kuriozum - wbrew dotychczasowym założeniom ZTM-u podwładni Frankowa postanowili, że linia 512 będzie... okrążać Zacisze dookoła ze wszystkich stron, aby w końcu dotrzeć do sąsiadów Frankowa i tu w środku osiedla wyrzucić pasażerów, wpuszczając nowych do pustego autobusu! Tę decyzję "przyklepał" podwładny Frankowa, który doskonale wie, że jego szef mieszka na Zaciszu. I chyba nie ma się co dziwić! Nieważne, że linia 512 marnuje kilometry, paliwo, pieniądze, za które przewoźnikowi płaci nieudolnie zarządzany ZTM, ważne, że Franków załatwił sobie i sąsiadom bezpośrednią linię wciąż startującą z Zacisza i jadącą do centrum. W stołecznym ZTM takie linie nazywają pieszczotliwie "prywatnymi taksówkami".
Podkreślić warto, że choć w innych rejonach miasta ZTM latami zwleka z wpuszczeniem komunikacji miejskiej (tak jest np. na Żoliborzu), stawiając różne formalne przeszkody, w tej sprawie nowa trasa, organizacja ruchu, rozdysponowanie brygad i zmieniony rozkład ustalono i zatwierdzono w pokojach podwładnych Frankowa w trybie natychmiastowym. ZTM pilnie wyczarował brygady na wydłużoną linię, robotnicy o zmroku wkopali przystanki - dla porównania na Żoliborzu ludzie Frankowa nie chcą wpuścić komunikacji na jedną z ulic, bo od lat nieudolnie nie potrafią poradzić sobie z postawieniem przystanków. Na Zaciszu udało się to w jeden dzień! Paniczne stawianie przystanków po obu stronach sprawiło, że postawiono ich za dużo (w końcu 512 puszczono trasą jednokierunkową), ale ZTM natychmiast uznał, że przystanki będą stały "na zapas" na przyszłość!
Niech Franków jeździ idiotycznie wymyśloną trasą 512 do woli, w końcu jako szef ds. przewozów ma darmowy bilet na całe miasto! ZTM marnuje setki tysięcy złotych, ale okrężna trasa 512 to i tak tylko kropla w morzu kretyństw podwładnych Ruty. Jednakże pora stanowczo sprzeciwić się zmarnowaniu grubych milionów w kierowanie metra na Zacisze! W sprawie wycofania metra z Zacisza apeluje m.in. Zielone Mazowsze:
http://www.zm.org.pl/?a=metro_targowek-112
Sam Ruta kokieteryjnie zastanawia się, czy metro na Zacisze ma sens. Znając życie tę decyzję przyklepie jednak zleconymi niezależnymi "ekspertyzami" za kolejne setki tysięcy złotych z budżetu miasta.
Z kolei Marki, Ząbki i Wołomin chciałyby stacji metra na rogu Młodzieńcza-Radzymińska. Te nadzieje są jednak na spalonej pozycji - dział Frankowa z pewnością zafunduje tzw. bydłowozy (w żargonie ZTM - podmiejskie linie dowozowe) z okolicznych miasteczek aż do Dworca Wileńskiego, wszak na kierowanie linii do bliższej stacji metra w małe i wąskie uliczki Zacisza podwładni Frankowa pewnie się nie zdecydują. Sąsiedzi Frankowa jeszcze zaczęliby skarżyć się na zwiększony ruch!
Franków to bohater opisywanych przez media skandali. W ZTM-ie zasłynął aferą, gdy jego kolega, posiadając zrujnowane, używane, sprowadzane z Niemiec autobusy, błyskawicznie wygrał obsługę części zlecanych przez ZTM tras. "Czuję, że to może wyglądać dziwnie, ale nie ma tu dla nikogo żadnych bonusów" - tłumaczył się pokrętnie Gazecie Wyborczej:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... fery_.html
Gdy tylko autobusy zaczęły obsługiwać linie ZTM, od pasażerów posypały się skargi na zdezelowany stan autobusów kolegi Frankowa. ZTM nie przejął się jednak specjalnie formalnymi skargami czy zdjęciami obruszonych pasażerów na ztm-owskim facebooku. Nieporadna Hanna Gronkiewicz-Waltz wraz ze swoim zastępcą Wojciechowiczem rozwiązali tę sprawę w iście swoim stylu - przemilczając sprawę i sprawiając wrażenie, że nic nie słyszeli i zakładając, że skoro ogólnopolskie media nie trąbią o lokalnych skandalach, wszystko jest OK i Franków z Rutą mogą spokojnie kierować ZTM-em dalej. Tymczasem kolega Frankowa inkasował kolejne środki ze stołecznego ZTM-u z tytułu realizowanych przewozów - zdezelowane autobusy, wokół których było głośno, ZTM skierował na najbardziej peryferyjną linię 742 kursującą do Góry Kalwarii.
Ciekawi nas przy okazji, czy miejsce zamieszkania Ruty ma dla Frankowa znaczenie w kwestii skierowania do podwarszawskiego Legionowa:
- aż dwóch linii pociągów SKM (S3, S9),
- jednocześnie trzech linii autobusowych podmiejskich (723, 731, 741),
- organizowaniu zatrudnionych za pieniądze stołecznego ratusza linii lokalnych w Legionowie (L-9, L-10, L-11 - choć kursują tylko po Legionowie zarządza nimi... ZTM pod kierownictwem mieszkańca Legionowa - Ruty! Z kolei pod Frankowem transportem podmiejskim w Legionowie zajmuje się Daniel Złamal - bohater naszej publikacji o przyjęciu 10 tys. zł nagrody od Citibanku, a prywatnie kolega Ruty i jego żony)
Do tych fanaberii dziadków z ZTM Warszawa musi grubo dopłacać, gdyż ukochane przez Rutę Legionowo płaci łaskawie tylko część kosztów warszawskiej komunikacji u siebie. "Księgowa" Gronkiewicz-Waltz z pewnością i te wydatki sprytnie wliczy w straty na komunikację miejską Warszawy. Inne podwarszawskie gminy mogą tylko zazdrościć tak prężnego rozwoju warszawskich linii transportu zbiorowego.
Ostatnio informowaliśmy Państwa o fuchach Ruty, który jednocześnie szefuje ZTM-em i przesiaduje w radzie nadzorczej MZA, spółki miasta, realizującej zamówienia na rzecz ZTM-u. Najwidoczniej Franków szybko uczy się od swojego kolegi i równie szybko robi "pod siebie". Najwyższa pora zakończyć działalność tego groteskowego folwarku Hanny Gronkiewicz-Waltz i ustosunkować się do wybryków ekipy HGW w nadchodzącym referendum. A to na pewno się odbędzie, bo HGW nie oszczędzi nam wydanych na referendum milionów złotych i z honorem nie odwoła się sama.
**** Informujemy także: ****
KOLEDZY RUTY CENZURUJĄ WEWNĘTRZNĄ SIEĆ ZTM-U!
Po tym jak radni ujawnili, że pracownicy ZTM w godzinach pracy trollują na forach internetowych (rzecznik ZTM-u niedawno oficjalnie przyznał, że pisuje na forach!) ZTM zabrał się do oficjalnego odcinania pracowników od sieci. Kolegom Ruty tak to odcinanie wychodzi, że zablokowali nasz adres wynochazmiasta@interia.pl, aby podwładni Ruty nie wiedzieli o brudach swojego szefa i Bufetowej! Za to na forach wciąż aktywnie lobbują na rzecz ZTM-u i Ruty.
RUTA, PRZEPROŚ!
Gronkiewicz-Waltz, nieudolna prezydent miasta nieustannie przeprasza za swoich podwładnych. Rutę wciąż chroni, choć ten skompromitował się najmocniej i najbardziej zaszedł za skórę warszawiakom - jednak jego zwolnienie oznacza rozpad ZTM-u i obnażenie bezsensu istnienia tej jednostki ratusza. Ruta do tej pory nie przeprosił, ani nie wyjaśnił swoich kłamliwych słów puszczanych w mediach, które prostowała rzeczniczka białołęckiego ratusza ws. nieprawdziwych informacji Ruty o rzekomym upieraniu się Tarchomina za linią na Centralny:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... dziny.html
Wstyd Leszku Ruta, wstyd! Przeproś w końcu za te słowa, nie wolno tak ignorancko okłamywać mediów i nabierać wody w usta!
JUŻ WKRÓTCE
Pracujemy nad ujawnieniem kolejnych bulwersujących informacji z ratusza. Tym razem zajmiemy się lukratywnym załatwianiem spraw pod stołem i wyciąganiem pieniędzy ze szkodą dla Warszawy - już wkrótce postaramy się dokładnie pokazać Państwu drugą twarz znanego urzędnika HGW.
--
"KONIEC ULITMATUM, HGW - WYNOCHA Z MIASTA!"
Otrzymują Państwo tę wiadomość, ponieważ ekipa Gronkiewicz-Waltz permanentnie oszukuje mieszkańców. Od miesięcy dyskutowaliśmy z Leszkiem Rutą i Andrzejem Frankowem nt. zmian komunikacyjnych. Gdy udowodniliśmy naszą rację, że obecny układ komunikacyjny nijak ma się do założeń miasta i jest niezgodny z planem architektów-autorów osiedli m.in. na Żoliborzu, w maju Ruta z Frankowem nabrali wody w usta i przestali odpowiadać na nasze listy. Czas na dyskusje minął, teraz będziemy Państwu regularnie dostarczać najświeższe rewelacje z Ratusza. Jeśli nie życzą sobie Państwo listów na wybraną skrzynkę, prosimy o powiadomienie. Państwa adres jest wpisany do naszej bazy, ponieważ uznaliśmy, że mogą być Państwo zainteresowani aferami z udziałem skompromitowanej ekipy Gronkiewicz-Waltz.
From: HGW - wynocha z miasta! [mailto:hgwwynochazmiasta@interia.pl]
Sent: Tuesday, June 25, 2013 1:17 PM
To: wynochazmiasta@interia.pl
Subject: II linia metra pod dom zastępcy Ruty, czyli folwark HGW ma się świetnie!
Andrzej Franków, dyrektor Pionu Przewozów ZTM i bohater medialnych afer będzie miał na warszawskim Zaciszu ekskluzywną stację II linii metra. To prawdziwy paradoks, że jadąca z Bródna naokoło do centrum kolejka zatrzyma się w środku tego kameralnego osiedla domków jednorodzinnych. Przypadek czy nieetyczne działania dyrektora, kierującego działem układania tras ZTM w mieście? Przedstawiamy kolejne rewelacje z warszawskiego ratusza
Każdy chciałby mieć stację metra pod domem, ale nie każdy podejmuje decyzje o jego trasie. Pion Przewozów Zarządu Transportu Miejskiego (jego dyrektorem jest właśnie Andrzej Franków) to miejsce, gdzie zapadają kluczowe i wiążące - często na lata - decyzje dotyczące układu komunikacyjnego, tras tramwajów czy SKM. Franków - formalny podwładny i kolega szefa ZTM Leszka Ruty - wsławił się działaniami o to, by budowę II linii metra ciągnąć w stronę Bródna przez Zacisze. Franków to też zupełnie przypadkiem prywatnie mieszkaniec Zacisza, choć podejmuje strategiczne decyzje o układzie komunikacyjnym miasta, jednocześnie mocno wpływa na polepszenie transportu na swoim osiedlu:
http://zacisze.info/?p=682
"Z odsieczą przyszedł Andrzej Franków z ZTM, prywatnie mieszkaniec Zacisza: (...) Z tego co mi wiadomo są duże szanse, że metro dotrze w 2019 roku do stacji Rembielińska na Bródnie. Może po drodze nie powstaną wszystkie stacje, ale budowa odcinka na Bródno będzie kontynuowana od razu po zakończeniu centralnego" - cytował Frankowa lokalny portal osiedlowy.
Bezczelna stronniczość i załatwiactwo "pod siebie" to u Frankowa nic nowego: praktyki takie nie były maskowane w głośnej sprawie linii autobusowej 512 (trasa Zacisze-Centrum), z której Franków często korzysta. Kiedy okazało się, że prywatny właściciel kazał ZTM-owi wynosić się z jego działki w centrum Zacisza (wtedy 512 nie miałoby gdzie zawracać, a nad Zaciszem wisiała "groźba" skierowania linii przelotowej z innej dzielnicy), Franków natychmiast wkroczył do akcji. Bezskutecznie próbował zabiegać u właściciela posesji by jego linia do pracy w ZTM - 512 - ostała się z pętlą w okolicy (nie jest tajemnicą, że chodzi o wygodę - wszak wsiadanie na pierwszym przystanku to w śmierdzących autobusach MZA przynajmniej gwarancja miejsca siedzącego, zamiast stania w ścisku). Franków chwalił się w mediach "osobistym telefonowaniem" do właściciela nieruchomości: "Osobiście dzwoniłem do właściciela, żeby go przekonać, ale kategorycznie żądał opuszczenia terenu. Nie mamy wyjścia: musimy szanować własność prywatną" - mówił Franków w Wyborczej:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... usy_z.html
Gdy więc okazało się, że linia 512 bezpowrotnie nadaje się do kasacji lub przekierowania na inną trasę, ponieważ utraciła pętlę w sąsiedztwie Frankowa.... jego podwładni z pionu którym kieruje natychmiast wymyślili swojemu szefowi istne kuriozum - wbrew dotychczasowym założeniom ZTM-u podwładni Frankowa postanowili, że linia 512 będzie... okrążać Zacisze dookoła ze wszystkich stron, aby w końcu dotrzeć do sąsiadów Frankowa i tu w środku osiedla wyrzucić pasażerów, wpuszczając nowych do pustego autobusu! Tę decyzję "przyklepał" podwładny Frankowa, który doskonale wie, że jego szef mieszka na Zaciszu. I chyba nie ma się co dziwić! Nieważne, że linia 512 marnuje kilometry, paliwo, pieniądze, za które przewoźnikowi płaci nieudolnie zarządzany ZTM, ważne, że Franków załatwił sobie i sąsiadom bezpośrednią linię wciąż startującą z Zacisza i jadącą do centrum. W stołecznym ZTM takie linie nazywają pieszczotliwie "prywatnymi taksówkami".
Podkreślić warto, że choć w innych rejonach miasta ZTM latami zwleka z wpuszczeniem komunikacji miejskiej (tak jest np. na Żoliborzu), stawiając różne formalne przeszkody, w tej sprawie nowa trasa, organizacja ruchu, rozdysponowanie brygad i zmieniony rozkład ustalono i zatwierdzono w pokojach podwładnych Frankowa w trybie natychmiastowym. ZTM pilnie wyczarował brygady na wydłużoną linię, robotnicy o zmroku wkopali przystanki - dla porównania na Żoliborzu ludzie Frankowa nie chcą wpuścić komunikacji na jedną z ulic, bo od lat nieudolnie nie potrafią poradzić sobie z postawieniem przystanków. Na Zaciszu udało się to w jeden dzień! Paniczne stawianie przystanków po obu stronach sprawiło, że postawiono ich za dużo (w końcu 512 puszczono trasą jednokierunkową), ale ZTM natychmiast uznał, że przystanki będą stały "na zapas" na przyszłość!
Niech Franków jeździ idiotycznie wymyśloną trasą 512 do woli, w końcu jako szef ds. przewozów ma darmowy bilet na całe miasto! ZTM marnuje setki tysięcy złotych, ale okrężna trasa 512 to i tak tylko kropla w morzu kretyństw podwładnych Ruty. Jednakże pora stanowczo sprzeciwić się zmarnowaniu grubych milionów w kierowanie metra na Zacisze! W sprawie wycofania metra z Zacisza apeluje m.in. Zielone Mazowsze:
http://www.zm.org.pl/?a=metro_targowek-112
Sam Ruta kokieteryjnie zastanawia się, czy metro na Zacisze ma sens. Znając życie tę decyzję przyklepie jednak zleconymi niezależnymi "ekspertyzami" za kolejne setki tysięcy złotych z budżetu miasta.
Z kolei Marki, Ząbki i Wołomin chciałyby stacji metra na rogu Młodzieńcza-Radzymińska. Te nadzieje są jednak na spalonej pozycji - dział Frankowa z pewnością zafunduje tzw. bydłowozy (w żargonie ZTM - podmiejskie linie dowozowe) z okolicznych miasteczek aż do Dworca Wileńskiego, wszak na kierowanie linii do bliższej stacji metra w małe i wąskie uliczki Zacisza podwładni Frankowa pewnie się nie zdecydują. Sąsiedzi Frankowa jeszcze zaczęliby skarżyć się na zwiększony ruch!
Franków to bohater opisywanych przez media skandali. W ZTM-ie zasłynął aferą, gdy jego kolega, posiadając zrujnowane, używane, sprowadzane z Niemiec autobusy, błyskawicznie wygrał obsługę części zlecanych przez ZTM tras. "Czuję, że to może wyglądać dziwnie, ale nie ma tu dla nikogo żadnych bonusów" - tłumaczył się pokrętnie Gazecie Wyborczej:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... fery_.html
Gdy tylko autobusy zaczęły obsługiwać linie ZTM, od pasażerów posypały się skargi na zdezelowany stan autobusów kolegi Frankowa. ZTM nie przejął się jednak specjalnie formalnymi skargami czy zdjęciami obruszonych pasażerów na ztm-owskim facebooku. Nieporadna Hanna Gronkiewicz-Waltz wraz ze swoim zastępcą Wojciechowiczem rozwiązali tę sprawę w iście swoim stylu - przemilczając sprawę i sprawiając wrażenie, że nic nie słyszeli i zakładając, że skoro ogólnopolskie media nie trąbią o lokalnych skandalach, wszystko jest OK i Franków z Rutą mogą spokojnie kierować ZTM-em dalej. Tymczasem kolega Frankowa inkasował kolejne środki ze stołecznego ZTM-u z tytułu realizowanych przewozów - zdezelowane autobusy, wokół których było głośno, ZTM skierował na najbardziej peryferyjną linię 742 kursującą do Góry Kalwarii.
Ciekawi nas przy okazji, czy miejsce zamieszkania Ruty ma dla Frankowa znaczenie w kwestii skierowania do podwarszawskiego Legionowa:
- aż dwóch linii pociągów SKM (S3, S9),
- jednocześnie trzech linii autobusowych podmiejskich (723, 731, 741),
- organizowaniu zatrudnionych za pieniądze stołecznego ratusza linii lokalnych w Legionowie (L-9, L-10, L-11 - choć kursują tylko po Legionowie zarządza nimi... ZTM pod kierownictwem mieszkańca Legionowa - Ruty! Z kolei pod Frankowem transportem podmiejskim w Legionowie zajmuje się Daniel Złamal - bohater naszej publikacji o przyjęciu 10 tys. zł nagrody od Citibanku, a prywatnie kolega Ruty i jego żony)
Do tych fanaberii dziadków z ZTM Warszawa musi grubo dopłacać, gdyż ukochane przez Rutę Legionowo płaci łaskawie tylko część kosztów warszawskiej komunikacji u siebie. "Księgowa" Gronkiewicz-Waltz z pewnością i te wydatki sprytnie wliczy w straty na komunikację miejską Warszawy. Inne podwarszawskie gminy mogą tylko zazdrościć tak prężnego rozwoju warszawskich linii transportu zbiorowego.
Ostatnio informowaliśmy Państwa o fuchach Ruty, który jednocześnie szefuje ZTM-em i przesiaduje w radzie nadzorczej MZA, spółki miasta, realizującej zamówienia na rzecz ZTM-u. Najwidoczniej Franków szybko uczy się od swojego kolegi i równie szybko robi "pod siebie". Najwyższa pora zakończyć działalność tego groteskowego folwarku Hanny Gronkiewicz-Waltz i ustosunkować się do wybryków ekipy HGW w nadchodzącym referendum. A to na pewno się odbędzie, bo HGW nie oszczędzi nam wydanych na referendum milionów złotych i z honorem nie odwoła się sama.
**** Informujemy także: ****
KOLEDZY RUTY CENZURUJĄ WEWNĘTRZNĄ SIEĆ ZTM-U!
Po tym jak radni ujawnili, że pracownicy ZTM w godzinach pracy trollują na forach internetowych (rzecznik ZTM-u niedawno oficjalnie przyznał, że pisuje na forach!) ZTM zabrał się do oficjalnego odcinania pracowników od sieci. Kolegom Ruty tak to odcinanie wychodzi, że zablokowali nasz adres wynochazmiasta@interia.pl, aby podwładni Ruty nie wiedzieli o brudach swojego szefa i Bufetowej! Za to na forach wciąż aktywnie lobbują na rzecz ZTM-u i Ruty.
RUTA, PRZEPROŚ!
Gronkiewicz-Waltz, nieudolna prezydent miasta nieustannie przeprasza za swoich podwładnych. Rutę wciąż chroni, choć ten skompromitował się najmocniej i najbardziej zaszedł za skórę warszawiakom - jednak jego zwolnienie oznacza rozpad ZTM-u i obnażenie bezsensu istnienia tej jednostki ratusza. Ruta do tej pory nie przeprosił, ani nie wyjaśnił swoich kłamliwych słów puszczanych w mediach, które prostowała rzeczniczka białołęckiego ratusza ws. nieprawdziwych informacji Ruty o rzekomym upieraniu się Tarchomina za linią na Centralny:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... dziny.html
Wstyd Leszku Ruta, wstyd! Przeproś w końcu za te słowa, nie wolno tak ignorancko okłamywać mediów i nabierać wody w usta!
JUŻ WKRÓTCE
Pracujemy nad ujawnieniem kolejnych bulwersujących informacji z ratusza. Tym razem zajmiemy się lukratywnym załatwianiem spraw pod stołem i wyciąganiem pieniędzy ze szkodą dla Warszawy - już wkrótce postaramy się dokładnie pokazać Państwu drugą twarz znanego urzędnika HGW.
--
"KONIEC ULITMATUM, HGW - WYNOCHA Z MIASTA!"
Otrzymują Państwo tę wiadomość, ponieważ ekipa Gronkiewicz-Waltz permanentnie oszukuje mieszkańców. Od miesięcy dyskutowaliśmy z Leszkiem Rutą i Andrzejem Frankowem nt. zmian komunikacyjnych. Gdy udowodniliśmy naszą rację, że obecny układ komunikacyjny nijak ma się do założeń miasta i jest niezgodny z planem architektów-autorów osiedli m.in. na Żoliborzu, w maju Ruta z Frankowem nabrali wody w usta i przestali odpowiadać na nasze listy. Czas na dyskusje minął, teraz będziemy Państwu regularnie dostarczać najświeższe rewelacje z Ratusza. Jeśli nie życzą sobie Państwo listów na wybraną skrzynkę, prosimy o powiadomienie. Państwa adres jest wpisany do naszej bazy, ponieważ uznaliśmy, że mogą być Państwo zainteresowani aferami z udziałem skompromitowanej ekipy Gronkiewicz-Waltz.
- Załączniki
-
- Mistrz Painta w akcji...
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.