Koleją na warszawskie lotnisko

[VLnt7]

W sumie wydaje mi się, że jeśli miałby zachodzić jakieś zmiany, to najlepiej byłoby Sulejówek, Otwock i Legionowa zakończyć na Wschodnim, Pruszków na Zachodnim, a między Wschodnim i Lotniskiem puścić częste S0.

To byłoby morderstwo całej SKM.
S3 nie ma na co "wymienić" przez częstotliwość. Wymieniać relacje można by było pomiędzy S2 i S1, wtedy zmiana byłaby dziecinnie prosta.
Jeśli za to S1 i S2 miałyby dojeżdżać do lotniska razem, to jedna z nich musiałaby jeździć co godzinę. Ale to nigdy nie przejdzie. Chyba, że z lotniska wywalą KM...
Co według mnie byłoby całkiem dobrym pomysłem. Koniec z masakrą biletową i wyzwaniem "skasuj kartonikowy bilet w pociągu KM".
Ale to zbyt skomplikowane do wprowadzenia w życie...

[Wolfchen]

Już w pierwszy weekend po otwarciu trup pod pociągiem. A że procedury w takich przypadkach ciągną się godzinami (w sumie nie wiadomo dlaczego - jakby nie można było zabrać ciała na bok i przywrócić ruch jak najszybciej) (...)

Oględziny przez prokuratora w celu wykluczenia udziału osób trzecich.

[MichalJ]

Siedem razy już pisałem - w artykule pomylone są liczby pasażerów na całej trasie (to są te setki tysięcy, które spadły w lecie, BO BYŁY WAKACJE i wiązać tego z lotniskiem nie ma najmniejszego sensu!!!) z liczbami pasażerów jadących na lotnisko, które są o wiele mniejsze (to jest góra 10% ogólnej liczby!!! i też zgodnie ze spodziewaniem!!! - trudno, żeby były jakoś nagle drastycznie większe od dotychczasowej liczy pasażerów 175, które na dodatek nie przestało jeździć), ale o których NIE WIEMY, czy od czerwca do sierpnia ich przybyło czy ubyło, bo takich danych NIE PODANO.

Nie ma najmniejszego sensu podniecać się liczbą odpraw na Okęciu, jeśli się nie wie, a z liczb podanych w artykule NIE WIE SIĘ, czy liczba pasażerów lotniczych korzystających z pociągu maleje czy rośnie. (Przy czym z moich wyrywkowych obserwacji wynika, że ta właśnie liczba wzrosła, i to - procentowo - znacznie).

Czy to tak trudno zrozumieć?

O każdy zakład idę, że liczona tą samą metodą co poprzednio liczba pasażerów w październiku przekroczy milion. Odtrąbicie sukces?

I nie, nie jest sposobem na zwiększenie tej liczby pocięcie częstotliwości o połowę.

[Blotny]

Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że cała linia lotniskowa jest mimo wszystko bardziej dla Legionowa, czy Sulejówka, niż samego Lotniska. Odnoga to po prostu taka jeszcze jedna możliwość dla pasażerów Okęcia, ale dedykowana im w drugiej kolejności.

Co do dylematu dworcowego - wcześniej nikt nie przejmował się, czy lepiej jechać na Gdański, czy na Marymont i autobusem, a taki dylemat istniał jak najbardziej, więc konkurencja Centralny vs Gdański jest kreowana trochę na siłę. Problemem jest ciągle zmieniający się rozkład, bo wówczas faktycznie ludzie mogą się trochę gubić. Gdyby przez bity rok był jeden i stały, to wszystko byłoby jak ta lala.

To byłoby morderstwo całej SKM.

A nie byłoby rozszerzeniem filozofii ZTMu? Wsiadasz na jednym przystanku, jedziesz do węzła przesiadkowego, tam zamieniasz na co Ci wygodnie i jedziesz dalej.

[osa]

Ja Cię bardzo przepraszam, ale p. Obrębski wymieniał te setki tysięcy osób podczas wizyty studyjnej (nazwanej właśnie tak - szumnie) dla dziennikarzy, żeby pochwalić się inwestycjami dotowanymi przez Unię Europejską. Otóż on nie mówił o tym, że SKM-ka przewozi te setki tysięcy miesięcznie do biurowego Służewca (co można w końcu wydedukować samemu), ale właśnie na lotnisko.
W udostępnionych materiałach jest mowa o tym, że: ”Szybka Kolej Miejska Sp. z o.o. w Warszawie realizuje projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej pn. >Uruchomienie obsługi transportem kolejowym Lotniska Okęcie im. Fryderyka Chopina [sic! - j.o.]< POIS.07.03.00-00-002/09 w ramach działania 7.3: Transport miejski w obszarach metropolitarnych priorytetu VII: Transport przyjazny środowisku Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Projekt zakłada zakup 13 sześciowagonowych eletrycznych zespołów trakcyjnych w celu zapewnienia obsługi połączenia kolejowego Lotniska Okęcie [sic! - taka właśnie nazwa, j.o.] z centrum Warszawy oraz przez Dworzec Warszawa Wschodnia z Sulejówkiem i Legionowem”.
I co? Panowie kolejarze są z siebie bardzo zadowoleni, bo Unia dała, zrobiło się, tylko że ze stacji na lotnisku mało kto korzysta. Jestem przeciwny takiemu zakłamaniu i uważam, że ten napompowany balon należało przekłuć.
Jak napisałem, nie mam też złudzeń, że linia lotniskowa szybko się zapełni. Stąd propozycja, by część kursów skierować tam, gdzie pociągi zapełniłyby się na pewno.

[MichalJ]

Ja Cię bardzo przepraszam, ale p. Obrębski wymieniał te setki tysięcy osób podczas wizyty studyjnej (nazwanej właśnie tak - szumnie) dla dziennikarzy, żeby pochwalić się inwestycjami dotowanymi przez Unię Europejską. Otóż on nie mówił o tym, że SKM-ka przewozi te setki tysięcy miesięcznie do biurowego Służewca (co można w końcu wydedukować samemu), ale właśnie na lotnisko.

To go trzeba było złapać na kłamstwie, a nie powielać bzdurę i wysnuwać wnioski z błędnych przesłanek.

[ness]

Lotnisko ma swoje szczyty tak jak dworce czy inny zbiorkom.
Afaik 3 razy w ciagu dnia.
Jesli w czasie tych szczytow przyjezdza/odjezdza 100 os pociagiem ze stacji to jest imo swietny wynik.
Warszawskie lotnisko jest niestety relatywnie male (i jeszcze podgryzane przez modlin) wiec nie wiem czego sie pan osa spodziewal?
Czesc kursow (przed 5 z lotniska czy jakos po polnocy albo skm tylko do zachodniej) nie bedzie sie cieszyc mega braniem.
Dziury, brak z czytelnej i prostej informacja pasazerskiej to tradycja na naszej kolei (w sumie nie tylko naszej) i nie jest to jakies mega kuriozum.

Do poprawy oprocz ww (o co mentalnie zawsze ciezko) sa imo kursy KM przez central a szczegolnie te startujace/konczace na dww. Czesto i gesto na lotnisko/dww przyjezdzaja tym 2 czy 3 osoby na kurs. SKM ma o wiele lepsze branie co oczywiste.
Do przedluzenia/sklejenia z czyms innym jadacym dalej i jazda na bliska srednice od zaraz.
DWC juz tak nie straszy jak kiedys, zawsze mozna sie przesiasc z dalekobieznego na dww/dwz jesli komus nie chce sie biegac podziemiami.

Do piaseczna nie ma specjalnie opcji gdyz:
Stacja jest od wawy patrzac przed peronami piaseczna, nie ma sie jak sensownie odstawic.
Tory dodatkowe (czyt. boczne) w stacji piaseczno to jest kiła (sam przejazd glownymi przez stacje tez nie lepszy), strach tam wpuszczac pociag i kij wie ile ich tam funkcjonuje w ogole.
Przepustowosc wwa okecie - piaseczno tez jest mizerna.
Niby jest posterunek odstepowy w jeziorkach (przynajmniej kiedys byl) ale czas przejazdu jest dosc dlugi wiec i tak nie upakuje sie tam wielu pociagow, poza tym trzeba jeszcze towary gdzies powtykac. Na dodatek obecnie w okolicach S2 jest czynny tylko jeden tor, costam dlubia drogowcy.
Obie stacje afaik na przedpotopowym sprzecie, ktory regularnie zalicza zgony.
Dla biurw lotnisko jest na dzis o wiele lepsza opcja, mniejsze szanse, ze sie cos skaszani po drodze i trzeba bedzie zimowac na peronie.

Poza tym bez KM byloby do dupy.
SKM nie jezdzi do modlina, nie moze sama obslugiwac chopina ze wzgledu na potencjalnych transferowiczow. Jesli tacy juz sa miedzy warszawskimi lotniskami trzeba na nich chuchac i dmuchac, a nie fundowac im jeszcze przesiadki na warszawskich dworcach. To jest jedyne potencjalne zrodlo rozwoju portu (kosztem konkurencji). Na latajacych low-costami do GB juz dalej nie zajedziemy. Na nastepne OLT tez ciezko liczyc.
Emirates, Quatar i daleka azja LOTu na 787 to bedzie sie dzialo juz za chwile.
Na chwile obecna moze to jest iluzoryczna grupa paxow, ale imo lepiej dac wiecej zeby nie zrobic siary od poczatku, I tak sam modlin z busem jest kaszana wiec niech przynajmniej do tego momentu to jakos wyglada.

I czy juz nie mozna napisac artykulu bez jakiejs pani malgorzaty z dupy wyjetej, jeszcze z machajacym w kierunku pociagow dzieckiem zeby bylo bardziej ckliwie?
Do springera i tak nie macie startu w tej dziedzinie wiec zadbajta troche o kontent (<- celowo tak), koniec koncow troche osob zaglada tylko na lokalny wlasnie z tego wzgledu.

[MichalJ]

To teraz lecimy, co trzeba zmienić...

1. Zmniejszyć liczbę wariantów (relacji) z lotniska - S2, S3S, S3C, KM, bój się Boga. S2 i KM by chyba wystarczyło. Problemem jest, że jak się nie obrócić, dupa z tyłu, znaczy nie widzę, jak pogodzić nierozdzielanie ruchu ani z Okęcia, ani z Legionowa, między średnicę a Gdański z połączeniem obu lotnisk ze sobą...

2. Jedna taryfa we wszystkich pociągach, bez wyjątków i bez szukania kasownika.

3. Regularny takt. Z tym ciężko, bo raz średnica, dwa, z Czachówka też coś przyjeżdża. I nie, nie co pół godziny, to jest za rzadko.

4. Integracja marketingowa Centralnej i Śródmieścia (nawet, jeśli uda
się zrobić wszystkie pociągi lotniskowe na jeden z tych dworców).

5. Pogodzić się z tym, że z peronu 2 na WŚ ludzie wsiadają i przystosować infrastrukturę do tego (kasy, kasowniki, klapki, zapowiedzi peronu/toru).

6. Klapki z pociągami w hali przylotów.

7. Pogodzić się z tym, że z pętli tramwaj nie odjeżdża pełny. I nie robić krzyku, że fiasko. Naprawdę nie o to chodzi. Fiasko to było, no bo ja wiem, przesiadkowy kibel na Odolany. Albo 318.

[Vilén]

1. Zmniejszyć liczbę wariantów (relacji) z lotniska - S2, S3S, S3C, KM, bój się Boga. S2 i KM by chyba wystarczyło. Problemem jest, że jak się nie obrócić, dupa z tyłu, znaczy nie widzę, jak pogodzić nierozdzielanie ruchu ani z Okęcia, ani z Legionowa, między średnicę a Gdański z połączeniem obu lotnisk ze sobą...

Nie pogadzać, tylko wywalić to, co jest bardziej szkodliwe dla większej ilości pasażerów. Tak, wiem, że powtarzam się i częściowo prywata, ale nie ma co utrwalać tej patologicznej sytuacji służącej jedynie tej garstce ludzi z Modlina, którzy muszą przecieć koniecznie bez przesiadki dojechać na drugie lotnisko, a szkodzącej masie pasażerów z Legionowa, Chotomowa, NDM, Pomiechówka, Nasielska, Gąsocina, czy Ciechanowa.

[Łukasz]

Parę miesięcy temu jechałem z terminalu w Madrycie do Centrum kolejką.
Kolejka jeździ dokładnie co pół godziny i jest wielkości naszego Elfa.
W dodatku stacja jest podobnie, pod ziemią, a potem się wyjeżdża na górę.

W kolejce oprócz mnie było dosłownie KILKA osób. Nie kilkanaście, nie kilkadziesiąt - KILKA. Lotnisko w Madrycie składa się z czterech terminali, na jednym z nich jest też metro, pewnie odpowiednik naszego 175.

A ile osób takim pociągiem powinno jechać? Jeśli co 10 minut przylatuje 200 osób, to jest jakieś 1200 na godzinę. Połowa pewnie sobie jedzie sama, samochodami, albo leci dalej itd. Zostaje 600. W każdym ze 175, co 10 minut, jest pewnie 30-40 osób, więc ok. 200 jedzie autobusami. 400 osób na 4 pociągi co 15 minut daje po 100 osób.

To nie jest jakiś wielki tłok na taki pociąg. A że jest ich mniej? Ile tak naprawdę przylatuje? Ile jedzie 175?

[JacekM]

A ile bilet kosztował?

[R-9 Chełmska]

Hę? Ja z Madrytu kojarzę jeżdżące co kilka minut nieźle zapełnione metro, linii bodajże 8...

[Bernard]

W sumie wydaje mi się, że jeśli miałby zachodzić jakieś zmiany, to najlepiej byłoby Sulejówek, Otwock i Legionowa zakończyć na Wschodnim, Pruszków na Zachodnim, a między Wschodnim i Lotniskiem puścić częste S0.

To byłoby morderstwo całej SKM.
S3 nie ma na co "wymienić" przez częstotliwość. Wymieniać relacje można by było pomiędzy S2 i S1, wtedy zmiana byłaby dziecinnie prosta.
Jeśli za to S1 i S2 miałyby dojeżdżać do lotniska razem, to jedna z nich musiałaby jeździć co godzinę. Ale to nigdy nie przejdzie. Chyba, że z lotniska wywalą KM...
Co według mnie byłoby całkiem dobrym pomysłem. Koniec z masakrą biletową i wyzwaniem "skasuj kartonikowy bilet w pociągu KM".
Ale to zbyt skomplikowane do wprowadzenia w życie...

Dopóki trwa okres karencji dofinansowania unijnego nie można zmieniać tras. Nawet do Wieliszewa nie można wydłużyć S3.

[MichalJ]

A dziewiątka musi kończyć na rogu Banacha. Nie demonizujmy tak tej Unii.

[Bernard]

Zmiany są niemożliwe ze względu na procedury związane z unijnym dofinansowaniem taboru SKM obsługującego Lotnisko Chopina w Warszawie. Zgodnie z dokumentacją projektu dotyczącego zakupu 13 pojazdów typu 27WE do obsługi połączeń lotniskowych SKM, dofinansowanego w ramach POIIŚ 2007-2013, pociągi linii S3 powinny kursować z Lotniska Chopina do Legionowa (Legionowo/Legionowo Piaski). Zmiana relacji wymagałaby wprowadzenia zmian w dokumentacji projektu, w tym weryfikacji jego efektywności finansowej i ekonomicznej a także prognozowanych potoków pasażerskich.