Strona 76 z 149

: 17 mar 2011, 15:14
autor: MeWa
ja w ogóle nie rozumiem o co cała ta awantura. Zarówno kierowcy samochodów, jak i osobówek nie są święci. Równie dobrze można byłoby kręcić jak kierowcy osobówek skręcają na zakazie (przy Żelaznej), blokują torowisko itp. Abstrahując od samych wykroczeń, widzę tutaj mimo wszystko moralność Kalego (mi się śpieszy, to mogę skręcić na czerwonym bez strzałki i rozjechać pieszych, a potem zaparkować na chodniku, ale niech kierowca przewożący ten motłoch w autobusie nie kombinuje, co on sobie wyobraża!)

: 17 mar 2011, 16:31
autor: Delfino
BJ pisze: Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć, czemu nie mógł poczekać chwilkę, aż znajdzie się kulturalniejszy niż pani kamerzystka kierowca, który go wpuści i będzie mógł przejechać spokojnie i przepisowo. Co prawda jedną fazę świateł później, ale jednak z zachowaniem podstaw przepisów.
Bo zablokowałby pas do jazdy prosto. Jadąc tak jak pojechał, nikogo nie zablokował.

: 17 mar 2011, 16:41
autor: chester
Delfino pisze:
BJ pisze: Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć, czemu nie mógł poczekać chwilkę, aż znajdzie się kulturalniejszy niż pani kamerzystka kierowca, który go wpuści i będzie mógł przejechać spokojnie i przepisowo. Co prawda jedną fazę świateł później, ale jednak z zachowaniem podstaw przepisów.
Bo zablokowałby pas do jazdy prosto. Jadąc tak jak pojechał, nikogo nie zablokował.
Tu akurat by nie zablokował, bo o ile dobrze pamiętam, ruch leci najpierw prosto/prawo Sobieskiego na północ, a potem dopiero na południe, więc

: 17 mar 2011, 17:28
autor: Delfino
W momencie jak jechał, to do jazdy prosto było zielone. Gdyby stanął, to by zablokował.

: 17 mar 2011, 17:39
autor: Rosa
Ja tam jako pasażer nie mam nic przeciwko takiej jeździe :D
Jesli kierowca jest pewien że nie stworzy żadnego zagrożenia, nikomu nie zajedzie drogi to pal diabli przepisy. One sa dla ludzi i mozna je czasami naginac lub lub przekraczać.
Zreszta kto z nas nigdy nie jechal autobusem czy tramwajem ktory przejechalby sobie po czerwonym. Gdyby takie rzeczy zawsze nagrywac i zgłaszac to wtedy dopiero mielibyśmy powolną i marną komunikację.

: 17 mar 2011, 19:42
autor: Bernard
Obrazek

"Legia gola", "Żydzi do gazu" - tak się bawią kibice

Wsiadam do autobusu 503 na Ursynowie. Przegubowy solaris pachnie nowością. Ale mało kto wchodzi, większość zostaje na przystanku z dziwnymi minami. Czekają, bo w solarisie rządzą kibice Legii.


Tu jedzie młodość - kur... Tu kur... rządzą szaliki, dresy i kurtki z kapturami. Ryk nie do opisania. Z dziesiątków gardeł wydobywają się chu..., pier... i kur..., nieco wrażliwsi naciągają czapki na uszy, żeby nie ogłuchnąć. Muszą panowie śpiewać tak głośno?

Kiedy brakuje im już tchu na żwawe przyśpiewki, kiedy wywarczeli ze złością wszystkie słowa bogate w chropawą spółgłoskę "rrrrr", chcą się rozerwać. Fani Legii jak jeden mąż zaczynają skakać w górę i w dół. Tak w czasach triumfu punk-rocka (stare dzieje) tańczyło się pogo. Kiedy robi to naraz kilkudziesięciu młodych tryskających energią mężczyzn, przegubowy solaris podskakuje jak resorak w rękach niesfornego dzieciaka. - Tak się bawi, tak się bawi Warszawa! - ryczą uśmiechnięci kibice. Bo w masie i jedności jest siła. Mają zadowolone, szczere mazowieckie twarze z twarzowymi szalikami.

Solaris nadal cały - co za nuda. Pora więc na śpiewy, bo Trakt Królewski taki długi. O tym, żeby zaje... przeciwnika, spalić jego stadiony (przy Konwiktorskiej), obrócić w perzynę. W przyśpiewkach krew leje się strumieniami jak pod Grunwaldem, bebechy dymią, przeciwnicy zostają wyru... z każdej strony i przez wszystkie możliwe otwory, a Europa zostaje ostrzeżona, że naszych miłośników futbolu to się boją nawet kibice z Anglii, więc lepiej, żeby tu nad Wisłę nie zaglądali.

Nagle kibice Legii postanawiają ocieplić stosunki z osobą najważniejszą na pokładzie solarisa. "Kierowca naszym przyjacielem jest!" - rozlega się śpiew. Potem to samo powtarza się z jego portfelem. Intonuje kibic w przegubie, a tłum podchwytuje, rycząc: "Żona kierowcy naszym przyjacielem jest!". Przychodzi kolej na córkę kierowcy. Piosenka jak zwykle kończy się na organach płciowych, tym razem żeńskich.

Z podróżowania z fanami Legii płynie wniosek, że decyzja prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, by klubowi i jego wiernym kibicom sprezentować z podatków warszawiaków stadion za prawie pół miliarda złotych, była ze wszech miar słuszna. Cokolwiek by mówić, młodzi mężczyźni z szalikami powoli się cywilizują. Są coraz bardziej kulturalni. Nie wybijają szyb w autobusie, nie tną tapicerki nożami. Nikt z pasażerów nie dostał kosy pod żebro, a przecież mógł, bo nie śpiewał w chórze, słów nie znał, prowokująco milczał albo gapił się przez okno. Kiedy mistrz ceremonii zaintonował w przegubie: "Żydzi do gazu" z refrenem: "Auschwitz-Birkenau", skończyło się na niemrawej mruczance, która nie została podchwycona przez większość młodzieży w szalikach. To naprawdę bardzo budujące.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... ibice.html

: 17 mar 2011, 19:57
autor: JKTpl
GW pisze:"Kierowca naszym przyjacielem jest!"
I kierowca teeeż, i kierowca teeeż, kierowca też za Legią jest!

Myślę, że gdyby sprowadzić historie o szalikowcach (tych artystycznych, nie przychodzących tylko napsuć) do jednego tematu, byłby to jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) na WAWKOM-ie :D

: 17 mar 2011, 20:12
autor: Szeregowy_Równoległy
Czytam i czytam i zastanawiam się czemu wracając z Legii przez ładnych parę lat zbiorkomem nigdy nie dostałem kosy pod żebro, a według autora artykułu powinienem. Chociaż pościg sprzed paru lat za Veoliowym kierowcą 171, który postanowił uciec z Torwaru i kibiców nie zabrać do dzisiaj wspominam z uśmiechem :smile: Wyborcza od jakiegoś czasu postawiła sobie za cel walkę ze wszystkimi możliwymi grupami kibiców w tym kraju, niedawno przeżywali Lecha, najwyraźniej przyszedł czas na Legię.

: 17 mar 2011, 20:41
autor: Rutin
stołeczna pisze:Tak się bawi, tak się bawi Warszawa!
Zawsze,stolica była,ale może według gazety cos sie zmieniło :D

: 17 mar 2011, 21:17
autor: Delfino
Raz w życiu wiozłem kibiców na 718 do Czarnej Strugi, ale nie było ich tak wielu, bo to jednak nie spod stadionu. W każdym razie było głośno, ale spokojnie. Na krańcu dwóch ostatnich nawet podziękowało za jazdę :)

: 17 mar 2011, 21:51
autor: chester
wybiórcza pisze:Wsiadam do autobusu 503 na Ursynowie. Przegubowy solaris pachnie nowością.
Ciekawe, bardzo ciekawe... niedawno "gazecie" śmierdziało i w ogóle "be", a tu "pachnie nowością", podczas - jeśli to naprawdę był solaris - autobus ma co najmniej rok z niemałym okładem...
Wiem, że to może czepialstwo, ale właśnie wkurcza mnie brak dbałości o szczegóły i spójności wewnątrz całości. Raz im śmierdzi i brudno, raz pachnie nowością (a wszak po paru dniach autobusy dziadzieją). A w ogóle byle była jucha. Chyba nawet autorowi było żal, że nie było tej "kosy pod żebro", bo by była jucha i news, a tak to tylko autobus podskakiwał i pośpiewali o narządach płciowych...

: 17 mar 2011, 21:52
autor: radeom
I kierowca teeeż, i kierowca teeeż, kierowca też za Legią jest!
Chyba raczej ...przyjacielem CWKS! :razz:

Ja tam mam miłe wspomnienia z powrotów Ikarusami na 162, zawsze było wesoło i dużo fajnych rzeczy się działo (np. sesja pary młodej z szalikami Legii na światłach itp) :D

: 17 mar 2011, 22:36
autor: Rafalinho
Niedługo dożyjemy czasów, że organ prasowy ITI przyczepi się, że ktoś ma czelność jechać 503 w szaliku Legii, co może być dyskryminacją kibiców Polonii (oraz ciemnoskórych i homoseksualistów przy okazji)...

: 18 mar 2011, 1:40
autor: marcint5
Pierniczy !!!! Wieśniak z gazety wybiórczej !!!!
To był nowy man. Było spokojnie, pośpiewaliśmy, potuptaliśmy.
Pozdro kiero z R-1 ;)

: 18 mar 2011, 9:22
autor: osa
Oto mamy przykład kultury kibolskiej - a potrafisz sobie wyobrazić, że inni pasażerowie mogą sobie takiego zachowania po prostu nie życzyć? Co z tego, że tak było zawsze? Sam pamiętam takie podróże przed meczami Legii "piątkami" czy "szóstkami" - normalni ludzie przepuszczali hołotę, woleli poczekać na następny kurs.