Strona 77 z 264

: 10 sie 2007, 12:20
autor: MeWa
Gdzie byś wybudował? Przeczytałeś dokładnie wypowiedź? Metronowi chodzi o to, że na wielu szlakach są tylko dwa tory dzielone przez połączenia pośpieszne i osobowe. Na niewielu trasach masz zdublowany układ torów - jak do Grodziska Maz.

: 10 sie 2007, 14:09
autor: Andrzej
metron pisze:
Andrzej pisze: jakie są możliwe rozwiązania dla tego problemu?

Rozwiązanie wiąże się z całkowitym wydzieleniem torowisk, osobno dla pociągów pospiesznych i osobno dla podmiejskich Niestety w obecnych warunkach zupełnie nierealne
Innej alternatywy nie ma, to samo jest np w Grodzisku Maz. Skład w peronach bardzo często stał 20 minut aby przepusćić opóźnionego pośpiecha do Łodzi
nierealne, bo pieniądze trzeba wydać na coś innego ( na co?), czy są inne powody?

: 10 sie 2007, 14:17
autor: MeWa
Chociażby na modernizację już istniejącej infrastruktury. Poza tym na dobudowanie dodatkowych torów często nie ma po prostu miejsca.

: 10 sie 2007, 15:05
autor: przewoz
MeWa pisze:Gdzie byś wybudował? Przeczytałeś dokładnie wypowiedź?
Przeczytałeś i powtarzam. Wybudować perony przy dalekobieżnych.
Po co wydzielenie, skoro w Rembertowie częściej zdarza się, że to osobówka blokuje osobówkę?
Przykład jest taki (z poprzedniego rozkładu jeszcze).
Jedzie pospieszny, za nim osobowy i następny osobowy. Pierwszy OS czeka w peronach ,ajk posp przejedzie, a już następny os podjeżdża z tyłu do głowicy wjazdowej. W tym czasie przemyka pospieszny, zwalnia tor, pierwszy os wciąż czeka, ale drugi mógłby już się wdrapać na wolny tor po posp i podjechać na stację zwalniając szlak...
Nie, on czeka, bo tor dalekobieżny peronu nie ma, a miejsce na niego jest jak najbardziej.

W tym rozkładzie jest gorzej, bo na przykład mamy około 16 2 pospieszne, 2 osobówki i SKM pomiędzy. Ta cała trójka na podmiejskich stoi często dość długo. A przecież mogłaby wjechać na wolny tor dalekobieżny, nawet w kierunku przeciwnym..
Sprawa byłaby rozwiązana.
Inne rozwiązanie, to podwyższenie (jest taka możliwość) prędkości na całości od przejazdu na Chełmżyńskiej do końca RMB. Dla dalekobieżnych do 100-120km/h, dla podmiejskich do 100km/h. Teraz często nawet 2 nieopóźnione osobówki mogą jechać w odstępie min. 4-5 minut, bo zanim pierwszy się dowlecze do stacji i wyjedzie za semafor wyjazdowy, to się tyle zchodzi... byle opóźnienie pierwszej i mamy klops, jak teraz około 17:10. Jedzie SKM a 2 minuty później OS do Mińska. Jadą równo do RMB, ale potem osobowy zawsze musi swoje odstać pod wjazdowym i zaczekać, aż SKM zwolni szlak. Gdyby tamta jechała szybciej, na pewno ruch byłby płynniejszy.

Zagmatwałem, ale chyba mniej więcej widać o co chodzi? Za długo tam jeżdżę, żeby nie znać warunków ruchowych...

: 11 sie 2007, 9:24
autor: Andrzej
MeWa pisze:Chociażby na modernizację już istniejącej infrastruktury. Poza tym na dobudowanie dodatkowych torów często nie ma po prostu miejsca.
nie znam się za bardzo na tym - nie wiem czy musi być zachowana jakaś odległość torów od ulicy (w tym wypadku Okuniewskiej), bo od Rembertowa do granic Sulejówka, byłoby miejsce dla nowych.
albo wybudować je... pod albo nad już istniejącymi torami..??
rozumiem - koszty, ale gdyby metro stawało codziennie w tunelu na 5, 10 minut, to byłoby niedpouszczalne. a kolejka, robiona na naziemny odpowiednik metra już może mieć takie uciążliwe postoje na trasie :-?

[ Dodano: 2007-08-11, 09:26 ]
przewoz pisze:
MeWa pisze:Gdzie byś wybudował? Przeczytałeś dokładnie wypowiedź?
(...)
Inne rozwiązanie, to podwyższenie (jest taka możliwość) prędkości na całości od przejazdu na Chełmżyńskiej do końca RMB. Dla dalekobieżnych do 100-120km/h, dla podmiejskich do 100km/h. (...)
A to by się bardzo przydało! Czemu te pociągi nie mogą jechać szybciej?
Zwłaszcza SKM, której sama nazwa powinna zobowiązywać do czegoś zupełnie innego, niż mamy teraz.

: 11 sie 2007, 13:16
autor: MeWa
Mówienie o SKM jako o naziemnym odpowiedniu metra jest nieporozumieniem. Poza tym gdybyśmy mieli pewnie bardziej skomplikowany układ metra, to pociągi też pewnie by częściej w tunelach stawały jak w Lonydnie. Jeżeli chodzi o budowę torów pod czy nad istniejącymi wiązałoby się z wyłączeniem całej dosyć ważnej trasy z ruchu...
Nazwa SKM jest odpowiednikiem systemu S-bahn, co niekoniecznie oznaczać musi gnanie jak InterCity :P

: 11 sie 2007, 16:50
autor: metron
SKM nigdy nie będzie naziemnym metrem. Pierwsza i najważniejsza rzecz że metro korzysta z własnej wydzielonej infrastruktury Dochodzę do wniosku że przy betonie kolejowym który zadomowił się w PLK nawet najlepszy przewoźnik będzie miał kłopoty z utrzymaniem rozkładu jazdy
Trochę znam środowisko dyżurnych ruchu i jestem krótko mówiąc przerażony. Zero troski o pasażera olewanie obowiązków i typowy niedasizm
Dopóki się to nie zmieni żadnych zmian na lepsze nie będzie

: 11 sie 2007, 16:53
autor: Wolfchen
MeWa pisze:Nazwa SKM jest odpowiednikiem systemu S-bahn, co niekoniecznie oznaczać musi gnanie jak InterCity
Nawet jest to niemożliwe ze względu na częstotliwość występowania przystanków...

: 12 sie 2007, 10:08
autor: Andrzej
MeWa pisze:Mówienie o SKM jako o naziemnym odpowiedniu metra jest nieporozumieniem. Poza tym gdybyśmy mieli pewnie bardziej skomplikowany układ metra, to pociągi też pewnie by częściej w tunelach stawały jak w Lonydnie. Jeżeli chodzi o budowę torów pod czy nad istniejącymi wiązałoby się z wyłączeniem całej dosyć ważnej trasy z ruchu...
Nazwa SKM jest odpowiednikiem systemu S-bahn, co niekoniecznie oznaczać musi gnanie jak InterCity :P
* ale chyba londyńskie metro jest znacznie bardziej rozbudowane niż nasze pociągi. ciekawe jest nie tylko jak często są tam postoje w tunelu, ale jak długie są..
* a budować nie można jakoś etapowo? pociągi poruszałyby się po jednym torze - najpierw na odcinku Rembertów - Wesoła, potem Wesoła - Sulejówek? byłyby uciążliwości, ale pewnie niewiele większe niż przy przebudowie tunelu średnicowego. poza tym później pasażerowie doceniliby, że było warto, bo jeśli ilość pociągów będzie się zwiększać, a chyba oto chodzi, więc bedą się zapychać coraz bardziej :-? i już trzeba myśleć, jak te kłopoty techniczne rozwiązać.

[ Dodano: 2007-08-12, 10:11 ]
metron pisze:(..) Dochodzę do wniosku że przy betonie kolejowym który zadomowił się w PLK nawet najlepszy przewoźnik będzie miał kłopoty z utrzymaniem rozkładu jazdy
Trochę znam środowisko dyżurnych ruchu i jestem krótko mówiąc przerażony. Zero troski o pasażera olewanie obowiązków i typowy niedasizm
Dopóki się to nie zmieni żadnych zmian na lepsze nie będzie
Pozwalniać ich, bo już mamy inną epokę. Kolej do reformy.

: 12 sie 2007, 10:26
autor: Glonojad
MeWa pisze:Mówienie o SKM jako o naziemnym odpowiedniu metra jest nieporozumieniem. (...)
Nazwa SKM jest odpowiednikiem systemu S-bahn, co niekoniecznie oznaczać musi gnanie jak InterCity :P
S-bahny są szybsze od metra. Typowa dla tych systemów jest prędkość komunikacyjna >40km/h (nawet powyżej 50, w zależności od odległości międzyprzystankowej), podobne przyspieszenia, a Vmax 100 km/h a nawet dużo więcej (140km/h, a w pociągach regio, często pełniących rolę Sbahnu na wspólnym odcinku (vide Wien) 160km/h też).
Tak więc, owszem, S-bahnom zdarza się gnanie jak intecity, zwłaszcza polskie.
[-X

: 12 sie 2007, 14:38
autor: MeWa
Andrzej pisze: * ale chyba londyńskie metro jest znacznie bardziej rozbudowane niż nasze pociągi. ciekawe jest nie tylko jak często są tam postoje w tunelu, ale jak długie są..
Postoje tam są bardzo częste. Przed stacjami węzłowymi (czy na nich) jak Camden Town czy Earl's Court pociąg kilka minut potrafi stać. Niemówiąc o sytuacji, gdy coś się popsuje, a tam często dochodzi do awarii, to pociąg w tunelu na kilkanaście minut potrafią trzymać.
Andrzej pisze:* a budować nie można jakoś etapowo? pociągi poruszałyby się po jednym torze - najpierw na odcinku Rembertów - Wesoła, potem Wesoła - Sulejówek? byłyby uciążliwości, ale pewnie niewiele większe niż przy przebudowie tunelu średnicowego.
Jak sobie wyobrażasz budowę np. połowy tunelu albo połowy wiaduktu? Albo prowadzenie wielkiego wykopu tuż przy czynnym liniowo torze?
Andrzej pisze:i już trzeba myśleć, jak te kłopoty techniczne rozwiązać.
Linia była modernizowana. ANaliza wykazała, że kolej dopuściła się paru błędów. Np. likiwdacji dogodnych rozjazdów czy stacji, na których mogą mijać się pociągi. Wątpię, żeby szybko przyznali się do błędu i ponownie wydali pieniądze na niedawno modernizowaną trasę...
inż. Glonojad pisze: S-bahny są szybsze od metra.
...co nie oznacza, żeby SKM nazywać naziemnym metrem. Owszem, S-bahn/SKM powinno być szybsze niż metro, co wynika chociażby z większych odległości międzyprzystankowych. U nas nie ma i długo nie będzie warunków, by SKM osiągała znacznie większe prędkości.
Andrzej pisze:Pozwalniać ich, bo już mamy inną epokę. Kolej do reformy.
Od lat próbuje się zreformować kolej, jak widać - nie jest to takie proste.

: 12 sie 2007, 14:50
autor: Glonojad
MeWa pisze:
inż. Glonojad pisze: S-bahny są szybsze od metra.
...co nie oznacza, żeby SKM nazywać naziemnym metrem. Owszem, S-bahn/SKM powinno być szybsze niż metro, co wynika chociażby z większych odległości międzyprzystankowych. U nas nie ma i długo nie będzie warunków, by SKM osiągała znacznie większe prędkości.
Bzdura. Na wielu liniach te warunki już dawno są, chyba, że 100 nie jest znacznie większe od 60.

: 12 sie 2007, 14:54
autor: MeWa
Owszem, jest kilka takich miejsc na CAŁĄ sieć na terenie Wwy, poza tym to nie SKM sobie ustala, że będzie sobie jeździło 60 km/h zamiast np. 80 km/h.

: 12 sie 2007, 14:57
autor: Glonojad
V komunikacyjna metra to ok. 37 km/h, na "wolnej" linii otwockiej jest 34 (Śródmieście - Otwock), na grodziskiej - 45, do Sochaczewa - 55, do Mińska - 48. Przy zużytej infrze i zdekapitalizowanym taborze.

Takie sobie "kilka miejsc".

: 12 sie 2007, 15:02
autor: MeWa
Napisane było chyba wyraźnie, że odległości między stacjami na SKM są większe niż w metrze i nikt nie twierdził, że metro ma większą prędkość komunikacyjną od SKM. Zresztą ważne są poszczególne odcinki wymienionych linii. WIęc raczej należałoby wskazać te odcinki linii, na których tabor SKM mógłby wykorzystywać swoje możliwości i jechać 100 km/h.