To nich dopingują na meczu, w wynajetym autobusie a nie środkach komunikacji publicznej z ktorej w takich sytuacjach normalni pasażerowie muszą uciekać.Desert pisze: Nie wiecie Panowie co to jest prawdziwy doping i "życie" meczem.
EOT
Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36867
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Podobnie nie wiem, jak smakuje misjonarz, ani jak się można czuć, gdy ktoś iska pchły na twoim grzbiecie. I co z tego?Desert pisze:Nie wiecie Panowie co to jest prawdziwy doping i "życie" meczem.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Szkoda że autor tego artykuły nie przejechał się jakimkolwiek pociągiem na liniach : siedleckiej, małkińskiej, dęblińskiej po derbach Warszawy.
Wtedy by zobaczył cywilizowanych kibiców
Wtedy by zobaczył cywilizowanych kibiców
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27597
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
marcint5 pisze:Kiedyś po takich przejażdzkach autobusy nadawały się poważnego remontu. A tu patrz, Manik przetrwał.Lepiej niech śpiewają i tuptają, niż mają bić i niszczyć. Mniej
Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina. Jedno z ujęć; Do Stalina podchodzi małe dziecko i mówi:Desert pisze: Nie wiecie Panowie co to jest prawdziwy doping i "życie" meczem.
- Wujku, daj cukierka.
- Won ty s.....u! - Krzyczy Stalin
W tym momencie kamera kieruje obiektyw na planszę z napisem: A mógł zabić!
Ja naprawdę nie wiem, jak można tego typu bydlęce zachowania choćby próbować usprawiedliwiać, a co dopiero otwarcie przyznawać się do udziału w nich.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Wracałem ze trzy razy z kibicami Legii wracającymi z meczu i ani przez chwilę nie czułem się zagrożony. Jedyny niefajny moment był, gdy wszyscy zaczęli skakać, ale wtedy kierowca zatrzymał się i po parunastu sekundach spokoju pojechał dalej.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Ja z kolei raz miałem taką sytuację 'kibicowską'. To był jakiś mecz w któryś piątek na Łazienkowskiej a ja akurat jechałem 187 w kierunku Stegien TŁ. Przy Metrze wsiadło mase kibiców, krzyczeli... pamiętam jednego który wsiadał z piwem i krzyczał "posuńcie się, jedziemy k* w jednym celu!". Po chwili zaczęli skakać i śpiewać legijne piosenki. Oni cały tył obstawili i ja przypadkiem zupełnie znalazłem się w samym środku kibiców, ale nie czułem się ani trochę zagrożony. Wręcz przeciwnie, atmosfera była jakaś taka, że wszyscy patrząc na nich się uśmiechali. Jedna pani np. chciała wysiąść to powiedziała do nich "chłopcy, przepraszam", jakiś legionista krzyknął "przepuście panią, prosimy baardzo!!" .
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Bo piłka nożna to najbardziej plebejski ze sportów a więc i publika najbardziej plebejska?chester pisze:Tylko dlaczego jazda z kibicami siatkówki czy żużla to czysta przyjemność, a z kibicami futbolu to czysta żenada?
Bo w tego typu bydlęcych zachowaniach, oprócz tego, że przeszkadzają (nie szkodzą) innym nie ma nic tak naprawdę nagannego? Kibice piłkarscy zawsze, na całym świecie, zachowują się podobnie. Kwestia widowni, ci którzy wychodzą z teatru są śliczni, wymuskani, pełni kultury i w głębi przeżywają uniesienia związane ze sztuką wznosząc głębokie ochy i jeszcze głębsze achy, natomiast ci wychodzący z meczu są rozśpiewani, wsiadają do autobusu i kontynuują śpiewy ciesząc się zwycięstwem swoich albo zdecydowanie nie ciesząc się innym niż zwycięstwo wynikiem. Dopóki niczego nie niszczą dopóty nie ma problemu. Pamiętam kiedyś, dawno temu, w pomeczowym 171 kierowca poprosił o nieskakanie, bo wóz nie chce jechać i kibice skakać przestali. Kibice na całym świecie są tacy sami, na całym świecie się między sobą tłuką, na całym świecie w swoich miastach świętują zwycięstwa i przeżywają porażki. Nie wiem tak naprawdę czego wymagasz, żeby wyszli z meczu, wsiedli do autobusu, grzecznie usiedli lub stanęli i prowadzili rozmowy na poziomie wypowiedzi późnego Szpakowskiego?fik pisze:Ja naprawdę nie wiem, jak można tego typu bydlęce zachowania choćby próbować usprawiedliwiać, a co dopiero otwarcie przyznawać się do udziału w nich.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27597
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Wymagam, żeby zachowywali się jak ludzie, a nie nierogacizna. Proste i logiczne. Na pastwis... stadionie mogą sobie robić, co im się żywnie podoba. Wśród ludzi jednak mają chociażby udawać przynależność do naczelnych.Szeregowy_Równoległy pisze:Nie wiem tak naprawdę czego wymagasz, żeby wyszli z meczu, wsiedli do autobusu, grzecznie usiedli lub stanęli i prowadzili rozmowy na poziomie wypowiedzi późnego Szpakowskiego?
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Czy coś poza twoim poczuciem estetyki, bezpieczeństwa i dobrego smaku wulgarnie śpiewający kibice urażają? No może to, że ciężko byłoby im bilety sprawdzićfik pisze:Wymagam, żeby zachowywali się jak ludzie, a nie nierogacizna. Proste i logiczne. Na pastwis... stadionie mogą sobie robić, co im się żywnie podoba. Wśród ludzi jednak mają chociażby udawać przynależność do naczelnych.Szeregowy_Równoległy pisze:Nie wiem tak naprawdę czego wymagasz, żeby wyszli z meczu, wsiedli do autobusu, grzecznie usiedli lub stanęli i prowadzili rozmowy na poziomie wypowiedzi późnego Szpakowskiego?
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Dla mnie to trochę mało, zagrożeniem nie są, tyle że drą paszcze. Normalne pomeczowe zachowanie kibiców demonizujesz, porównujesz ich do bydła, błyskotliwie stadion określasz mianem pastwiska, i wszystko dlatego, że brzydko się zachowują, bo głośno i wulgarnie.
Tu akurat jesteś w błędzieSzeregowy_Równoległy pisze: No może to, że ciężko byłoby im bilety sprawdzić
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach