[KM] Górny Mokotów
Moderator: Wiliam
Możliwe. O ile pamiętam, przeczytałem to na blogu Autobus Czerwony, a tam o ile samego redaktora Osowskiego bardzo szanuję, inni komentatorzy nie zawsze mają coś wartościowego do powiedzenia, co nie powstrzymuje ich przed mówieniem tego.
-
- Posty: 454
- Rejestracja: 19 wrz 2018, 15:34
- Kontakt:
Od września codziennie jeżdżę tramwajem linii 17 na odcinku Nowowiejska - Wołoska przed 8:00. Niejednokrotnie zdarzało się, że tramwaje linii 17 były praktycznie niezabieralne. W mojej opinii jedna linia tramwajowa na odcinku Kielecka - Woronicza to za mało w godzinach szczytu i przydałaby się tam druga linia, która jednak nie jechałaby na Służewiec, tylko np. do Woronicza. Myślę, że najprostszym rozwiązaniem byłoby po prostu wydłużenie linii 33 do pętli Woronicza, chyba że ma wrócić linia 41. Co sądzicie o tym pomyśle? Mam nadzieję, że ten temat nie był już poruszany.
-
- Posty: 2843
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Tam w ogóle dość drastycznie ścięto ofertę komunikacyjną.
Kilka lat temu jeździły tamtędy linie 10, 17 i 33 do Wyścigów. I to już było po reformie 5/10 z 2006 r., więc 17 jeździła co 5 minut. Potem mieliśmy 16 i 17, potem 17 i okresowe 41, teraz już tylko 17.
Rzeczywiście, wydłużenie linii 33 do pętli Woronicza powinno załatać "dziurę" podażową.
Kilka lat temu jeździły tamtędy linie 10, 17 i 33 do Wyścigów. I to już było po reformie 5/10 z 2006 r., więc 17 jeździła co 5 minut. Potem mieliśmy 16 i 17, potem 17 i okresowe 41, teraz już tylko 17.
Rzeczywiście, wydłużenie linii 33 do pętli Woronicza powinno załatać "dziurę" podażową.
Pomysł z wydłużeniem 33 dobry, ale myślę, że brakuje brygad na jego wydłużenie. Podobno TW ma braki taborowe. A 33 jeździło co prawda do Woronicza we wrześniu chyba przez tydzień, ale wtedy nie było 18stki i 20stki do Żerań FSO. No i samo 33 łapało większe opóźnienia - pogorszyła się punktualność. A 41 nie wróci już raczej.
To było łatwe do przewidzenia po likwidacji 41.Krzysztof_J pisze:Od września codziennie jeżdżę tramwajem linii 17 na odcinku Nowowiejska - Wołoska przed 8:00. Niejednokrotnie zdarzało się, że tramwaje linii 17 były praktycznie niezabieralne. W mojej opinii jedna linia tramwajowa na odcinku Kielecka - Woronicza to za mało w godzinach szczytu i przydałaby się tam druga linia, która jednak nie jechałaby na Służewiec, tylko np. do Woronicza. Myślę, że najprostszym rozwiązaniem byłoby po prostu wydłużenie linii 33 do pętli Woronicza, chyba że ma wrócić linia 41. Co sądzicie o tym pomyśle? Mam nadzieję, że ten temat nie był już poruszany.
Gdzieś przez chwilę myślałem, że może czwórka zostanie i będzie tędy jeździć, ale liniowo przy Woronicza skręcać się nie da. Pewnie kompromis był taki, że liniowo i na zakład ma się też nie dać, wszak faza dodatkowa na skrzyżowaniu to jest, więc 41 poszlooo.
Czy problemem 17 nie jest aby nieregularność a nie podaż? Jeśli chodzi o brygady, to już teraz są dziury na 33 w szczycie.
Jak dla mnie, to tędy mogłaby pojechać osiemnastka, bo wielkiego popytu za M.Wierzbno to na niej nie ma. Na Woronicza mogłaby ją zastąpić czternastka do pętli Woronicza - no i więcej 31 by było potrzebne.
Tylko czy da się skręcać ciągle w Nowowiejską?
A może wystarczy wydłużyć kilka kursów 33 do Woronicza?
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Nie ma żadnych braków taborowych w tym sensie, ze nigdy nie bylo w ruchu wiecej tramwajow niz teraz.
Natomiast dogmatyczne puszczanie socjali co 8 minut musi miec swoje konsekwencje.
Regularnosc 17 nie powinna byv problemem - z wąskich gardel pozostal tylko DWC.
Natomiast dogmatyczne puszczanie socjali co 8 minut musi miec swoje konsekwencje.
Regularnosc 17 nie powinna byv problemem - z wąskich gardel pozostal tylko DWC.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Może Marymont z Tarchominem się średni zazębiają? Tam każda minuta w szczycie może mieć kolosalne znaczenie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
24 to nie socjal. To kwestia 6 czy 27.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Myślę, że Nowowiejska generuje większe opóźnienia niż DWC. Jeśli mam przed sobą 10 to tracę cykl przy Nowowiejskiej i cykl przy GUS. Jeśli nie ma 10 to jadę od Koszykowej, spokojnie zabieram pasażerów na Nowowiejskiej i na jednym świetle jestem przy GUS. Różnica 3-4 minuty w przejeździe tego samego odcinka dla linii co 4 minuty daje podobne efekty jak wypadnięcie jednego kursu.
-
- Posty: 454
- Rejestracja: 19 wrz 2018, 15:34
- Kontakt:
Czy największych zatorów nie powoduje rondo Radosława? Tam w godzinach szczytu potrafiło stać co najmniej kilka tramwajów od strony placu Grunwaldzkiego, zwłaszcza że od tamtej strony tramwaje jadą we wszystkich możliwych kierunkach.drobert pisze: ↑18 paź 2018, 20:26Myślę, że Nowowiejska generuje większe opóźnienia niż DWC. Jeśli mam przed sobą 10 to tracę cykl przy Nowowiejskiej i cykl przy GUS. Jeśli nie ma 10 to jadę od Koszykowej, spokojnie zabieram pasażerów na Nowowiejskiej i na jednym świetle jestem przy GUS. Różnica 3-4 minuty w przejeździe tego samego odcinka dla linii co 4 minuty daje podobne efekty jak wypadnięcie jednego kursu.
Według mnie jednak nawet, jakby teoretycznie wszystkie tramwaje jeździły zgodnie z rozkładem, to i tak mogłoby być niewiele lepiej, zwłaszcza na odcinku Kielecka - Woronicza. Tam po prostu powinna jeździć druga linia, najlepiej 33 wydłużone do Woronicza albo przynajmniej kursy wariantowe tej linii w godzinach szczytu, tak jak na linii 1, gdzie część kursów jest wydłużona do Żerania Wschodniego.