WAWKOM

Przyzwyczaj(my) się.

To znaczy gdybyśmy w tej sprawie awanturowali się z równą mocą co postulujący utrzymanie tych muchowozów, to byśmy się nie musieli przyzwyczajać.

Emyl pisze: ↑

08 sty 2020, 12:13

To znaczy gdybyśmy w tej sprawie awanturowali się z równą mocą co postulujący utrzymanie tych muchowozów, to byśmy się nie musieli przyzwyczajać.

Może coś się zmieni, MJN i Ochocianie właśnie zaczęli się burzyć na Facebooku.
Jak oni nie mają siły przebicia to chyba nikt nie ma

Stary Pingwin pisze: ↑

08 sty 2020, 10:50

Teraz od Banacha jest co 8. To jakiś problem? Można ćwiartką podjechać do Och-Ratusz i wsiąść w pustą jedynkę skróconą.

Zwłaszcza, że w szczycie ćwiartka jedzie tuż przed jedynką z Banacha.

Ale chyba to sk.... nastąpiło kiedy pocięto ranne i wieczorne kursy do 20 minut. A było ładnych parę lat temu. Był czas że właśnie na 1 zaczynało się to przed godz. 22. Taka "częsta" dowozówka do/z metra

Tymczasem systemowo powinno być tak, że gdy kończy się szczyt (a w liniach magistralnych powinno to następować pi razy drzwi około 20), to powinna następować częstotliwość minimum 10' do około północy (miejscami dłużej). Nie dlatego, że kursy po 23 są przepełnione, a dlatego, żeby te przed 23 zaczęły mieć porządne napełnienie.

No byly przez jakies czas BWLe na solowki z 14, po 21. Nie dalo sie wejsc na Gdanskim, ale byly!

Emyl pisze: ↑

08 sty 2020, 15:18

Tymczasem systemowo powinno być tak, że gdy kończy się szczyt (a w liniach magistralnych powinno to następować pi razy drzwi około 20), to powinna następować częstotliwość minimum 10' do około północy (miejscami dłużej). Nie dlatego, że kursy po 23 są przepełnione, a dlatego, żeby te przed 23 zaczęły mieć porządne napełnienie.

Tu już popłynąłeś. Nie po to mamy naprawdę dobra sieć autobusów nocnych, by utrzymywać godzinną zakładkę z liniami dziennym. Ostatnio kurs o 23 to zupełnie wystarczająca oferta. A kilometry lepiej inwestować w inne pory dnia i tygodnia.

O zakładce nic nie pisałem

pawcio pisze: ↑

08 sty 2020, 15:42

Emyl pisze: ↑

08 sty 2020, 15:18

Tymczasem systemowo powinno być tak, że gdy kończy się szczyt (a w liniach magistralnych powinno to następować pi razy drzwi około 20), to powinna następować częstotliwość minimum 10' do około północy (miejscami dłużej). Nie dlatego, że kursy po 23 są przepełnione, a dlatego, żeby te przed 23 zaczęły mieć porządne napełnienie.

Tu już popłynąłeś. Nie po to mamy naprawdę dobra sieć autobusów nocnych, by utrzymywać godzinną zakładkę z liniami dziennym. Ostatnio kurs o 23 to zupełnie wystarczająca oferta. A kilometry lepiej inwestować w inne pory dnia i tygodnia.

ostatni kurs o 23 to żałosna oferta jeśli mówimy o dowozówkach do metra. Chyba że obetniemy godziny kursowania metra

To znaczy zasada powinna być taka, że jeśli ostatni kurs metra ze Śródmieścia dojeżdża gdzieś powiedzmy 0:15, to powiedzmy 0:25 powinien być ostatni kurs linii dziennej, którą wcześniej, w ciągu dnia, się do tego metra dojeżdżało. Więc jeżeli metro może jeździć po północy, to znaczy że dowozówki i linie magistralne, które są nie tylko dowozowe, ale też tranzytowe (np. 9 albo 33) też mogą.

Czyli pierwszy sabat nocny chcesz przesunąć na 0:15?

pawcio pisze: ↑

08 sty 2020, 16:53

Czyli pierwszy sabat nocny chcesz przesunąć na 0:15?

Przecież ostatni sabat jest o 4:45, a tramwaje wyjeżdżają już o 4. Jeśli wydłużamy godziny kursowania to na wszystkich ważnych liniach autobusowych, które nie mają pokrycia w nocnych też.

Tramwaje wyjeżdżają o 4, by przed 5 ruszyć w pierwszy kurs. A jakoś tam dojechać trzeba, czasami dość daleko.

Być może nocne faktycznie trzeba skrocic, albo przeorganizowac, zeby jednak pokrywaly sie z magistralami dziennymi. O ile jakiea będą, bo obecna polityka ZTM w tym zakresie doprowadzila do kompletnej degrengolady i jedyną silną linią została tak naprawdę 2.

ZTM sam utrzymuje nocne kursy 9,wiec cos na rzeczy z tym ukladem jednak jest. Pytanie także jaką opinię mają linie nocne, znam ludzi, którzy nigdy do nich nie wsiądą, a dziennymi jeżdżą.