W Wigilię były maratony po 11h na jednego kierowcę chociażby na 503 więc się da.TranslatorPS pisze: ↑29 gru 2022, 23:13Niektórzy prywaciarze by to obskoczyli jednym 11-godzinnym kierowcą. Tutaj wygląda to na wypychanie godzin indywidualnym kierowcom.
Zmiany od grudnia 2022
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
W Mobilisie są brygady i po 12 godzin.
I z długimi postojami.
A potem związki zawodowe marudzą w Ministerstwie o skrócenie dopuszczalnego dnia pracy do 9 godzin z nadgodzinami. I nie są bez szans na sukces.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Zastanawia mnie, dlaczego na Nowy Rok są rozkłady aż tak bardzo specjalne, jak to w gruncie rzeczy jest zwykła niedziela, w którą dodatkowo sporo osób wróci z wyjazdów. Jednak Boże Narodzenie to delikatnie coś innego.
ŁK
Nie taka zwykła. Jednak święto a do tego naród na kacu.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Jak na kacu, to właśnie będzie potrzebował skorzystać ze zbiorkomu.
- ZielonyJamnik
- Posty: 1021
- Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25
Z doświadczenia wiem, że wystarczają nocki + pierwszy kurs dniowki
Mkną po koleinach zielone jamniki...
Dojazdy fakt, często trochę zajmują. Ale co do postojów to bym polemizował. Na przykład dodatek 03/707. Jeszcze niedawno brygada miała 12 godzin: wyjazd z bazy o 13:00, zjazd 0:59. Tyle że na tej linii wiecznie są korki w Magdalence, Lesznowoli i Piasecznie. A że dyspozytorzy ciągle mieli zgłaszane że się kończy kierowcy czas pracy, a to że ciągle problem z ustawowymi przerwami itd., to na P+R Al. Krakowska zaczął pojawiać się nadzór Mobilisu, który sterował wyłącznie 707. A potem ktoś poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że trzeba coś z tą brygadą zrobić. No więc obecnie w teorii 03/707 dalej trwa 12 godzin, ale w praktyce obsługuje go dwóch kierowców. Jeden zjeżdża o 21:15, natomiast drugi robi brygadę łączoną: zaczyna po 16:00 i najpierw ma 737, potem odpoczywa na Ursynowie Płn. prawie godzinę ( ), potem jedzie jako PT na P+R i robi dwa ostatnie kursy na 707. Dziwaczne to, ale przynajmniej nie sprawia problemów dyspozytorom, pasażerom i kierowcom.
W Nowy Rok ruch na drogach praktycznie zamiera. Więc może i można by było na ten dzień pościnać czasy przejazdów troszkę.
To na Pralce nie ma/nie było ekspedytora żeby sterować takim 707, tylko musiał na stałe z Mobilisu INR staćreserved pisze: ↑30 gru 2022, 23:34Dojazdy fakt, często trochę zajmują. Ale co do postojów to bym polemizował. Na przykład dodatek 03/707. Jeszcze niedawno brygada miała 12 godzin: wyjazd z bazy o 13:00, zjazd 0:59. Tyle że na tej linii wiecznie są korki w Magdalence, Lesznowoli i Piasecznie. A że dyspozytorzy ciągle mieli zgłaszane że się kończy kierowcy czas pracy, a to że ciągle problem z ustawowymi przerwami itd., to na P+R Al. Krakowska zaczął pojawiać się nadzór Mobilisu, który sterował wyłącznie 707. A potem ktoś poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że trzeba coś z tą brygadą zrobić. No więc obecnie w teorii 03/707 dalej trwa 12 godzin, ale w praktyce obsługuje go dwóch kierowców. Jeden zjeżdża o 21:15, natomiast drugi robi brygadę łączoną: zaczyna po 16:00 i najpierw ma 737, potem odpoczywa na Ursynowie Płn. prawie godzinę ( ), potem jedzie jako PT na P+R i robi dwa ostatnie kursy na 707. Dziwaczne to, ale przynajmniej nie sprawia problemów dyspozytorom, pasażerom i kierowcom.
W Nowy Rok ruch na drogach praktycznie zamiera. Więc może i można by było na ten dzień pościnać czasy przejazdów troszkę.
Częściej go nie ma jak jest.
W rozkładach świąteczno-noworocznych na 141 i 172 nie wiadomo z jakich powodów "pourywano" ostatnie kursy. I tak: 141 w kierunku Pralki kończy 30 min. wcześniej, 172 w kierunku Sadyby kończy też 30 min. wcześniej, a biorąc pod uwagę kurs zjazdowy na Woronicza, który też obcięto - kończy godzinę wcześniej. Z kolei z Sadyby ostatni kurs na Berestecką jest, w stosunku do rozkładów w zwykłe weekendy, również o 30 min. wcześniej.
Zastanawiam się, czy to taki wielki kłopot ułożyć rozkłady tak, żeby ostatnie kursy były zgodne z godzinami, do których pasażerowie są przyzwyczajeni?
Jak rozumiem, że są zmiany obsługowe, ale jakoś na innych liniach nie było problemu z ogarnięciem tego tematu.
Zastanawiam się, czy to taki wielki kłopot ułożyć rozkłady tak, żeby ostatnie kursy były zgodne z godzinami, do których pasażerowie są przyzwyczajeni?
Jak rozumiem, że są zmiany obsługowe, ale jakoś na innych liniach nie było problemu z ogarnięciem tego tematu.