Rowerzyści vs automobiliści

Moderator: Wiliam

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 26 wrz 2006, 8:49

piotram pisze:
MZ pisze: :arrow: Ale to nie upoważnia rowerzystów do jazdy po chodnikach lub pasach dla autobusów. To tak jakby kierowca samochodu stwierdził, że ulica jest beznadziejnie zaprojektowana i postanowiłby jechać po trotuarze.
A nie robią tak? Może nie z powodu że ulica źle zaprojektowana, a np. dojeżdżają do nielegalnych miejsc parkingowych. Polecam JP2 w wielu miejscach.
A jak jest koreczek, to może jaśniepaństwo sobie drogi nie skracają po chodniczku :?: :D Albo tuż po ulewie, gdy stoją kałuże, w które wjechanie grozi ochlapaniem czyściutkiego autka, to może też z chodniczków nie korzystają :?: #-o

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 26 wrz 2006, 9:07

Dennis pisze:Albo tuż po ulewie, gdy stoją kałuże, w które wjechanie grozi ochlapaniem czyściutkiego autka, to może też z chodniczków nie korzystają?
:arrow: Analogicznie, gdy chodnik jest zalany, to piesi schodzą na jezdnię.
Nie chodzi przecież tutaj o przypadki "klęsk żywiołowych".

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 26 wrz 2006, 9:15

MZ pisze:
Dennis pisze:Albo tuż po ulewie, gdy stoją kałuże, w które wjechanie grozi ochlapaniem czyściutkiego autka, to może też z chodniczków nie korzystają?
:arrow: Analogicznie, gdy chodnik jest zalany, to piesi schodzą na jezdnię.
Nie chodzi przecież tutaj o przypadki "klęsk żywiołowych".
Ja schodzę na jezdnię dużo częściej: za każdym razem, kiedy na jedynym chodniku prowadzącym do mojego bloku, zaparkuje sobie jaśniepan i to na całej szerokości (a nie jest to trudne, bo chodnik jest wąziutki). Tak więc, z całym szacunkiem, nie mów mi o "klęskach żywiołowych" [-X

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 26 wrz 2006, 9:39

Dennis pisze:Ja schodzę na jezdnię dużo częściej: za każdym razem, kiedy na jedynym chodniku prowadzącym do mojego bloku, zaparkuje sobie jaśniepan i to na całej szerokości (a nie jest to trudne, bo chodnik jest wąziutki). Tak więc, z całym szacunkiem, nie mów mi o "klęskach żywiołowych".
:arrow: No, ten przykład jest już dużo bardziej trafiony w kontekście tego, o czym tu piszemy.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 30 wrz 2006, 1:50

dzisiaj miasto na amen zakorkowali. Moim zdaniem tego typu przejazdy powinny odbywać się w innych dniach i o innych porach, skoro ich zabronić nie można...

Obrazek
Blisko dwa tysiące w rowerzystów pojechało w masie krytycznej
Krzysztof Śmietana 2006-09-30, ostatnia aktualizacja 2006-09-30 00:38

Prawie dwa tysiące rowerzystów pojechało ze Śródmieścia na Ursynów w piątkowej masie krytycznej. Na wielu ulicach kierowcy utknęli przez to w korkach.

Choć już jesień, frekwencja cyklistów była bardzo wysoka. Peleton, który po godz. 18 wyruszył z pl. Zamkowego, rozciągnął się przynajmniej na kilometr.

- Przynajmniej raz w miesiącu można bez problemu przejechać przez miasto. Na co dzień jesteśmy spychani przez kierowców z jezdni. Jazda na dwóch kółkach po ulicach Warszawy nie należy do przyjemnych - skarżyła się Kasia z Mokotowa, która w masie uczestniczy co miesiąc.

Korowód prowadził głównymi ulicami - Krakowskim Przedmieściem, Królewską, Marszałkowską, Świętokrzyską, al. Jana Pawła II. Od razu w Śródmieściu utworzyły się korki. Niektórzy kierowcy uśmiechali się, widząc rowerzystów, którzy niepodzielnie rządzili na jezdni. Inni pomstowali. - Nie mają kiedy robić sobie przejażdżek, tylko akurat teraz. Ja śpieszę się do domu - krzyczał kierowca niebieskiego forda focusa.

- Po co tak się denerwować, lepiej się wyluzować i przesiąść na rower - odpowiedzieli mu cykliści. Po około godzinie dotarli na Ursynów, gdzie peleton jeszcze się powiększył.

- Początkowo było nas ok. 1700. Teraz liczba rowerzystów wzrosła prawie do dwóch tysięcy - uznał Skeler, jeden z organizatorów akcji. Jak mówią cykliści, będą ją organizować tak długo, dopóki codzienna jazda na rowerze po Warszawie nie stanie się tak przyjemna jak w czasie masy krytycznej. Wczoraj pojechał w niej także Stanisław Plewako, pełnomocnik ds. transportu rowerowego, powołany trzy tygodnie temu przez Kazimierza Marcinkiewicza. Miał on m.in. doprowadzić do przyspieszenia budowy ścieżek rowerowych, ale - jak twierdzi - na razie nie może wiele zrobić, bo nie dostał jeszcze odpowiednich pełnomocnictw na papierze. Gdy powiedzieliśmy o tym rzecznikowi ratusza Robertowi Szaniawskiemu, ten nie krył zdziwienia: - Co? Papiery na pewno będą załatwione szybko. Ale ich brak jest bez znaczenia. Pan Plewako ma pracować na rzecz rowerzystów, bo z tego będzie rozliczany przez prezydenta - dodał.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 30 wrz 2006, 10:16

MeWa pisze:Dzisiaj miasto na amen zakorkowali. Moim zdaniem tego typu przejazdy powinny odbywać się w innych dniach i o innych porach, skoro ich zabronić nie można...
Bezpośrednio zabronić się nie da, ale można stosować wiele luk prawnych, aby wręcz uniemożliwić tego typu masówki; np. wymóg zmiany trasy, terminu, etc... Nasze prawo umożliwia dowolną interpretację, a jakby skarżyli te decyzje, to siedzieliby latami w sądach...
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 30 wrz 2006, 19:34

Busmann pisze:Bezpośrednio zabronić się nie da, ale można stosować wiele luk prawnych, aby wręcz uniemożliwić tego typu masówki; np. wymóg zmiany trasy, terminu, etc.
:arrow: A zmieniaj sobie, zmieniaj. W Radomiu następną Masę Krytyczną i tak skieruję przed Twoim blokiem, bo kolejny raz poprosili mnie o ułożenie trasy przejazdu :D.
U nas i tak zbiera się zwykle około 200-300 osób, więc żadne to utrudnienie.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 01 paź 2006, 0:54

MeWa pisze: - Po co tak się denerwować, lepiej się wyluzować i przesiąść na rower - odpowiedzieli mu cykliści. Po około godzinie dotarli na Ursynów, gdzie peleton jeszcze się powiększył.
Kupię sobie kiedyś kałasza...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Kra
Posty: 1941
Rejestracja: 16 lut 2006, 9:28
Lokalizacja: Żoliborz/Bielany

Post autor: Kra » 03 paź 2006, 13:22

Masa krytyczna czy jak to się nazywa.
Kiedyś byłem cichym zwolennikiem tego typu imprez. Od pewnego czasu przestałem. Dlaczego? Mimo, że sam nieci jeżdżę rowerem po mieście i poza to uważam, iż organizowanie tej imprezy właśnie w popołudniowe piątki jest nieco ... hm niedojrzałe. Dlaczego ? Otóż niejako poszkodowani są wszyscy nie tylko kierowcy samochodów osobowych ale przede wszystkim pasażerowie komunikacji miejskiej. I to przeciwko nim się obrócił cały protest stąd przyznam, że nie dziwią mnie głosy sprzeciwu od pasażerów. Ile można czekać na swój autobus, godzinę i jechać potem następną (przepraszam wlec się w korku).
O ścieżkach rowerowych napisano już wiele powyżej, ulice też często nie pozwalają na jzdę przy prawej krawędzi.
Kierowcy moim zdaniem dzielą się na takich co jeżdżą (bądź jeździli) rowerami (i myślą) i pozostałych. Ci pierwsi zazwyczaj znają ograniczenia obydwu stron i wzajemnie starają się współpracować. Ci drudzy wiadomo. Może gdyby pojechali do Niemic zobaczyliby jak można być razem z rowerzystami (poniekąd funkcjonuje chyba u nas w kraju stereotyp rowerzysty jako kogoś gorszego, biedniejszego)
Rowerzyści - tu też podzieliłbym na dwie kategorie. Tych co prowadzą samochód (i myślą) i pozostałych. Niestety stwierdzam z przykrością, że ten pierwszy gatunek jest jakiś mało liczny. Wyścigi po zatłoczonych chodnikach, przeciskanie się na pierwszego pod światłami (o to tępię jak mogę), bądź wjeżdżanie z chodnika przed ruszające pojazdy, jeżdżenie bez świateł po zmroku (powiem tyle miałem kiedyś szczęście, że takiego ... nie zabiłem w nocy samochodem ale ile mnie to kosztowało nerw to tylko ja wiem). Proszę czasem spojrzeć na drogę oczami kierowcy i tego co on może zobaczyć a czego nie.
Piesi - są czasem biedni, to samochody tu rowery a oni ...
Podsumowując - wszyscy możemy zamieniać się rolami w ruchu, więc bądźmy dla siebie uprzejmi, tolerancyjni, szanujmy się bo inaczej będzie to tylko ciągła wojna.
Pzdr

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 03 paź 2006, 13:29

Kra pisze:Masa krytyczna czy jak to się nazywa. Kiedyś byłem cichym zwolennikiem tego typu imprez. Od pewnego czasu przestałem. Dlaczego? Mimo, że sam nieci jeżdżę rowerem po mieście i poza to uważam, iż organizowanie tej imprezy właśnie w popołudniowe piątki jest nieco ... hm niedojrzałe.
:arrow: To jest kwestia ułożenia odpowiedniej trasy dla określonej ilości uczestników. Jak już pisałem, w Radomiu organizatorzy Masy już drugi raz poprosili mnie o ułożenie trasy (choć sam nie jeżdżę już od dawna rowerem, bo nie mam na to czasu). W większości ułożona przeze mnie trasa przebiegała ulicami przez osiedla, a nie głównymi arteriami. Korzyść była obopólna: rowerzystom to się spodobało, mnóstwo mieszkańców osiedli zobaczyło ich z okien i balkonów, a kierowcy mieli minimalne utrudnienia. Gdyby w Warszawie nie wydawano zgody na przejazdy głównymi arteriami, mogłoby być podobnie.

Kra
Posty: 1941
Rejestracja: 16 lut 2006, 9:28
Lokalizacja: Żoliborz/Bielany

Post autor: Kra » 03 paź 2006, 14:28

MZ pisze::arrow: To jest kwestia ułożenia odpowiedniej trasy dla określonej ilości uczestników. Jak już pisałem, w Radomiu organizatorzy Masy już drugi raz poprosili mnie o ułożenie trasy (choć sam nie jeżdżę już od dawna rowerem, bo nie mam na to czasu). W większości ułożona przeze mnie trasa przebiegała ulicami przez osiedla, a nie głównymi arteriami. Korzyść była obopólna: rowerzystom to się spodobało, mnóstwo mieszkańców osiedli zobaczyło ich z okien i balkonów, a kierowcy mieli minimalne utrudnienia. Gdyby w Warszawie nie wydawano zgody na przejazdy głównymi arteriami, mogłoby być podobnie.
Masz całkowitą rację. Takie rozwiązanie jest super. I pokazujesz się, i nie utrudniasz życia innym i przy okazji poznajesz nowe miejsca. W czymś takim to i ja chętnie bym pojechał.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 03 paź 2006, 14:36

A dzisiaj jakiś pedalarz przepychał się (z bluzgiem na ustach, a jak!) zatłoczonym chodnikiem wzdłuż remontowanego NŚ/KP od Świętokrzyskiej w stronę UW... szczyt bezmyślności, głupoty i buractwa :-?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 03 paź 2006, 15:06

Wiadomo że jeśli organizuje się blokadę miasta akurat w piątek popoludniu kiedy i tak są największe korki to działa się w ten sposób TYLKO na szkodę mieszkańców i ŻADEN choćby najbardziej szczytny cel tego nie usparawiedliwia.
Po prostu, rowerzyści (Ci uczestniczący w tych masówkach) to egiści.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 03 paź 2006, 15:52

MZ pisze:W Radomiu następną Masę Krytyczną i tak skieruję przed Twoim blokiem
Zrobię blokadę drogi :P ;) albo...
Fikander pisze:Kupię sobie kiedyś kałasza...
i im pomacham...
Większość uczestników takich akcji opowiada, jacy to oni prześladowani, a na co dzień, to jeżdżą po chodnikach i wrzucają pieszym, za to, że śmią chodzić po chodniku, albo po pasach. Wiemco mówię, bo kiedyś zostałem przez takiego mocniej potrącony i zamiast przepraszam usłyszałem wiązankę, że stałem na środku chodnika...
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 03 paź 2006, 17:01

Busmann pisze:Zrobię blokadę drogi
:arrow: I co? Położysz się przed pilotującymi ich radiowozami?
Busmann pisze:Wiem co mówię, bo kiedyś zostałem przez takiego mocniej potrącony i zamiast przepraszam usłyszałem wiązankę, że stałem na środku chodnika...
I przez jednego idiotę wyrobiłeś sobie jednakową opinię o wszystkich? Jakby mieli ścieżki rowerowe, których domagają się między innymi poprzez Masę, to nie musieliby jeździć ani po chodnikach, ani po jezdniach.

Zablokowany