To ja może odpowiem w odpowiedniejszym wątku.pawcio pisze:Bo i pokrycie powierzchni miasta jest znacznie wyższe. Niemniej jednak jeżdżenie po Krakowie tramwajami dla warszawiaka to gehenna. podstawowy tak 20 minut z dziurami co jakiś czas, by motorniczy mógł zjeść śniadanie.
III linia metra i kolejne - koncepcje rozwoju sieci metra
Moderator: JacekM
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- kulikowski
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sie 2007, 9:39
- Lokalizacja: Rakowiec
-
- Posty: 4145
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Jak oglądam taki schemat to odechciewa mi się myśleć o rozwoju metra - na przykład stacja "Niepodległości" na skrzyżowaniu ulic Koszykowej/ Al. Niepodległości Czy nie lepiej, tam gdzie jest to możliwe, poprowadzić linie tramwajowe ? Mniejsze koszty utrzymania,kupna taboru i czasu budowy.
Transport to życie, transport to pasja, transport to miłość, rzecz jasna
A czy kiedykolwiek była rozważana budowa czegoś takiego (bardziej może kolej niż metro):
Od przystanku PKP Żwirki i Wigury tunel ze 3 kilometry pod Górnym Mokotowem, stacja przesiadkowa przy M. Wierzbno, wyskok za Królikarnią na powierzchnię przez działki, dalej może krótki tunel w rejonie Sobieskiego Wisłostrady i gdzieś dalej na Siekierki
Od przystanku PKP Żwirki i Wigury tunel ze 3 kilometry pod Górnym Mokotowem, stacja przesiadkowa przy M. Wierzbno, wyskok za Królikarnią na powierzchnię przez działki, dalej może krótki tunel w rejonie Sobieskiego Wisłostrady i gdzieś dalej na Siekierki
Przed wojną zaczęto budowę południowej obwodnicy kolejowej po mniej więcej takiej trasie. Za wiele nie zrobiono.
Jedyne pozostałości to:
1. Przebieg ulicy Żuławskiego;
2. Dom na rogu Bełskiej i Woronicza, stojący wzdłuż nieistniejącej kolei (a ukośnie do ulic);
3. Podobnie ukośnie biegnąca 'uliczka' w tym miejscu: http://umapa.pl/VOzKv
Jedyne pozostałości to:
1. Przebieg ulicy Żuławskiego;
2. Dom na rogu Bełskiej i Woronicza, stojący wzdłuż nieistniejącej kolei (a ukośnie do ulic);
3. Podobnie ukośnie biegnąca 'uliczka' w tym miejscu: http://umapa.pl/VOzKv
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26853
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Tramwaj w tunelu ma niższą maksymalną przepustowość niż metro, przy niewiele niższych kosztach (tańsze są tylko stacje). Jego podstawową zaletą jest jednak to, że nie musi jechać w całości w tunelu - gdyby jednak miał wyłącznie obsługiwać 10-km tunel, to warto by się zastanowić nad jego umetrowieniem (długość i szerokość taboru, wysokość podłogi, trzecia szyna) bo koszt już dużo wyższy to nie będzie. Oczywiście granica między metrem (zwł. tzw. lekkim) a wysokoperonowym tramwajem jest bardzo płynna, a Niemcy w paru systemach ją bezczelnie przekraczają.Teokryt pisze: Nawet tramwaj w tunelu jest gorszy mi może ma parametry prawie jak metro... (długie schody, ciemne tunele, wysoki koszty budowy i utrzymania)
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.