WAWKOM

Po śmierci Kim Dzong Ila niecałę półtora roku temu, słyszałem tu i ówdzie opinie, że następca będzie o wiele bardziej "cywilizowany" niż poprzedni Kimowie, bo młody, światowy, studiował w Szwajcarii etc. Tymczasem w eskalowaniu napięcia zdecydowanie przebił już zarówno ojca, jak i dziadka, a przecież to dopiero początek jego rządów. Inna rzecz, że nie wiadomo, czy ostatnie posunięcia to rzeczywiście suwerenne decyzje Kim Dzong Una, czy też raczej jest o marionetką w rękach generałów, którym takie zaostrzenie sytuacji, z różnych względów może być na rękę

pietia pisze:Po śmierci Kim Dzong Ila niecałę półtora roku temu, słyszałem tu i ówdzie opinie, że następca będzie o wiele bardziej "cywilizowany" niż poprzedni Kimowie, bo młody, światowy, studiował w Szwajcarii etc. Tymczasem w eskalowaniu napięcia zdecydowanie przebił już zarówno ojca, jak i dzidka

Co na to Dzidek?

ZTCP, to nie studiował w Szwajcarii, tylko chodził do zwykłej szkoły (bodaj odpowiedniki gimnazjum i liceum).

Wolfchen pisze:ZTCP, to nie studiował w Szwajcarii, tylko chodził do zwykłej szkoły (bodaj odpowiedniki gimnazjum i liceum).

Pamiętajcie, że nie rządzi tam sam Kin Dzong Un. Państwem rządzi prawie 1000-osobowa rodzina Kim-ów, a Dzong Un jest wystawionym do zdjęć i kamer. Dużo do powiedzenia mają pozostali członkowie rodziny.

Wiliam pisze:W latach 60 to już były dwa państwa.

Ale to jedno państwo było całe w fatalnym stanie. Gdyby teraz z dwóch państw koreańskich zrobić jedno, to to państwo nie miałoby szans przetrwać.

bepe pisze:

Wiliam pisze:W latach 60 to już były dwa państwa.

Ale to jedno państwo było całe w fatalnym stanie.

W latach 70-tych KRLD jeszcze nie było w tak fatalnym stanie. Nie było głodu,budowano dużo mieszkań dla ludzi. Mój wujek był przez 4 lata w Phenianie (jak to się pisało).

Bo w latach 70. ssało sowieckiego cyca...

Co prawda to z zeszłego roku, ale opis KRLD człowieka który tam był osobiście.
Nie za dużo tego ale zawsze coś.

http://kolejowe-sprawy.pl/viewtopic.php?t=835

Tutaj też coś niecoś: http://vienna-pyongyang.blogspot.com/20 ... ation.html (zresztą linkowane w podanym temacie)

Co do wiz do Korei Płn - jeśli wykupisz wycieczkę (bez tego wizy nie da się dostać), otrzymanie wizy to co do zasady formalność.

A wracając do tematu - ciekawi mnie czemu władze KRLD namawiały państwa mające ambasady u nich do ewakuacji tychże ambasad, twierdząc że po 10.04 nie gwarantują bezpieczeństwa nawet przedstawicielom obcych państw? Tak samo KRLD żąda żeby wszyscy pracownicy z południa opuścili specjalną strefę ekonomiczną do 10.04.
Ciekawe - wojna nerwów, czy faktycznie planują coś paskudnego?

Gdyby planowali, to by nie zapowiadali tego.

A diabli ich wiedzą. Może ta cała ,,szopka'' to odwrócenie uwagi od czegoś innego? Sprawiają wrażenie pewnych siebie, więc albo mają jakiegoś asa w rękawie o którym świat nie wie, albo kompletni idioci, albo faktycznie wojna nerwów.
Zresztą jak się słucha tych naszych tzw. mediów to mam wrażenie że gdzieś już podobne buńczuczne zapowiedzi pokonania USA i ich sojuszników słyszałem. Mam na myśli Irak przed II Wojną w Zatoce Perskiej.

Wolfchen pisze:Gdyby planowali, to by nie zapowiadali tego.

Może właśnie na tym polega niespodzianka?

esbek pisze: W latach 70-tych KRLD jeszcze nie było w tak fatalnym stanie. Nie było głodu,budowano dużo mieszkań dla ludzi. Mój wujek był przez 4 lata w Phenianie (jak to się pisało).

Tylko że Phenian podobno nawet dzisiaj jest całkiem nieźle rozwiniętym miastem.

Wczoraj w Fakcie na TVN, był materiał o Phenianie, oraz zdjęcia jakiegoś gościa który był tam na praktykach w polskiej ambasadzie (?).

KwZ pisze:W końcu armia w Naddniestrzu ma sens, o ile będzie miała militarną łączność z głównymi siłami.

Mylisz się, bo i bez łączności z głównymi siłami, ta armia skutecznie blokuje dwie rzeczy:
- stabilizację sytuacji w Naddniestrzu,
- "europejskie" dążenia Mołdawii.