Strona 9 z 32

: 16 lis 2011, 20:38
autor: Desert
Jestem ciekaw czy Solaris zwróci straty za wypadnięte WZKM dla MZA...

: 16 lis 2011, 20:45
autor: Pawel_
Abacab pisze:
1000 pisze:Wieczorem nowy wóz 1520 holowany do zajezdni przez 6323 (widziany na Grochowskiej)
Od kiedy to solówki holują inne wozy?
To dwa razy był holowany? :)

: 16 lis 2011, 20:50
autor: R-9 Chełmska
Jestem ciekaw czy Solaris zwróci straty za wypadnięte WZKM dla MZA...
A MAN zwrócił za padające jak muchy w początkach eksploatacji 34xx?

: 16 lis 2011, 20:55
autor: primoż
ZEA_R-0 pisze:Nie ma to jak nowe wozy... :roll:
Nie ma to jak ikarusowy szrot... ;/

: 16 lis 2011, 21:00
autor: Desert
R-9 Chełmska pisze:A MAN zwrócił za padające jak muchy w początkach eksploatacji 34xx?
Chcesz się licytować? Uwierz że gorzej na tym wyjdzie.

Problem polega na tym że od zawsze jak przychodzą nowe wozy to zawsze jest coś z nimi nie tak, wniosków żadnych nie wyciągnęli od wielu dostaw. Nie było jeszcze dnia kiedy ten wynalazek przejeździłby dzień bez zjazdu =;

: 16 lis 2011, 21:31
autor: R-9 Chełmska
Desert pisze:
R-9 Chełmska pisze:A MAN zwrócił za padające jak muchy w początkach eksploatacji 34xx?
Chcesz się licytować? Uwierz że gorzej na tym wyjdzie.
nie chcę się licytować. Po prostu pojazdy warszawskiej komunikacji w początkach eksploatacji zawsze psują się na potęgę, niezależnie od tego, czy są marki MAN, Solaris, Scania, PESA, Metrowagonmasz, czy jakiejkolwiek innej. Chyba tylko seria 83xx od początku daje radę... :-k

: 16 lis 2011, 21:59
autor: fraktal
R-9 Chełmska pisze:nie chcę się licytować. Po prostu pojazdy warszawskiej komunikacji w początkach eksploatacji zawsze psują się na potęgę, niezależnie od tego, czy są marki MAN, Solaris, Scania, PESA, Metrowagonmasz, czy jakiejkolwiek innej. Chyba tylko seria 83xx od początku daje radę...
Rzeczywiście seria 83xx z tego co pamiętam, wyjechała prawie od razu na miasto i (zbyt wielu) spektakularnych awarii nie było. Za to MAN-y stały ileś tam czasu w zajezdni odgrodzone taśmą. :razz: Ale także Swingi dają jakoś radę od nowości jeździć - spektakularnych zatrzymań tramwajowych jakoś nie ma - w przeciwieństwie do 120N, z którymi na początku było sporo problemów. Nawet telewizja się ekscytowała, że znów popsuły się nowe tramwaje. A teraz mówi się, że 120N są lepsze od swingów.

: 16 lis 2011, 22:05
autor: alojz
R-9 Chełmska pisze:nie chcę się licytować. Po prostu pojazdy warszawskiej komunikacji w początkach eksploatacji zawsze psują się na potęgę, niezależnie od tego, czy są marki MAN, Solaris, Scania, PESA, Metrowagonmasz, czy jakiejkolwiek innej. Chyba tylko seria 83xx od początku daje radę... :-k
Jakoś nie pamiętam poważniejszych awarii Scanii. Problemem (szybko usuniętym) były tylko zbyt długo otwierające/zamykające się drzwi.

: 16 lis 2011, 22:10
autor: fraktal
W ogóle ajenci mają dużo mniej problemów z nowym taborem niż MZA. Przeguby Mobilisu też jakoś jeździły od razu. Tylko wyświetlacze nie działały. I były problemy z zawracaniem, ale raczej wszystkie kursy się odbywały (rzadko wysyłane były solówki na zastępstwo).

: 16 lis 2011, 22:21
autor: Desert
83xx wcale nie są takie kolorowe jak sądzicie, na początku eksploatacji miały wiele wycieków płynów eksploatacyjnych, były nawet przypadki samoczynnego urwania się alternatora, rozrusznika... Ale to wada fabryczna że tak powiem, z MANami było podobnie, w pojedyńczych sztukach silnik się rozkręcił ( :D ), coś tam odpadło, coś przestało działać... Tylko problem polega na tym tak jak już wspomniałem że nikt nie podejmuje żadnych działań żeby coś zrobić z tym fantem, za każdym razem nowa partia wozów zdycha jeden po drugim vide 855x, ledwo wyjechały a za moment zjechały... I nadal Macro-system odmawia współpracy... To nowe R&G w MANach jest mniej upierdliwe, natomiast zastanawia mnie jedno - dlaczego wozy #3382-4 nie gadają - sprostowanie, oczywiście że potrafią. Ale to może w innym temacie.

: 16 lis 2011, 22:21
autor: Aleksander2560
fraktal pisze:
R-9 Chełmska pisze:nie chcę się licytować. Po prostu pojazdy warszawskiej komunikacji w początkach eksploatacji zawsze psują się na potęgę, niezależnie od tego, czy są marki MAN, Solaris, Scania, PESA, Metrowagonmasz, czy jakiejkolwiek innej. Chyba tylko seria 83xx od początku daje radę...
Rzeczywiście seria 83xx z tego co pamiętam, wyjechała prawie od razu na miasto i (zbyt wielu) spektakularnych awarii nie było. Za to MAN-y stały ileś tam czasu w zajezdni odgrodzone taśmą. :razz: Ale także Swingi dają jakoś radę od nowości jeździć - spektakularnych zatrzymań tramwajowych jakoś nie ma - w przeciwieństwie do 120N, z którymi na początku było sporo problemów. Nawet telewizja się ekscytowała, że znów popsuły się nowe tramwaje. A teraz mówi się, że 120N są lepsze od swingów.
No tak, z tym, że w ok. 25 wozach z 42 wykryto usterki skrzyń biegów, tak, tak, nowa seria 83xx...

: 16 lis 2011, 22:22
autor: Desert
Haha żeby tylko to ;-)

: 16 lis 2011, 22:22
autor: Aleksander2560
alojz pisze:
R-9 Chełmska pisze:nie chcę się licytować. Po prostu pojazdy warszawskiej komunikacji w początkach eksploatacji zawsze psują się na potęgę, niezależnie od tego, czy są marki MAN, Solaris, Scania, PESA, Metrowagonmasz, czy jakiejkolwiek innej. Chyba tylko seria 83xx od początku daje radę... :-k
Jakoś nie pamiętam poważniejszych awarii Scanii. Problemem (szybko usuniętym) były tylko zbyt długo otwierające/zamykające się drzwi.
Za to teraz masz to jako zajechane szroty, śmierdzące w środku...a są duuużo młodze od ruin U15 czy M121M....

: 16 lis 2011, 22:23
autor: Glonojad
fraktal pisze:. A teraz mówi się, że 120N są lepsze od swingów.
Bo w pewnych dziedzinach są. W szczególności, w systemach informatycznych - głównie dzięki temu, że mają ich po prostu mniej i są to systemy prostsze, niezintegrowane. Paradoksalnie trochę.

: 16 lis 2011, 22:24
autor: Aleksander2560
Desert pisze:Haha żeby tylko to ;-)
Właściciele serii 83xx zostali zobligowani do raportowania o usterkach skrzyń biegów w tych wozach...więc o czymś to świadczy...na szczęscie teraz po wyzitach w serwisach auta wykonuja pracę na liniach wzorowo...