Strona 9 z 149

: 14 lip 2007, 0:31
autor: MZ
Predator pisze:Pewnie coś jest, ale problem jest taki sam jak na każdej innej linii. Chyba wszędzie można spotkać czasami jakiegoś typa pijącego piwo - niestety standard w Polsce. Ale żeby od razu robić z tego aferę... bez przesady.
:arrow: Zaskoczyłeś mnie trochę swoją postawą w tym przypadku. Skoro uważasz picie piwa w autobusach za standard, to po co w każdym pojeździe są naklejki o karach za takie wykroczenie w kwocie 100 złotych? Kto ma je egzekwować? Przecież nie kierowca.

: 14 lip 2007, 0:44
autor: Proboszcz
MZ pisze:
Predator pisze:Pewnie coś jest, ale problem jest taki sam jak na każdej innej linii. Chyba wszędzie można spotkać czasami jakiegoś typa pijącego piwo - niestety standard w Polsce. Ale żeby od razu robić z tego aferę... bez przesady.
:arrow: Zaskoczyłeś mnie trochę swoją postawą w tym przypadku. Skoro uważasz picie piwa w autobusach za standard, to po co w każdym pojeździe są naklejki o karach za takie wykroczenie w kwocie 100 złotych? Kto ma je egzekwować? Przecież nie kierowca.
Ale masz problemy. W predatorku odezwało się trochę człowieka i go od razu ganisz. Przecież nie zawsze musi być służbistą. Ja zresztą też uważam, że picie piwa w autobusie to nie jest nic złego jeśli robi się to umiejętnie i nikogo się nie pozalewa...

: 14 lip 2007, 11:36
autor: MZ
Proboszcz pisze:Ale masz problemy. W predatorku odezwało się trochę człowieka i go od razu ganisz. Przecież nie zawsze musi być służbistą. Ja zresztą też uważam, że picie piwa w autobusie to nie jest nic złego jeśli robi się to umiejętnie i nikogo się nie pozalewa...
:arrow: Jeśli ktoś robi to w taki sposób, że siada gdzieś z tyłu i pije tak, żeby ani kierowca, ani nikt postronny go nie zauważył, to niech sobie pije. Ale jeśli wsiada kilku młodzieńców z butelkami w rękach i pije ostentacyjnie, dodatkowo bluzgając, plując, zaczepiając ludzi, to też wszystko w porządku?

: 14 lip 2007, 12:05
autor: Proboszcz
MZ pisze:Ale jeśli wsiada kilku młodzieńców z butelkami w rękach i pije ostentacyjnie, dodatkowo bluzgając, plując, zaczepiając ludzi, to też wszystko w porządku?
A jeśli wsiedliby bez butelek i bluzgali, pluli i zaczepiali ludzi to byłaby jakaś różnica?

: 14 lip 2007, 12:30
autor: Frencher
MZ pisze::arrow: Zaskoczyłeś mnie trochę swoją postawą w tym przypadku. Skoro uważasz picie piwa w autobusach za standard, to po co w każdym pojeździe są naklejki o karach za takie wykroczenie w kwocie 100 złotych? Kto ma je egzekwować? Przecież nie kierowca.
Niestety takie są w Polsce realia. Nie da się skutecznie walczyć z czymś, na co jest przyzwolenie społeczne.
A co za tym idzie nie można popadać w przesadę - inaczej by trzeba ustawić policjanta co 50 metrów, który by nic nie robił tylko wypisywał mandaty.

: 14 lip 2007, 15:16
autor: rhemek
A najgorsze jest to, ze w autobusie element pije sobie piwko bezkarnie, ale jak ja w upal sprobuje idac sobie laskiem z miedzylesia do anina wypic zimne piwko zaraz jest patrol i wlepia mandat. Bo najlepiej karze sie normalnych ludzi, bo od nich nic nie grozi...

: 14 lip 2007, 15:47
autor: MZ
Proboszcz pisze:A jeśli wsiedliby bez butelek i bluzgali, pluli i zaczepiali ludzi to byłaby jakaś różnica?
:arrow: Nie byłoby różnicy, bo i jedno, i drugie zachowanie może podpadać pod wykroczenie.

: 15 lip 2007, 10:01
autor: Wolfchen
solaris8315 pisze:Nie powiesz mi, że rzeczą normalną jest picie, palenie, krzyczenie i śpiewanie z tyłu wozu linii nocnej (nie mówiąc o rozbijanych butelkach i bijatykach)
Na dziennych też się to zdarza. A jak się któremuś z pasażerów zachce zwrócić uwagę, to... Przekonałem się na własnej skórze, co się wtedy dzieje. Ale oczywiście reagujący pasażer na krzywdę innego, to rzadkość... Oprócz mnie nikomu się dupy ruszyć nie chciało. :-s

: 15 lip 2007, 16:09
autor: mariow
Proboszcz pisze:Ale masz problemy. W predatorku odezwało się trochę człowieka i go od razu ganisz. Przecież nie zawsze musi być służbistą. Ja zresztą też uważam, że picie piwa w autobusie to nie jest nic złego jeśli robi się to umiejętnie i nikogo się nie pozalewa...
](*,) a jest zakaz? jest! po cos go stworzono chyba. piwo mogą sobie wypic w knajpie albo w domu , a w autobusie nie muszą. a podpity gosc ma z reguly zachwianą równowage i oblanie kogos (nawet niechcący) to nie sztuka

: 15 lip 2007, 22:02
autor: Tadek A.
Proboszcz pisze:Ja zresztą też uważam, że picie piwa w autobusie to nie jest nic złego jeśli robi się to umiejętnie i nikogo się nie pozalewa...
No tak - pić to trza umić... :D

: 16 lip 2007, 18:35
autor: Bernard
TVP3 Warszawa pisze:Nietrzeźwy kierowca autobusu

Prawie 1 promil alkoholu we krwi miał zatrzymany przez policjantów z wydziału ruchu drogowego KSP kierowca autobusu linii 159. 33-letni Bogdan M. wpadł na pętli autobusowej przy ul. Augustówka, gdy zamierzał wyruszyć na trasę z pasażerami.
Policję zawiadomił dyspozytor, który skontrolował kierowcę i powiadomił funkcjonariuszy.
Kilka minut przed godziną 16.00 do dyżurnego ruchu drogowego zatelefonował dyspozytor MZA. Z jego informacji wynikało, że na pętli autobusowej przy ulicy Augustówka skontrolował kierowcę autobusu i stwierdził, że jest pijany.
Dyżurny natychmiast na miejsce wysłał patrol policyjny. Funkcjonariusze ustalili, że 33-letni Bogdan O. zamierzał autobusem linii 159 wraz z pasażerami wyjechać z pętli. Policjanci zbadali jego trzeźwość. Okazało się, że we krwi miał 0,9 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali 33-latka, który już stracił prawo jazdy.
W poniedziałek przedstawiono mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. O jego dalszych losach zadecyduje sąd.

(źródło: mat. prasowe Komendy Stołecznej Policji)

: 16 lip 2007, 18:38
autor: SławekM
MANiak3333 pisze:
TVP3 Warszawa pisze:Nietrzeźwy kierowca autobusu

Prawie 1 promil alkoholu we krwi miał zatrzymany przez policjantów z wydziału ruchu drogowego KSP kierowca autobusu linii 159. 33-letni Bogdan M. wpadł na pętli autobusowej przy ul. Augustówka, gdy zamierzał wyruszyć na trasę z pasażerami.
Policję zawiadomił dyspozytor, który skontrolował kierowcę i powiadomił funkcjonariuszy.
Kilka minut przed godziną 16.00 do dyżurnego ruchu drogowego zatelefonował dyspozytor MZA. Z jego informacji wynikało, że na pętli autobusowej przy ulicy Augustówka skontrolował kierowcę autobusu i stwierdził, że jest pijany.
Dyżurny natychmiast na miejsce wysłał patrol policyjny. Funkcjonariusze ustalili, że 33-letni Bogdan O. zamierzał autobusem linii 159 wraz z pasażerami wyjechać z pętli. Policjanci zbadali jego trzeźwość. Okazało się, że we krwi miał 0,9 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali 33-latka, który już stracił prawo jazdy.
W poniedziałek przedstawiono mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. O jego dalszych losach zadecyduje sąd.

(źródło: mat. prasowe Komendy Stołecznej Policji)
Prędzej go NR skontrolował a nie dyspozytor MZA.... No i jak w końcu ten pan się nazywa?

: 16 lip 2007, 19:23
autor: pawcio
Wychodzi, że Bogdan N. Tak średnio-statystycznie.

: 16 lip 2007, 20:11
autor: Proboszcz
solaris8315 pisze:Prędzej go NR skontrolował a nie dyspozytor MZA....
Jakbyś nie wiedział to pracownicy NR MZA mają na swoich plakietkach napis: INSTRUKTOR-DYSPOZYTOR MZA

: 16 lip 2007, 20:58
autor: SławekM
Nie oglądam się za plakietkami NR MZA ;) Ale teraz już wiem ;) (z dyspozytorami)