PochwaĹy i nagany 2008
Moderator: vernalisadonis
No, w sumie trochę źle zrobiłeś że nie schowałeś tego gdzieś. Wystarczyło wziąść zwykłą siatkę i schować to. Ale w sumie kierowca nie był ostatnim chamem, bo gdyby nim był, to i tak by zadzwonił na Policję czy Straż Miejską, nawet jakbyś mu to oddał bez gadania. Więc nie mógł być jakiś najgorszy. Chociaż ja na jego miejscu, to bym się poprostu Ciebie spytał skąd ja masz i powiedział Ci żebyś ją schował, żeby się nie rzucało w oczy. Przecież chyba nie mogłeś jej wynieść z zakładu żeby Cię nikt nie zauważył. Można się domyśleć że dostałeś ją od znajomego kiermana. A w jakim ona była stanie ? Dobrym czy była już po przejściach ?
A jeśli chodzi o stosunek pewnych osób do miłośników, to ani Policja ani Straż Miejska ani też sami kierowcy nie mają go dobrego niestety. Większość z nich nie lubi jak ktoś robi foty czy inne rzeczy. Chyba jedynie kierowcy z R-7 jakoś nie potępiają tego albo nie chcą zauważać poprostu, nie czepiają się.
A jeśli chodzi o stosunek pewnych osób do miłośników, to ani Policja ani Straż Miejska ani też sami kierowcy nie mają go dobrego niestety. Większość z nich nie lubi jak ktoś robi foty czy inne rzeczy. Chyba jedynie kierowcy z R-7 jakoś nie potępiają tego albo nie chcą zauważać poprostu, nie czepiają się.
Pochwała dla 8145/167 B Za miły stosunek do pasażerki na wózku inwalidzkim i rozłożenie platformy oraz za sprawną jazdę
Znaczy co - głupio postąpiłeś, że wiozłeś tablicę "na widoku" A w ogóle to patrząc na twój wiek, to wcale mnie nie dziwi, że kierowca uznał iż tablica jest kradziona, w końcu przywłaszczanie sobie dekoracji ZTM to jedna z najpopularniejszych "pasji" małolatów, którzy z miłośnikami nie mają nic wspólnego...Rafał pisze:Jak ją opisał?? Ja już odzyskałem tą tablice, a na kolesia czeka skarga u kierownika. Wiem że głupio postąpiłem ale cóż dopiero po tym o to wszystko przemyślałem.
A możesz zdradzić tekst skargi ? Bo domyślam się, że na zajezdni padną ze śmiechu czytając jąRafał pisze:Jak ją opisał?? Ja już odzyskałem tą tablice, a na kolesia czeka skarga u kierownika. Wiem że głupio postąpiłem ale cóż dopiero po tym o to wszystko przemyślałem.
Gdy ktoś wiezie dechy dobrze schowane to nie widzę problemu ale jak ktoś sobie trzyma deskę widoczną gołym okiem to jestem przekonany, że kierowca postąpił słusznie i powinien zostać pochwalony przez kierownictwo MZA za czujność. No chyba, że decha byłaby nieaktualnej już linii to inna sprawa
-
- Zbanowany
- Posty: 4807
- Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
- Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił
O to ciekawedzidek pisze:No chyba, że decha byłaby nieaktualnej już linii to inna sprawa
Ciekawie by wygladalo, jakby np:Ukrainski kierowca Grodzia wyskoczył by z przybudówki, widząc jegomościa z tablicą czołową jakiejs lini. Zawezwana Policja, Straz Miejska, Nadzór Ruchu, a ta tablica okazała by się np:486 Z tyłu widniał by napis "zjazd do zakladu Piaseczno"