Koleją na warszawskie lotnisko
Moderator: JacekM
Z obserwacji z tego roku jak się za wcześnie przyjechało, z każdego busa (175, 188, 148) od kilku do kilkunastu osób. Bardzo duża liczba taxi + prywatne samochody. Niestety public transport nie będzie tu nigdy choćby 50% pasażerów, z tym się trzeba pogodzić.Łukasz pisze:A ile tak naprawdę osób dojeżdża na lotnisko autobusem? Bo może nie jeżdżą ani pociagami, ani autobusami? Ilekroć tam jeździłem, to w 175/188 zostawało góra kilkanaście osób.Szeregowy_Równoległy pisze:Daleki jestem od twierdzenia, że lotniskowa SKM to pieniądze wyrzucone w błoto, ale nie jest tak, że znaczna część pasażerów wybiera autobus bez powodu. Powody są, a pomysły likwidacji dogodnego połączenia autobusowego, bo za mało jest chętnych na pociąg są absurdalne. Najpierw niech ten pociąg będzie naprawdę dobrą ofertą dla pasażera, a potem dopiero można pasażera na siłę do pociągu wyganiać, nie na odwrót.
Na razie to ma tam nie być dalekobieżnych, jak dobrze zrozumiałem z komunikatu PLK.drapka pisze:Tylko też trzeba pamiętać, że to nie jest linia w próżni. I być może jest wybór:albo dać równiutki takt linii(-om) z lotniska, dosztukowując do tego połączenia z linii radomskiej - albo na odwrót. Jeśli da się wszystko ładnie zgrać i nikomu nie zaszkodzić - to ok. Ale jeśli trzeba tam zabrać, żeby tu dać, to jest pytanie: co ważniejsze.
Naprawdę nie da się zrobić slotów cogodzinnych i z nich korzystać?
ŁK
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Dojeżdża faktycznie niewiele. Natomiast w drugą stronę, z lotniska do miasta, jeździ już więcej osób.Łukasz pisze:A ile tak naprawdę osób dojeżdża na lotnisko autobusem? Bo może nie jeżdżą ani pociagami, ani autobusami? Ilekroć tam jeździłem, to w 175/188 zostawało góra kilkanaście osób.Szeregowy_Równoległy pisze:Daleki jestem od twierdzenia, że lotniskowa SKM to pieniądze wyrzucone w błoto, ale nie jest tak, że znaczna część pasażerów wybiera autobus bez powodu. Powody są, a pomysły likwidacji dogodnego połączenia autobusowego, bo za mało jest chętnych na pociąg są absurdalne. Najpierw niech ten pociąg będzie naprawdę dobrą ofertą dla pasażera, a potem dopiero można pasażera na siłę do pociągu wyganiać, nie na odwrót.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26930
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Mnie też się zdarzało NA lotnisko jechać taryfą, a wracać zeń zbiorkomem.
Ale zdarzało mi się też jechać na lotnisko zbiorkem, a wracaś siostrotaxi...
Ale zdarzało mi się też jechać na lotnisko zbiorkem, a wracaś siostrotaxi...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Bo jednak ktoś, kto jedzie na lotnisko zazwyczaj musi być o określonej godzinie, więc wybiera teoretycznie najmniej zawodny środek transportu, czyli taxi. Też bym na lotnisko taksówką jechał. Natomiast opóźnienie powrotu z lotniska zazwyczaj nie powoduje aż takich stresów, bo nawet przy ewentualnej przesiadce zostawia się jednak jakiś zapas. Chociaż zdarzali się pasażerowie, którzy byli ciężko zdziwieni, że nie zdążą w kwadrans z lotniska na centralny.
Zgadzam się. Jednak z doświadczenia wiem, że ludzie i tak w drodze powrotnej wybierają TAXI bo potrzebują się dostać w konkretne miejsce, które taksówkarz będzie raczej znał. Autobusem mogą błądzić.Szeregowy_Równoległy pisze:Natomiast opóźnienie powrotu z lotniska zazwyczaj nie powoduje aż takich stresów, bo nawet przy ewentualnej przesiadce zostawia się jednak jakiś zapas.
Inna sprawa, że autobus zatrzymuje się praktycznie tam gdzie TAXI i pasażerowie często np. widzą, że mają wybór i widząc, że podjeżdża ładny autobus z full informacją pasażerską i biletomatem czasem sami wybierają ten środek transportu, żeby choćby zaoszczędzić. Do pociągu jednak trzeba inaczej iść a tam już wyboru nie będzie. Myślę, że to może jeszcze sprawiać, że pociąg jest mniej popularny.
Choć oczywiście na pewno są pasażerowie, którzy jak usłyszą słowo "pociąg" to od razu go wybiorą bo uznają, że kolej jest z założenia szybka i niezawodna w przeciwieństwie do miejskich ulic.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26930
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Zasadniczo po uruchomieniu kolei na lotnisko jechałem tam taksówką raz. Na 4 rano.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36869
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Bo mieszkasz przy PKP Rakowiec. Mi ten pociąg jest na plaster.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36869
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Nie no, dobra, nie brnijmy, bo nas MeWa pogoni. Chciałem tylko wskazać, że informacje Glonojada to typowa anecdata bez przełożenia na szersze grono podróżujących na lotnisko
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Ale w artykule nie pada nazwisko p. Obrębskiego, za to pada twoje jako autora. I to na twoje konto idą te błędne liczby, na których cię złapał MichalJ.osa pisze:Ja Cię bardzo przepraszam, ale p. Obrębski wymieniał te setki tysięcy osób podczas wizyty studyjnej (nazwanej właśnie tak - szumnie) dla dziennikarzy,
Zacznijmy od definicji, co to znaczy (nie)puste na stacji końcowej.osa pisze:Otóż jeżdżą puste na lotnisko i nie zmieni tego ani Twoje zaklinanie, że jest inaczej,
Na pewno lepszy, niż zabieranie połowy pociągów, żeby druga się zapełniła bardziej. Otóż nie, tak się nie dzieje!osa pisze:Przedni jest też pomysł, żeby zabierać z lotniska 175, bo w ten sposób może zapełnią się pociągi. Proszę o jeszcze.
Czemu nie?? Na Kabatach masz olbrzymie osiedle i dowozówki, które zapewniają stały dopływ pasażerów.osa pisze: Bo mimo wszystko nie powinno się jej porównywać do początkowej stacji metra Kabaty
Psuje się częściej. A najczęściej stoi w korku, w którym tracisz 30 min na dzień dobry. I (nieco) większa częstotliwość 175 przed tym nie ratuje.reserved pisze:Nie rozumiem Ciebie w ogóle. Czy mógłbyś mi wytłumaczyć w czym jest kolej (która się psuje co jakiś czas) lepsza od autobusu, który się psuje rzadziej a który nawet jak się psuje to nie powoduje opóźnienia większego niż powiedzmy max 15 min?
Rzadkość. Człowieku, 1% to masz wszystkich opóźnień w całym WWK.reserved pisze:Takich przykładów było wiele.
Odkąd WKD jest we wspólnym bilecie, to należy do komunikacji warszawskiej. To samo skmki.reserved pisze:O tym akurat nie pomyślałem. Znawca komunikacji warszawskiej ale nie kolejowej. Nie czuję się znawcą komunikacji kolejowej, wręcz jestem zielony.
Która stacja między Lotniskiem a Centralnym/Śródmieściem jest w środku pola? Tak powiedzieć to można o Jeziorkach, albo i to nie...reserved pisze:Dlatego, że pociąg ma stacje "w środku pola" a metro nie.
Nie, to tylko twoja fobia. Powiem, że częściej zdarza się między MIMem a Biologią, i co?reserved pisze:To się często zdarza na kolei.
O swoich lękach prawisz w tym wątku bardzo dużo.reserved pisze:Ok, to teraz powiedz mi skąd mnie znasz. No bo rozumiem, że skoro oceniasz mnie to musisz mnie skądś znać.
To znaczy: z winy przewoźników. Reserved, czytaj ze zrozumieniem Oznacza to, że wszystkie informacje o opóźnieniach pociągów nie są z winy przewoźników, tylko, jak przecież pisał rufio, z powodu kradzieży albo samobójstwa (jednego).reserved pisze:Co znaczy "awarii z winy przewoźników"? Czy to znaczy, że te wszystkie informacje o opóźnieniach pociągów na stronie ZTM są bajkami wymyślanymi przez kogoś zza biurka?
Jeśli pociągi zaczną być równie wydzielone, co metro, to będziesz mógł je porównywać. Póki co w dyskusji porównywano SKM/KM na lotnisko ze 175.Kracho pisze:Wystarczy spojrzeć na tematy "Awarie i wypadki kolejowe na Mazowszu" oraz "Awarie i utrudnienia w metrze". W tym pierwszym to jakaś nowa informacja jest podawana codziennie (wiem, wiem, znacznie większy obszar i siatka połączeń).
BTW, 200 kursów razy 1% prawdopodobieństwa opóźnień to te dwie awarie/utrudnienia dziennie, które są wpisywane do wątku kolejowego.
Osa.blinski pisze:A kto chce, żeby jeździły rzadziej? Widziałeś taką sugestię?
Nie?OIDP nazwy służb i urzędów państwowych pisze się wielką literą. W każdym razie mnie tak uczono.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Jakie 30 min? Od początku istnienia linii 128 jeżdżę parę razy w tygodniu w najróżniejszych porach i największe opóźnienie na odcinku Centrum - Pruszkowska wynosiło 10 min. Gdzie 175 łapie to 30 min na dzień dobry?KwZ pisze: A najczęściej stoi w korku, w którym tracisz 30 min na dzień dobry.
Reduta Ordona, Al. Jerozolimskie, Rakowiec. O innych stacjach się nie wypowiadam bo ich nie znam. To jest środek pola...a już na pewno nie węzeł przesiadkowy.KwZ pisze:Która stacja między Lotniskiem a Centralnym/Śródmieściem jest w środku pola?
Ok, zatem sporo ludzi ma tę fobię.KwZ pisze:Nie, to tylko twoja fobia.
No ale co mnie obchodzi czy to jest kradzież, samobójstwo czy awaria? Wszystkie te sytuacje powodują zatrzymanie.KwZ pisze: Oznacza to, że wszystkie informacje o opóźnieniach pociągów nie są z winy przewoźników, tylko, jak przecież pisał rufio, z powodu kradzieży albo samobójstwa (jednego).
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26930
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Na Reducie Ordona zwłaszcza od cholery pociągów lotniskowych staje (choć, swoją drogą, wykorzystanie tych przystanków zerowe nie jest).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.