Nie. Kasując bilet dopełniasz po prostu warunków jaką zawierasz z przewoźnikiem. Umowę zawierasz w momencie przekroczenia progu pojazdu tudzież wejścia w strefę biletową w metrze.Adam G. pisze:umowę za przejazd to zawierasz, kasując bilet.
Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
- klarowny jan
- Posty: 166
- Rejestracja: 14 lip 2008, 15:36
No nie wiem. Każdą umowę musi coś poświadczać. W przypadku jakiegoś nieprzyjemnego zdarzenia ciężko będzie dochodzić odszkodowania bez biletu.klarowny jan pisze:Nie. Kasując bilet dopełniasz po prostu warunków jaką zawierasz z przewoźnikiem. Umowę zawierasz w momencie przekroczenia progu pojazdu tudzież wejścia w strefę biletową w metrze.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36655
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
No to właśnie bilet ją poświadcza. Czym innym jest zawarcie, czym innym poświadczenie umowy.MZ pisze:Każdą umowę musi coś poświadczać.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Nie wiem po co tyle dumać, czasem wystarczy trochę poszukać...
REGULAMIN PRZEWOZU OSÓB I BAGAŻU
Rozdział I Przepisy ogólne
§ 1
3. Za zawarcie umowy przewozu uważa się wejście do pojazdu, a w metrze - wejście do strefy biletowej metra.
REGULAMIN PRZEWOZU OSÓB I BAGAŻU
Rozdział I Przepisy ogólne
§ 1
3. Za zawarcie umowy przewozu uważa się wejście do pojazdu, a w metrze - wejście do strefy biletowej metra.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
ok, ale mając bilet kartonikowy najpierw wsiadamy później kasujemy - dlaczego pasażer kupujacy bilet przez mPay ma robić to przed wejściem do pojazdu - czasem autobus czy tramwaj stoi jeszcze trochę na przystanku bo np. światła się zmieniły - przy bilecie czasowym, szczególnie 20 minutowym ma to jednak jakieś znaczenieMeWa pisze:Za zawarcie umowy przewozu uważa się wejście do pojazdu, a w metrze - wejście do strefy biletowej metra.
a co oznacza ten "krytyczny okres" - nie raz widzałem kontrolę biletów zaczynajacą się prawie natychmiast po ruszeniu z przystanku. Poza tym należy wziąć pd uwagę, że zakup biletu przez mPay może się wydłużyć - w końcu sieci komórkowe nie są niezawodneklarowny jan pisze:Bilet po zakupieniu będzie ważny dopiero po pewnym krytycznym okresie
"I właściwie kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem, tak
Świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem"
Kazik - Cztery pokoje
Świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem"
Kazik - Cztery pokoje
No bez przesadyzmu. Warszawa jest naszpikowana bazami GSM.hubik pisze:Poza tym należy wziąć pd uwagę, że zakup biletu przez mPay może się wydłużyć - w końcu sieci komórkowe nie są niezawodne
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
nie oznacza to, że są one bezawaryjne. Przykład z końca grudnia: w sieci Play była awaria trwająca ok. tygodnia - nie działały m.in. tzw. "krótkie kody" co wykorzystywane jest właśnie do obsługi mPay. Problem występował zarówno w zasięgu Play jak i na nadajnikach Plusa. Zresztą nie mamy przecież pewności że sam system mPay też zawsze działa bezproblemowo.MisiekK pisze:No bez przesadyzmu. Warszawa jest naszpikowana bazami GSM.
"I właściwie kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem, tak
Świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem"
Kazik - Cztery pokoje
Świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem"
Kazik - Cztery pokoje
Już niedługo powinny pojawić się kolejne automaty na ulicach miasta. Okazuje się, że winnym dotychczasowego opóźnienia jest ZDM...
http://www.polskatimes.pl/warszawa/7659 ... l#materialPolska The Times pisze:Jak tylko zelżeją mrozy, na ulicach staną biletomaty
Krzysztof Jóźwiak 2009-01-08 13:28:33, aktualizacja: 2009-01-08 13:29:12
Biletomaty stoją jedynie w podziemiach metra
Miejska spółka utrudnia realizację zamówienia zleconego przez ratusz? Dziwne, ale prawdziwe. 70 nowych automatów biletowych, niemieckiej firmy Scheidt Und Bachmann zalega w magazynach Mennicy Polskiej, zamiast służyć mieszkańcom stolicy.
Miejska spółka utrudnia realizację zamówienia zleconego przez ratusz? Dziwne, ale prawdziwe. 70 nowych automatów biletowych, niemieckiej firmy Scheidt Und Bachmann zalega w magazynach Mennicy Polskiej, zamiast służyć mieszkańcom stolicy.
Mennica mogłaby je zainstalować w każdej chwili, ale od ponad 2 miesięcy czeka na niezbędne zgody Zarządu Dróg Miejskich. Począwszy od 15 października, Mennica wysłała do ZDM 70 wniosków. Odpowiedź otrzymała na zaledwie 3.
Według umowy Mennica ma do końca lipca zainstalować 160 nowych biletomatów. Montaż urządzeń na stacjach metra idzie bez problemu. Pasażerowie podziemnej kolejki korzystają już z 37 automatów, a do końca lutego ich liczba ma wzrosnąć do 70.
Gorzej jest w przypadku tych, które mają stanąć na ulicach Warszawy. Mennica już dawno uzgodniła z Zarządem Transportu Miejskiego ich lokalizacje - pojawią się m.in. przy Rotundzie, w okolicach Dworca Centralnego, przy Uniwersytecie Warszawskim i na placu Zamkowym.
Na razie jednak z kilkudziesięciu automatów zainstalowano... 3. Pozostałe leżą w magazynie Mennicy. Nie można ich ustawić, bo czekają na zgodę ZDM. - Rozpatrują mniej więcej jeden wniosek na miesiąc. W tym tempie stawianie automatów zakończymy tuż przed Euro 2012 - mówi z ironią Michał Czmielewski, dyrektor sprzedaży Mennicy.
Rzecznik ZDM Adam Sobieraj przyznaje, że opóźnienie to wina opieszałości pracowników spółki. - Bijemy się za to w piersi. Wydział odpowiedzialny za wydawanie uzgodnień dostał reprymendę i teraz powinno być już lepiej. Do końca tygodnia rozpatrzymy wnioski, które wpłynęły jako pierwsze, czyli ok. jedną trzecią zgłoszeń. Reszta będzie gotowa do połowy miesiąca - zapowiada Adam Sobieraj. ZDM obiecuje także, że od ręki rozpatrzy wnioski o lokalizację ostatniej partii 20 automatów, która 20 stycznia przyjedzie z Niemiec.
Oznacza to, że jak tylko zelżeją mrozy, najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, Mennica będzie mogła ustawić dwadzieścia kilka automatów. Miejmy nadzieję, bo zapotrzebowanie na biletomaty jest bardzo duże. - Codziennie monitorujemy ich stan i stwierdziliśmy, że ustawiają się do nich kolejki - mówi Czmielewski.
Warszawiacy docenili nowe automaty, bo w przeciwieństwie do starych nie psują się i wydają resztę. Poza tym nie tylko ładują kartę miejską, ale sprzedają wszystkie bilety kartonikowe.
- Wiele razy zdarzało się, że nie mogłam kupić wieczorem biletu, nawet w centrum. Teraz nie ma z tym problemu - mówi Natalia Górna, która jeździ metrem do pracy. Wtóruje jej Przemysław Rozynek, student anglistyki. - W końcu zaczynamy doganiać Zachód.
Pozdrawiam.
Cos powini zmienic z biletem 60 minutowym, w obecnej cenie jest on nieco za drogi.
20 min to jest taki bilet bezprzesiadkowy aby gdzies niedaleko dojechać.
40 min to tez można jechac gdzieś niedaleko ale już z przesiadką
A 60 min to takie nie wiadomo co, za krotki termin na długa trasę, za drogi na to aby jechac gdzieś tam i z powrotem. Albo powinno się obnizyc cene tego biletu albo w tej cenie powinien byc bilet 90 lub nawet 120 minutowy.
20 min to jest taki bilet bezprzesiadkowy aby gdzies niedaleko dojechać.
40 min to tez można jechac gdzieś niedaleko ale już z przesiadką
A 60 min to takie nie wiadomo co, za krotki termin na długa trasę, za drogi na to aby jechac gdzieś tam i z powrotem. Albo powinno się obnizyc cene tego biletu albo w tej cenie powinien byc bilet 90 lub nawet 120 minutowy.
Dziś w 703 była kontrola i się zrobiła niezła zadyma o brak biletu. nie zwrócił by na uwagę gdyby. Pasażerka wsiadła do autobusu. Chciała kupić bilet u kierowcy - nie mogła bo najbliższy kiosk jest kilka km dalej, a babeczka jest schorowana i właśnie jechał do szpitala na określoną godzinę. (pokazała kontrolerowi skierowanie) Jechała z córką która co prawda nie była schorowana ale również nie miała biletu bo ni miała gdzie kupić a nie zostawi schorowanej matki w autobusie albo nie wysiądzie po to by kupić bilet i czekać półtorej godziny na mrozie.
Z jednej strony - prawo to prawo. Jednak jak ma funkcjonować komunikacja skoro w miejscu zamieszkania w dużej odległości nie ma gdzie kupić biletu , bilety a komórkę są tylko na jedna siec? Kierowca biletów nie miał. Nie jechać? To po co komunikacja skoro nie można z niej legalnie skorzystać?
IMHO kierowcy linii podmiejskich ZAWSZE powinni mieć bilety i w razie czego możliwe braki uzupełniać na pętli miejskiej. To że na pętli można kupić bilet nie oznacza ze wszyscy jada z pętli.
Z jednej strony - prawo to prawo. Jednak jak ma funkcjonować komunikacja skoro w miejscu zamieszkania w dużej odległości nie ma gdzie kupić biletu , bilety a komórkę są tylko na jedna siec? Kierowca biletów nie miał. Nie jechać? To po co komunikacja skoro nie można z niej legalnie skorzystać?
IMHO kierowcy linii podmiejskich ZAWSZE powinni mieć bilety i w razie czego możliwe braki uzupełniać na pętli miejskiej. To że na pętli można kupić bilet nie oznacza ze wszyscy jada z pętli.
Teokryt pisze:Z jednej strony - prawo to prawo. Jednak jak ma funkcjonować komunikacja skoro w miejscu zamieszkania w dużej odległości nie ma gdzie kupić biletu , bilety a komórkę są tylko na jedna siec? Kierowca biletów nie miał. Nie jechać? To po co komunikacja skoro nie można z niej legalnie skorzystać?
IMHO kierowcy linii podmiejskich ZAWSZE powinni mieć bilety i w razie czego możliwe braki uzupełniać na pętli miejskiej. To że na pętli można kupić bilet nie oznacza ze wszyscy jada z pętli.
Dokładnie. To samo w przypadku honorowania biletów dobowych, 3 i 7 dniowych w KM. Co z tego, że można na nich jeździć skoro na stacjach np: w Wołominie nie ma kasowników....