Pudło. Korzystam z komunikacji w większości ciągów bielańskich, dlatego pozwoliłem sobie na tę całą analizę.desert_eag pisze:Niech zgadnę: Nie korzystasz z komunikacji w ciągu ul. Żeromskiego?
Tak, czytałem. Może przeanalizujmy sytuację ze 103 raz jeszcze, od samego początku. Obecnie jest to całkiem dobra linia międzyosiedlowa, która największe zapełnienie osiąga na odcinku Wolumen-Duracza. Zarówno projekt, jak i moje poprawki do niego, przewidują zmianę tej trasy. Nie jestem pewny czy słusznie (pisałem o swoich wątpliwościach). Być może wystarczy tylko zmiana końcowych odcinków? Na przykład: METRO MŁOCINY-desert_eag pisze:Ad 1. 103 w proponowanej relacji zabiera mieszkańcom ZP Schroegera i ZP Reymonta połączenie z Broniewskiego, a mieszkańcom ZP Perzyńskiego połączenie z większością Kasprowicza. Ja wiem, że nie można mieć wszystkiego, ale 103 załatwia mniej potrzebnych relacji w proponowanej opcji. Zresztą proponowałem rozwiązanie tego problemu
tu ale ponoć trza powalczyć o przystanek (co wcale nie musi byc aż tak trudne!).
Kasprowicza-PrzyAgorze-Marymoncka-Lindego-Kasprowicza-Oczapowskiego-
Reymonta-Żeromskiego-Perzyńskiego-Broniewskiego-Trasa AK-Powązkowska-
Krasińskiego-Popiełuszki-METRO MARYMONT. Co tracimy? Zespoły Metro Stare Bielany i Piaski. Obydwa obsługuje obecnie 132 o podobnej do nowego 103 częstotliwości i trasie. Efekt? Kiepski. A przystanki Al. Zjednoczenia i Piaski (w kierunku placu Wilsona) świecą pustkami. W przeciwieństwie do Perzyńskiego i Reymonta. Czy można przenieść potok pasażerski w aleję Zjednoczenia? Można, tylko właściwie po co? A jeśli chodzi o 197, to jest dobrze jak jest. Jak na linię socjalną ma całkiem dobre wykorzystanie na całej długości trasy.
Z tym całym tranzytem to jakaś bajka jest... Owszem, sporo ludzi korzysta z relacji przez most Grota, bo faktycznie jest to jedyna możliwość dotarcia stąd w północne rejony Pragi, ale nie są to jakieś nieprzeliczone tłumy... Zamiana w 5xx niewiele da, bo przystanków do ominięcia jest na tej trasie niewiele, kilka raptem. Idea nowej 112 jest taka, żeby Bielany miały połączenie z Bródnem (znika 156). Dlaczego przez Żeromskiego? Bo jest to centralnie położony ciąg, z którego łatwo można dotrzeć do pozostałych (czy to metrem, czy busami). Jeśli jednak miałoby się okazać, że dla ciągu Żeromskiego linia 112 jest mało atrakcyjna, to najlepiej byłoby pozostawić ją tam gdzie jest obecnie, czyli na Broniewskiego i darować sobie robienie z linii obwodowej pseudo-dowozówki (o wadach takich rozwiązań pisałem już wcześniej). Pytanie czy ciąg Żeromskiego obsłuży duet 110+116? Nie jest to wykluczone, ale pewności nie mam...desert_eag pisze:I po to pchamy to 112 na Żeromskiego, aby NIE dowoziło Żeromskiego do metra? To strata może dwóch minut. Przesiadka na Słodowcu to żadna atrakcja, naprawdę! Jak już ma być ten upragniony, szybki tranzyt to strzelmy od razu 5xx przez Maczka i AK i będzie z głowy.
[ Dodano: Sro 27 Sie, 2008 23:58 ]
Niechęci nie notuje, ale jest też jedną z wielu linii łączących metro z ciągiem Żeromskiego. Tak naprawdę to czekającym na przystanku jest teraz wszystko jedno czy przyjedzie 114, czy na przykład 110,116,701,708 czy 726. Po wprowadzeniu zmian 114 będzie na kilku ważnych ciągach jedyną linią dowożącą do metra. I jej długa trasa niczego dobrego nie wróży. A co do aktualnych obserwacji, to zdarzało mi się spotykać dwie brygady 114 jadące w parze, więc nie jest tak idealnie, nie...Qbeer pisze:114 obecnie tez jest wyłącznie dowozówką, też pokonuje most Grota i Wisłostradę i jakiś tragicznych spóźnień oraz niechęci pasażerów nie notuje.
[ Dodano: Czw 28 Sie, 2008 11:44 ]
Moim zdaniem od ilości ważniejsza jest jakość. I tak naprawdę zmieni się tylko konfiguracja połączeń z Traktem Królewskim, reszta pozostaje bez zmian.fraktal pisze:Ale teraz na Mickiewicza masz sześć linii, po reformie będziesz miał już cztery.hs pisze:Szkoda tylko, że wcześniej obydwie jeździły puste...
Stąd, że w relacji na Smoczą i Żelazną nie ma potoków porównywalnych z tymi na TK i Marszałkowską. Co tam porównywalnych... W ogóle trudno nazwać to potokiem... To bardziej przypomina wysychające źródełkofraktal pisze:Skąd pewność, że nadal 157 będzie puste?
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ten argument pozostawię bez komentarzafraktal pisze:Zwłaszcza, gdy 116 utknie gdzieś na Trakcie Królewskim z powodu manifestacji lub różnych uroczystości, które się co jakiś czas odbywają.
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Dla mnie jest wystarczająco mocny. Zresztą popatrzmy na problem szerzej. Skoro likwidowane są znacznie bardziej popularne połączenia (106,184,520) to czemu na siłę utrzymywać te słabsze? Mało to logiczne. Albo ujmijmy to jeszcze inaczej. Załóżmy, że na Mickiewicza nigdy nie było i nie ma 157. I zadajmy sobie i mieszkańcom pytanie: czy chcielibyśmy utworzenia takiego połączenia w obecnej sytuacji? Jakie wymierne korzyści ono przyniesie?fraktal pisze:Poza tym łatwiej wytłumaczyć ludziom powody wycofania 122 i 195 niż 157. Argument "z wożenia powietrza" jest dużo słabszy.
Nic takiego nie powiedziałem, choć to prawda. Ogólnie 167 jest lepiej wykorzystaną linią niż 184.fraktal pisze:Oto dowód:Skupmy się na Twoim przykładzie. Twierdzisz, że 184 ma dużo słabsze zapełnienie niż 167.hs pisze:Powiem tylko, że obecne 184 (w duecie ze 112, bo koordynacja tych linii jest tragiczna, prawie zawsze jeżdżą w parze) jeżdżące rzadziej niż 189 i obsługiwane krótszymi wozami, nie jest jakoś szczególnie oblegane. Dość powiedzieć, że na przystanku Conrada, 167 (dla którego jest to pierwszy przystanek na trasie) ma nierzadko większe napełnienie od 184 czy 112...
Ale to jest oczywiste, jeśli linie pokrywają się trasami na pewnych popularnych odcinkach. Pierwsza zbiera większość chętnych, druga jedzie luźniejsza. Stąd pomysł o połączeniu 184 i 167 w jedną linię. Bardzo dobry pomysł, moim zdaniem.fraktal pisze:A ja ci odpowiem na to, że niejednokrotnie spotkałem się z tym, że wsiadałem do tłocznego 184, po czym, jak wysiadłem na przystanku Conrada, by się przesiąść do 167, miałem do dyspozycji prawie całego Solarisa U18. Dlaczego tak było? Otóż wybierałem takie kursy 184, które podjeżdżały do przystanku Conrada kilka minut wcześniej od 167, żeby sługo nie czekać na przesiadkę. I okazywało się wtedy, że 184 zabierało wielu pasażerów, a 167 jechało pustawe. Zapełnienie na tej linii wzrosło dopiero, gdy 167 skręciło z PŚ we Wrocławską i Radiową.
Kończąc temat 184. Potwierdzam, że niektóre kursy tej linii są oblegane, ale głównie na odcinku Kasprowicza-Radiowa. Nowe 167 może liczyć na podobne, jeśli nie większe, potoki.fraktal pisze:W ten sposób zawsze można uzasadnić każdą tezę o kasacji linii. Wystarczy tak skonstruować rozkład, by ta linia jechała na wspólnym odcinku trasy kilka chwil za tą, którą chcemy pozostawić. I w ogóle nie potwierdzam tego, jakoby 184 nie jest oblegane - przynajmniej w niektórych kursach.
A co do argumentów o kasacji. Jeśli dwie linie jadą na dłuższym odcinku tą samą trasą, to często bywa tak, że ich wzajemna synchronizacja jest niemożliwa (różne częstotliwości, różne warunki drogowe na pozostałych odcinkach, itp.) Dlatego lepiej jest unikać takich dubli i połączenie "świętej trójcy" z TK w jedną linię 116 jeżdżącą częściej jest posunięciem słusznym. Szkoda tylko, że dopiero teraz jest to możliwe... Pytanie do Ciebie: jaki to wszystko ma związek ze 157, które nie dubluje się z żadną linią, zapewnia unikalne relacje, a mimo to jeździ pustawe (na odcinku żoliborskim)?