WAWKOM

Łukasz pisze:Odkąd wiadomo, ze do Poznania jedzie się pociągiem 2.5h, samochodem 2.5h, nikt nie będzie jechał PKSem 5h. A ze Świnoujścia do W-wy nie wiadomo, ile sie jedzie - 11, 12,13 czy może 15 godzin.

Jednak gógle mapki czy Targeo są o rząd wielkości dokładniejsze od takich oszacowań.

best_seler pisze: Nie zawsze.

Na 19 dotychczasowych przejazdów (głównie o 5.45 i 6.30) zawsze tak jechał. Widać, że zależy od kierowcy (ale pchanie się w korki na Marynarskiej wygląda niezbyt rozsądnie).
Natomiast P1 dzisiaj widziałem na JP2 (z GD) i Okopowej (do GD).

Wolfchen pisze:P9 w stronę Wilanowskiej zawsze jedzie przez 17 Stycznia i Postępu.

Jechałem tym dwukrotnie i zawsze ("zawsze" dotyczy tych dwóch wspomnianych przypadków) trasa wiodła przez Hynka i Sasanki .

KwZ pisze:

Łukasz pisze:Odkąd wiadomo, ze do Poznania jedzie się pociągiem 2.5h, samochodem 2.5h, nikt nie będzie jechał PKSem 5h. A ze Świnoujścia do W-wy nie wiadomo, ile sie jedzie - 11, 12,13 czy może 15 godzin.

Jednak gógle mapki czy Targeo są o rząd wielkości dokładniejsze od takich oszacowań.

Jeszcze raz powtarzam: żadne gógle mapki nie zastąpią praktyki, a ta się bierze z uśredniania wielu przejazdów. Do takiego Słupska na przykład mówią ~6 godzin. A ostatnio wracałem prawie 8. I teraz jak pociąg mówi: 8 godzin, to nie wiem, czy to tyle samo, czy dużo więcej, niż samochód.

[ Dodano: |4 Wrz 2012|, 2012 20:19 ]

Wolfchen pisze:

best_seler pisze: Nie zawsze.

Na 19 dotychczasowych przejazdów (głównie o 5.45 i 6.30) zawsze tak jechał. Widać, że zależy od kierowcy (ale pchanie się w korki na Marynarskiej wygląda niezbyt rozsądnie).
Natomiast P1 dzisiaj widziałem na JP2 (z GD) i Okopowej (do GD).

A jest jakieś ograniczenie wysokości pod Mostem Świętokrzyskim?

3.5 chyba.

MZ pisze:Jechałem tym dwukrotnie i zawsze ("zawsze" dotyczy tych dwóch wspomnianych przypadków) trasa wiodła przez Hynka i Sasanki

Czyli wszystko kwestią wyboru kierowcy jest jednak.

http://www.maxbilet.com/

Nowa oferta Polskiego Busa dla osób podróżujących codziennie między Radomiem, a Warszawą.

Umieram z ciekawości, jak wyliczają ilość miejsc. Byłoby co najmniej głupio, gdyby zgłosił się ktoś z takim "maxbiletem" w sytuacji w której autobus jest już pełny.

Może nie wyliczają, tylko mają zapasowy autobus.

Póki co, zapełnienie nie przekracza 90%, więc jest rezerwa.

Oczywiście, dodatkowy autobus stoi w Radomiu.

Autobus sam nie pojedzie.

Z ciekawości spojrzałem, o której autobus linii P4, widziany o 18:20 w.Al.Niepodległości koło Telewizji, powinien był dojechać na Wilanowską. O 18:00.

Spóźnienie ok. 30 minut - ponoć tylko pociągi się spóźniają, czyli Wrocław-W-wa 6:30, bez rewelacji czas.

Za to do Gdańska 4:55 z Młocin.

W piątek zaś czeka mnie podróż krótsza, bo tylko do Kielc. Za to w czasie, w którym zarówno główne wyjazdy z W-wy są zatkane, trasa Krakowska ciasna, pod Radomiem (i w samym Radomiu) korek. Zobaczymy, jak tutaj radzi sobie rozkład PB.

Kursy z Zakopanego bywały całkiem często spóźnione, pewnie przez korki w Krakowie.

Pewnie dzienne, ja nocnym kursem z Zakopanego przyjechalem przed czasem.

A propos czasów przejazdu to w koncu PB zmienia rozklad na trasie Warszawa-Berlin, nie będzie już tego wkurzającego długiego postoju przy jakiejś knajpie za Poznaniem. Zamiast 10h20 min teraz będzie 9h30 min.

Nareszcie!

Ciekawy jestem tylko, jak rozwiązali czas pracy kierowców - jak wiadomo, z tego zwykle wynikają postoje