Ulubiony typ muzyki

Moderatorzy: Tyrystor, Szeregowy_Równoległy

Ulubiony typ muzyki to

Pop/Rock
80
39%
Metal
27
13%
HipHop/R&B/Soul
24
12%
Jazz/Swing
7
3%
Klasyczna/Filmowa/Operowa
16
8%
Etniczna
2
1%
Inna
51
25%
 
Liczba głosów: 207

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27447
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 30 lis 2006, 19:26

Oj tam od razu rękoczynów :D

Niemniej jednak dzięki, nie ma to jednak jak fachowiec, mnie tam mamut na uchu usiadł :)
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6106
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 30 lis 2006, 19:35

emdegger pisze:zaś C.Aguilera - cztero.
IMHO z tej dwójka jest lepsza :D
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 06 gru 2006, 9:31

emdegger pisze:(...) Britney Spears posiada głos trzyoktawowy, zaś C.Aguilera - cztero.
To takie quasi-kryterium, modne ostatnio głównie wśród niespełnionych dziennikarzy muzycznych, którzy chyba nie są w stanie nic więcej napisać w tym temacie ;) Swego czasu słyszałem, że Mariah Carey ma głos siedmiooktawowy :!: :shock: Na moim pianinie jest niewiele więcej :rotfl2:

TLG
Posty: 5895
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:20

Post autor: TLG » 06 gru 2006, 17:53

Jestem pod wrażeniem całej analizy. Ja bym ich nawet nie odróżnił na zdjęciach ;)
15/12/2005-12/7/2019

Awatar użytkownika
Emdegger
Posty: 1699
Rejestracja: 24 wrz 2006, 12:30
Lokalizacja: z kobiety
Kontakt:

Post autor: Emdegger » 07 gru 2006, 1:37

Dennis pisze:
emdegger pisze:(...) Britney Spears posiada głos trzyoktawowy, zaś C.Aguilera - cztero.
To takie quasi-kryterium, modne ostatnio głównie wśród niespełnionych dziennikarzy muzycznych, którzy chyba nie są w stanie nic więcej napisać w tym temacie ;) Swego czasu słyszałem, że Mariah Carey ma głos siedmiooktawowy :!: :shock: Na moim pianinie jest niewiele więcej :rotfl2:
Jakie quasi-kryterium?! Proszę, podaj lepsze, jeśli masz zamiar zestawiać ze sobą dwie zawodowo śpiewające osoby (przecież nie będziesz porównywał barwy). Cóż, dziennikarze muzyczni bywają różni. Natomiast ten, który "przekazał" Ci wiadomość o siedmiooktawowym głosie M.Carey musiał być jakąś niekompetentną miernotą - tych oktaw jest pięć. Oktawa czysta to 12 półtonów, człowiek o siedmiooktawowej skali głosu, przy dobrym nagłośnieniu, mógłby spokojnie rozwalać ekrany dźwiękoszczelne. Więc nie wiem dlaczego piszesz (czy raczej sugerujesz), że to mało... 8-[ :-? :?: .

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 07 gru 2006, 9:17

emdegger pisze:
Dennis pisze:To takie quasi-kryterium, modne ostatnio głównie wśród niespełnionych dziennikarzy muzycznych, którzy chyba nie są w stanie nic więcej napisać w tym temacie ;) Swego czasu słyszałem, że Mariah Carey ma głos siedmiooktawowy :!: :shock: Na moim pianinie jest niewiele więcej :rotfl2:
Jakie quasi-kryterium?! Proszę, podaj lepsze, jeśli masz zamiar zestawiać ze sobą dwie zawodowo śpiewające osoby (przecież nie będziesz porównywał barwy). Cóż, dziennikarze muzyczni bywają różni. Natomiast ten, który "przekazał" Ci wiadomość o siedmiooktawowym głosie M.Carey musiał być jakąś niekompetentną miernotą - tych oktaw jest pięć. Oktawa czysta to 12 półtonów, człowiek o siedmiooktawowej skali głosu, przy dobrym nagłośnieniu, mógłby spokojnie rozwalać ekrany dźwiękoszczelne. Więc nie wiem dlaczego piszesz (czy raczej sugerujesz), że to mało... 8-[ :-? :?: .
Naprawdę nie musisz pisać mi ile półtonów ma oktawa, bo podstawówkę muzyczną skończyłem bez specjalnych problemów ;) Natomiast co do kryterium: dla mnie, jako pół-laika (z chóru byłem zwolniony :P), skala wydobywanych z gardła dżwięków, jakkolwiek ważna, nie jest najważniejsza. IMHO przede wszystkim liczy się tzw. moc głosu, w moim przekonaniu (pół-laika) będąca jakąś kompilacją natężenia i barwy, szczególnie objawiająca się (lub nie) przy braniu dźwięków wyższych. Rozumiem jednak, że dziennikarze muzyczni, w dużej części głusi jak pień, muszą na czym opierać swe sądy, czemu więc nie na pojęciu, które jest abstrakcyjne dla większości ludzi (czytelników). W moim mniemaniu, jakkolwiek wiem, że dosyć łatwo jest to zmierzyć, podawane "oktawowości" głosów są fikcyjne. Przeciętny wokalista "wyciąga" jakieś dwie oktawy, Freddie Mercury pewnie dochodził do ok. dwóch i pół, choć i za to głowy bym nie dał. Kobiety wiadomo mają głosy wyższe, więc przedział ich głosów lokuje się o kilka półtonów wyżej, niż w przypadku mężczyzn. Dobrze, niech różnica pomiędzy dźwiękami najwyższymi u kobiet i najwyższymi u mężczyzn, a najniższymi - odpowiednio, będzie dla kobiet korzystniejsza (skala "przesuwa się do góry", jednocześnie rozciągając, również w kierunku dźwięków wyższych). No to niech najbardziej "wygimnastykowane" głosy kobiece mają 3 oktawy, no 3 i pół - świat i ludzie. Jakie pięć?! O siedmiu już nawet nie wspominając. Toż to już chyba ultradźwięki by były i bez nagłośnienia pękałyby bębenki w uszach słuchaczom. Kapujesz już? ;)

PiotrekP
Posty: 3498
Rejestracja: 04 wrz 2006, 19:17

Post autor: PiotrekP » 07 gru 2006, 14:21

Boże, jakie gówno zrobili z pisoenki " Last Christmas"/ teraźniejsze wykonanie Crazy Froga :-?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36684
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 07 gru 2006, 14:30

A czego się można było spodziewać? :roll:
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

reserved
Posty: 14650
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 07 gru 2006, 14:30

Petuś pisze:Boże, jakie gówno zrobili z pisoenki " Last Christmas"/ teraźniejsze wykonanie Crazy Froga :-?
Mi się nawet podoba przyznam szczerze. Wprowadziło mnie w świąteczny klimat ale tak trochę nowocześniej.
Przyznam że mi się najbardziej z Crazy Froga podobają przeróbki We are The Champions i właśnie Last Christmas. Ale zaznaczę, że i tak oryginalne wersje są lepsze :)

Awatar użytkownika
Paweł_K
Taki ligowy Bełchatów
Posty: 5315
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
Kontakt:

Post autor: Paweł_K » 07 gru 2006, 14:49

djmc100 pisze:Przyznam że mi się najbardziej z Crazy Froga podobają przeróbki We are The Champions
Za takiego typu przeróbki powinni wieszać bez sądu :-$
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...

Awatar użytkownika
Karol
Posty: 857
Rejestracja: 18 gru 2005, 16:24
Lokalizacja: Marysin Wawerski

Post autor: Karol » 07 gru 2006, 14:50

Petuś pisze:Boże, jakie gówno zrobili z pisoenki " Last Christmas"/ teraźniejsze wykonanie Crazy Froga :-?
Między innymi dlatego ograniczyłem słuchanie radia komercyjnego do minimum...zresztą kto w radiu puści Suicide Commando-Hellraiser :D
www.kolej.one.pl
Zachęcam do aktualizowania danych!!!

Pasażer:KM, 401, 520, 115, 173, 315 (kolejność zamierzona!)

PiotrekP
Posty: 3498
Rejestracja: 04 wrz 2006, 19:17

Post autor: PiotrekP » 07 gru 2006, 14:52

djmc100 pisze:Mi się nawet podoba przyznam szczerze
..no coments..
Karol pisze:Między innymi dlatego ograniczyłem słuchanie radia komercyjnego do minimum
Widziałem teledysk i się załamałem.. :neutral:

Awatar użytkownika
Colony
Posty: 2932
Rejestracja: 05 sty 2006, 17:43
Lokalizacja: przychodzimy i dokąd zmierzamy?
Kontakt:

Post autor: Colony » 07 gru 2006, 16:38

djmc100 pisze:Mi się nawet podoba przyznam szczerze. Wprowadziło mnie w świąteczny klimat ale tak trochę nowocześniej.
Niby o gustach się nie dyskutuje, ale to już jest koniec świata. Nawet najgorza gwiazda nowoczesnego r'n'b'/hip-hop jest lepsza od tego szmatławca.
Karol pisze:zresztą kto w radiu puści Suicide Commando-Hellraise
Albo Napalm Death. :D
(podpis tymczasowy zanim nie znajdę czegoś niebanalnego co was zbije z pantałyku)

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 07 gru 2006, 17:37

Paweł_K pisze:Za takiego typu przeróbki powinni wieszać bez sądu :-$
i to nie za głowę, zreszta podobnie jak za wszystkie inne "piosenki" tego stwora
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
Kleszczu
Stoi... Sofista?
Posty: 13046
Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
Lokalizacja: Nowe Włochy
Kontakt:

Post autor: Kleszczu » 07 gru 2006, 22:11

djmc100 pisze: Crazy Froga podobają przeróbki We are The Champions i właśnie Last Christmas.
Jedna i druga przeróbka to profanacja muzyki i zespołów, które nagrały powyższe utowry, a bardzo mocno wpisały się w hisotrię muzyki rozrywkowej.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"

"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel

ODPOWIEDZ