: 30 lis 2006, 19:26
Oj tam od razu rękoczynów ![:D](./images/smilies/mg.gif)
Niemniej jednak dzięki, nie ma to jednak jak fachowiec, mnie tam mamut na uchu usiadł![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:D](./images/smilies/mg.gif)
Niemniej jednak dzięki, nie ma to jednak jak fachowiec, mnie tam mamut na uchu usiadł
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
IMHO z tej dwójka jest lepszaemdegger pisze:zaś C.Aguilera - cztero.
To takie quasi-kryterium, modne ostatnio głównie wśród niespełnionych dziennikarzy muzycznych, którzy chyba nie są w stanie nic więcej napisać w tym temacieemdegger pisze:(...) Britney Spears posiada głos trzyoktawowy, zaś C.Aguilera - cztero.
Jakie quasi-kryterium?! Proszę, podaj lepsze, jeśli masz zamiar zestawiać ze sobą dwie zawodowo śpiewające osoby (przecież nie będziesz porównywał barwy). Cóż, dziennikarze muzyczni bywają różni. Natomiast ten, który "przekazał" Ci wiadomość o siedmiooktawowym głosie M.Carey musiał być jakąś niekompetentną miernotą - tych oktaw jest pięć. Oktawa czysta to 12 półtonów, człowiek o siedmiooktawowej skali głosu, przy dobrym nagłośnieniu, mógłby spokojnie rozwalać ekrany dźwiękoszczelne. Więc nie wiem dlaczego piszesz (czy raczej sugerujesz), że to mało...Dennis pisze:To takie quasi-kryterium, modne ostatnio głównie wśród niespełnionych dziennikarzy muzycznych, którzy chyba nie są w stanie nic więcej napisać w tym temacieemdegger pisze:(...) Britney Spears posiada głos trzyoktawowy, zaś C.Aguilera - cztero.Swego czasu słyszałem, że Mariah Carey ma głos siedmiooktawowy
![]()
Na moim pianinie jest niewiele więcej
Naprawdę nie musisz pisać mi ile półtonów ma oktawa, bo podstawówkę muzyczną skończyłem bez specjalnych problemówemdegger pisze:Jakie quasi-kryterium?! Proszę, podaj lepsze, jeśli masz zamiar zestawiać ze sobą dwie zawodowo śpiewające osoby (przecież nie będziesz porównywał barwy). Cóż, dziennikarze muzyczni bywają różni. Natomiast ten, który "przekazał" Ci wiadomość o siedmiooktawowym głosie M.Carey musiał być jakąś niekompetentną miernotą - tych oktaw jest pięć. Oktawa czysta to 12 półtonów, człowiek o siedmiooktawowej skali głosu, przy dobrym nagłośnieniu, mógłby spokojnie rozwalać ekrany dźwiękoszczelne. Więc nie wiem dlaczego piszesz (czy raczej sugerujesz), że to mało...Dennis pisze:To takie quasi-kryterium, modne ostatnio głównie wśród niespełnionych dziennikarzy muzycznych, którzy chyba nie są w stanie nic więcej napisać w tym temacieSwego czasu słyszałem, że Mariah Carey ma głos siedmiooktawowy
![]()
Na moim pianinie jest niewiele więcej
![]()
![]()
.
Mi się nawet podoba przyznam szczerze. Wprowadziło mnie w świąteczny klimat ale tak trochę nowocześniej.Petuś pisze:Boże, jakie gówno zrobili z pisoenki " Last Christmas"/ teraźniejsze wykonanie Crazy Froga
Za takiego typu przeróbki powinni wieszać bez sądudjmc100 pisze:Przyznam że mi się najbardziej z Crazy Froga podobają przeróbki We are The Champions
Między innymi dlatego ograniczyłem słuchanie radia komercyjnego do minimum...zresztą kto w radiu puści Suicide Commando-HellraiserPetuś pisze:Boże, jakie gówno zrobili z pisoenki " Last Christmas"/ teraźniejsze wykonanie Crazy Froga
..no coments..djmc100 pisze:Mi się nawet podoba przyznam szczerze
Widziałem teledysk i się załamałem..Karol pisze:Między innymi dlatego ograniczyłem słuchanie radia komercyjnego do minimum
Niby o gustach się nie dyskutuje, ale to już jest koniec świata. Nawet najgorza gwiazda nowoczesnego r'n'b'/hip-hop jest lepsza od tego szmatławca.djmc100 pisze:Mi się nawet podoba przyznam szczerze. Wprowadziło mnie w świąteczny klimat ale tak trochę nowocześniej.
Albo Napalm Death.Karol pisze:zresztą kto w radiu puści Suicide Commando-Hellraise
i to nie za głowę, zreszta podobnie jak za wszystkie inne "piosenki" tego stworaPaweł_K pisze:Za takiego typu przeróbki powinni wieszać bez sądu
Jedna i druga przeróbka to profanacja muzyki i zespołów, które nagrały powyższe utowry, a bardzo mocno wpisały się w hisotrię muzyki rozrywkowej.djmc100 pisze: Crazy Froga podobają przeróbki We are The Champions i właśnie Last Christmas.