: 10 sie 2009, 21:44
Moja kobita kupiła sobie książeczkę pt ,,Wakacje w Intercity''. 4 przejazdy EC, IC , EX i TLK za 169 zeta . Punkt 10 przewiduje przejazd w klasie 1 za dopłata.
Ponieważ po jeździe TLKą do Poznania w klasie 2 doznałem uczucia delikatnie mówiąc zdenerwowania podjąłem decyzje o powrocie do W-wy klasa 1 w IC. Dopłata 34 zeta więc powiedzmy uczciwie tyle co nic.
Niestety pani kasjerka IC potrafiła skomplikować prosty proces dokonania dopłaty.
wyglądało to mniej więcej tak:
-- Ja -- poproszę dopłate do IC klasa 1 i dwie miejscówki do W-wy ( podając ksiązęczke biletową kobiety i moją legitymację.)
-- Kasjerka-- do tych biletów nie można robić dopłaty do klasy 1
-- ja-- w regulaminie jest punkt że można
Pani kasjerka zaczęła czytać regulamin - w końcu nie wytrzymaliśmy i moja kobita podpowiedziała - punkt 10
NO -teraz dopiero się zaczęło robić wesoło . Pani przeczytała i powiedziała że musi iśc się spytać koleżanki. Ponieważ przez roztargnienie nie wyłączyła mikrofonu posłuchaliśmy konsylium pań kasjerek. Oczywiście wszystkie murem twierdziły że nie można robic dopłat , pomimo oczywistej informacji o możliwości zrobienia tej dopłaty.
Pani wróciła i powiedziała że nie można. Dopiero jak powiedzieliśmy że na nasza odpowiedzialność - zrobiła dopłatę
Ja rozumiem że można sie pogubic w tych promocjach - tym bardziej że potrafia wprowadzić jakąś i nawet nie poinformować z czym to się je. Zdarzały sie juz takie wypadki.
Ale do groma ciężkiego- czy naprawdę ciężko przeczytać ze zrozumieniem krótki tekst ?Przecież w puncie 10 wyraźnie i prosto napisano na jakich zasadach odbywa sie przejazd w klasie 1
Nie dziwię sie już że tyle jest skarg po różnych forach i grupach na kasjerki.
Ponieważ po jeździe TLKą do Poznania w klasie 2 doznałem uczucia delikatnie mówiąc zdenerwowania podjąłem decyzje o powrocie do W-wy klasa 1 w IC. Dopłata 34 zeta więc powiedzmy uczciwie tyle co nic.
Niestety pani kasjerka IC potrafiła skomplikować prosty proces dokonania dopłaty.
wyglądało to mniej więcej tak:
-- Ja -- poproszę dopłate do IC klasa 1 i dwie miejscówki do W-wy ( podając ksiązęczke biletową kobiety i moją legitymację.)
-- Kasjerka-- do tych biletów nie można robić dopłaty do klasy 1
-- ja-- w regulaminie jest punkt że można
Pani kasjerka zaczęła czytać regulamin - w końcu nie wytrzymaliśmy i moja kobita podpowiedziała - punkt 10
NO -teraz dopiero się zaczęło robić wesoło . Pani przeczytała i powiedziała że musi iśc się spytać koleżanki. Ponieważ przez roztargnienie nie wyłączyła mikrofonu posłuchaliśmy konsylium pań kasjerek. Oczywiście wszystkie murem twierdziły że nie można robic dopłat , pomimo oczywistej informacji o możliwości zrobienia tej dopłaty.
Pani wróciła i powiedziała że nie można. Dopiero jak powiedzieliśmy że na nasza odpowiedzialność - zrobiła dopłatę
Ja rozumiem że można sie pogubic w tych promocjach - tym bardziej że potrafia wprowadzić jakąś i nawet nie poinformować z czym to się je. Zdarzały sie juz takie wypadki.
Ale do groma ciężkiego- czy naprawdę ciężko przeczytać ze zrozumieniem krótki tekst ?Przecież w puncie 10 wyraźnie i prosto napisano na jakich zasadach odbywa sie przejazd w klasie 1
Nie dziwię sie już że tyle jest skarg po różnych forach i grupach na kasjerki.