Sezon rowerowy'08

Moderatorzy: Tyrystor, Szeregowy_Równoległy

Jak często używasz roweru?

Codziennie
9
13%
Parę razy w tygodniu
20
29%
Nigdy
28
41%
Nigdy
12
17%
 
Liczba głosów: 69

radeom
Posty: 4231
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:29

Post autor: radeom » 27 cze 2008, 19:20

Ja wymiękłem w połowie drogi na Masę. Woda się ze mnie lała i ledwo co widziałem :)

TLG
Posty: 5895
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:20

Post autor: TLG » 27 cze 2008, 20:56

I tak dobrze, bo ja zakładałem, że się wybiorę, ale nie wyrobiłem się z robotą, a po pracy już mi się nie chciało. Jak w zeszłym roku w sierpniu byliśmy na Masie to też tak lało. Na Stawkach jakiś typ wjechał na mokrą szynę tramwajową i wywinął orła. Jednak to paskudna sprawa jak jest tak mokro
15/12/2005-12/7/2019

Awatar użytkownika
ziomal
Posty: 2191
Rejestracja: 02 cze 2006, 20:22
Lokalizacja: Gabinet Cieni ZTM Pion Wentylacyjny

Post autor: ziomal » 27 cze 2008, 21:47

Dla mnie chory jest odcinek ścieżki rowerowej, shcodzącej w dół Ujazdowskimi. Nagle zmienia się praktycznie z chodnikiem i jets to bez sensu- bardzo łatwo się pomylić i trafić na chodnik... #-o
"Pociąg zawsze dojedzie"
Paweł Ney


Jakoś tak wyszło, że czestotliwość kursowania mojej linii na tym forum zmniejszyła sie ;-) To tylko efekt uboczny.

Zły chłopiec i troll pozdrawia

Awatar użytkownika
Michał W.
Posty: 818
Rejestracja: 26 mar 2008, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michał W. » 28 cze 2008, 13:31

Ktoś tu pisał, że w Warszawie nie ma żadnych przeszkód w poruszaniu się rowerem przez miasto. Hmm... bardzo ciekawa teoria. Oczywiście, jeśli jesteś hardcorowcem to jedziesz. Ja jeśli mam ochotę i nie muszę być elegancko ubrany to popylam czym się da. Marszałkowska, Jerozolimskie, Żwirki - żaden problem. Ale jak ktoś nie jest hardcorowcem? Ile mamy dobrych ciągów rowerowych w Warszawie? Wymieńmy(i pomińmy największą kupę jaka może być, czyli kostkę brukową na ścieżce) - Grójecka-Bitwy-Trasa-Górczewska, KEN mam nazwać ciągiem? Toż to się odnosi tylko do jednej ulicy i nie ma żadnego połączenia z Puławską...
Jest ciąg z Placu na Rozdrożu do parku w Powsinie, ale ma taki o to kwiat ](*,)
Czego bardzo mi brakuje na ścieżkach? Białej linii oddzielającej ścieżkę od chodnika. Piesi nawet jak nie mają ścieżki iw dupie to i tak często nie są na tyle rozgarnięci, żeby zauważyć, że łażą po ścieżce. Sam skosiłem taką idiotkę miesiąc temu. Przydał mi się wtedy kask(a'propo kasków). Ona była jaśnie zdziwiona, że tu jest ścieżka rowerowa =D>
after da równik

www.fotokolej.waw.pl

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6104
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 28 cze 2008, 13:41

Michał W. pisze:ale ma taki o to kwiat ](*,)
No faktycznie - wielki hardcore przejechać w takim miejscu. =;
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 cze 2008, 13:44

Piotrek pisze:
Michał W. pisze:ale ma taki o to kwiat ](*,)
No faktycznie - wielki hardcore przejechać w takim miejscu. =;
Przecież to nie chodzi o to, czy można przejechać, czy nie, tylko żeby sobie pisemka popisać i pokazać na stronie, że prowadzi się jakąś działalność "społeczną".
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Michał W.
Posty: 818
Rejestracja: 26 mar 2008, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michał W. » 28 cze 2008, 15:36

Nie wiem o czym mówisz. Podejrzewam, że gadasz dla samego gadania. Postaw sobie fotel w drzwiach wyjściowych mieszkania. Wyjdziesz? Przecież wyjdziesz, więc nie ma problemu.

Tam oczywiście nie ma żadnego problemu. Nagle zza zakrętu pojawia się betonowa przeszkoda. Przecież rowery umieją latać, więc nie ma możliwości że ktoś tam kiedyś zginie, zostanie kaleką, lub w najlepszym razie zniszczy swój dobytek(rower).

To jak? Postawicie sobie fotele w drzwiach?
after da równik

www.fotokolej.waw.pl

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 cze 2008, 16:09

Nagle? Przecież tę kładkę widać na półtora kilometra.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 28 cze 2008, 22:08

To nie takie proste, ktoś szybko zeskakujący z kładki (dziecko skaczące co 5 stopień) może na prawdę dużo szkód zrobić, poza tym takich kwiatków jest mnóstwo, co na tej strnie jest bez przerwy opisywane. Najgorsze jest to.
http://www.zm.org.pl/?a=pochylnie_zamiast_wind_5
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

kozioł

Post autor: kozioł » 28 cze 2008, 22:17

mnustwo
Ile?
W Warszawie ogólnie nie ma ścieżek rowerowych. Raz się na takim gównie wypierdzieliłem: Przy zjeździe ze Świętokrzyskiego w stronę Bielan jest porośnięty trawą dół pomiędzy asfaltem, a na koniec wystawione betonowe bloki, które wyglądają jak namalowane linie poziome. Pojeby projektowały i budowały te ścieżki ](*,)

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 28 cze 2008, 22:22

Ile?
Nie czepiaj się, po paru głębszych jestem.

Tak apropo ja się raz spotkałem z wyrwą w ścieżce (jak się poźniej okazało, po jakiś robotach) głęboką na 20-30 cm.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
ziomal
Posty: 2191
Rejestracja: 02 cze 2006, 20:22
Lokalizacja: Gabinet Cieni ZTM Pion Wentylacyjny

Post autor: ziomal » 28 cze 2008, 22:41

Michał W. pisze:Ktoś tu pisał, że w Warszawie nie ma żadnych przeszkód w poruszaniu się rowerem przez miasto. Hmm... bardzo ciekawa teoria. Oczywiście, jeśli jesteś hardcorowcem to jedziesz. Ja jeśli mam ochotę i nie muszę być elegancko ubrany to popylam czym się da. Marszałkowska, Jerozolimskie, Żwirki - żaden problem. Ale jak ktoś nie jest hardcorowcem? Ile mamy dobrych ciągów rowerowych w Warszawie? Wymieńmy(i pomińmy największą kupę jaka może być, czyli kostkę brukową na ścieżce) - Grójecka-Bitwy-Trasa-Górczewska, KEN mam nazwać ciągiem? Toż to się odnosi tylko do jednej ulicy i nie ma żadnego połączenia z Puławską...
Jest ciąg z Placu na Rozdrożu do parku w Powsinie, ale ma taki o to kwiat ](*,)
Czego bardzo mi brakuje na ścieżkach? Białej linii oddzielającej ścieżkę od chodnika. Piesi nawet jak nie mają ścieżki iw dupie to i tak często nie są na tyle rozgarnięci, żeby zauważyć, że łażą po ścieżce. Sam skosiłem taką idiotkę miesiąc temu. Przydał mi się wtedy kask(a'propo kasków). Ona była jaśnie zdziwiona, że tu jest ścieżka rowerowa =D>
Powiem tak. To co sie dzieje to jest żal.pl. A mimo to w mieście poruszam się również rowerem i żyję. Ale to co się dzieje to :/
Znam tą kładkę. Ale takich kwiatków fizyczno-prawnychjest w okolicy baaaardzo dużo. Naprawdę.
Choćby absurd na Al. Sikorskiego na wysokości Warneńskiej (Cyfry Plus budynku).
Jest tam ciąg pieszo-rowerowy. I przy każdym wyjeździe z kilku stajci benzynowych/ parkingu / osiedla jest znak zakazu rowerowego a po drugiej stronie uliczek... znów znak informujący o możliwości jazdy... ](*,) ](*,) #-o #-o Według prawa wiec należy na te 3-4 metry zejść z roweru, poneiważ jest to wyjazd... :/ Bo to ciąg pieszo- rowerowy. Eh.
Za to jadąc Marszałkowską zamiast pięciu minut, dzięki światłom od Pl. Konstytucji do centrum w środę jechałem dwa razy tyle...
"Pociąg zawsze dojedzie"
Paweł Ney


Jakoś tak wyszło, że czestotliwość kursowania mojej linii na tym forum zmniejszyła sie ;-) To tylko efekt uboczny.

Zły chłopiec i troll pozdrawia

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 cze 2008, 22:58

kajo pisze:To nie takie proste, ktoś szybko zeskakujący z kładki (dziecko skaczące co 5 stopień) może na prawdę dużo szkód zrobić
Dużo szkód może również żelazko spadające z 12 piętra, ale to nie znaczy, że nie należy budować ścieżek pod wysokimi budynkami :P
Kolizji ciągów pieszych z rowerowymi nie wyeliminujesz.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

kozioł

Post autor: kozioł » 28 cze 2008, 23:01

Kolizji ciągów pieszych z rowerowymi nie wyeliminujesz.
A jak by ją przesunąć o trzy metry od tego zejścia?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 28 cze 2008, 23:02

Na chodnik?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ODPOWIEDZ