: 10 kwie 2010, 22:57
Bez problemu, zastępcy już działają.Masz dowódców sił zbrojnych, powietrznych i lądowych?
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Bez problemu, zastępcy już działają.Masz dowódców sił zbrojnych, powietrznych i lądowych?
Ikarus 5780 pisze:Jerzy Szmajdziński był komunistą
Osobno to powinni latać prezydent, premier i marszałkowie obu izb. To, że prezydent zaprosił ze sobą taką a nie inną delegację to przecież wypadkowa jego sympatii osobistych. Do tego przedstawiciele wojska i rodzin katyńskich.Rav5202 pisze:Wiesz, w sumie mam wrażenie że jesteśmy łatwym krajem do zaatakowania w tym momencie i nie do końca czuję się bezpieczny... Bo cóż to za przypadek że same ważne osobistości, które naogół jeżdżą oddzielnie, tego feralnego dnia poleciały jednym samolotem. Doszukuję się czyjejś winy, nie koniecznie pilotów, ani załogi... I dlaczego prezydent miał lądować na wosjkowym lotnisku w Smoleńsku, z gorszą nawugacją i całą informatyką, skoro mógł wylądować sobie ładnie w Moskwie, czy jakimś większym lotnisku? Bo ja sobie nie wyobrażam, aby preydent lądował na lotnisku Wojskowym, lepiej przetransortować, ale dobrze i pewnie wylądować...Glonojad pisze:Bez przesady, naprawdę. Wojsko jest tak zorganizowaną instytucją, że łańcuch dowodzenia i zastępstwa są jasno określone. A tutaj owszem, zginęło siedmiu generałów, ale z różnych typów wojsk.
Tylko wiesz.. porównanie: Lotnisko Wojskowe jak wspomniałem ma gorszą informatykę, systemy radarowe, a pogoda była jakże bardzo sprzyjająca, a w Moskwie napewno leci sie pewniej, i masz lepsze systemy, i tam nie lądujesz po omacku, tylko pewnie, znając grunt.Paweł_K pisze:Osobno to powinni latać prezydent, premier i marszałkowie obu izb. To, że prezydent zaprosił ze sobą taką a nie inną delegację to przecież wypadkowa jego sympatii osobistych. Do tego przedstawiciele wojska i rodzin katyńskich.Rav5202 pisze: Wiesz, w sumie mam wrażenie że jesteśmy łatwym krajem do zaatakowania w tym momencie i nie do końca czuję się bezpieczny... Bo cóż to za przypadek że same ważne osobistości, które naogół jeżdżą oddzielnie, tego feralnego dnia poleciały jednym samolotem. Doszukuję się czyjejś winy, nie koniecznie pilotów, ani załogi... I dlaczego prezydent miał lądować na wosjkowym lotnisku w Smoleńsku, z gorszą nawugacją i całą informatyką, skoro mógł wylądować sobie ładnie w Moskwie, czy jakimś większym lotnisku? Bo ja sobie nie wyobrażam, aby preydent lądował na lotnisku Wojskowym, lepiej przetransortować, ale dobrze i pewnie wylądować...
Nie wyobrażasz sobie dlaczego samolot lądował w Smoleńsku ? Bo z Moskwy i Mińska jest sporo km do pokonania a i zorganizowanie transportu dla 90 osób rzeczą łatwą nie jest.
A pamiętasz kto kazał pilotowi lecieć do Tibilisi podczas konfliktu rosyjsko-gruzińskiego i kto się wściekał, że pilot w końcu poleciał do Azerbejdżanu ?
Nie bardzo mam teraz możliwość obejrzenia... Mógłby ktoś streścić?fik pisze:Wypowiedź Saakaszwilego o Kaczyńskim. Nie jestem i nie byłem fanem żadnego z nich, ale robi wrażenie.
Tak na oko ze 400 z Moskwy i 350 z Mińska. A chcieli zdążyć, nie zaś mieć przed sobą 5-6 godzin jazdy autokarem.Paweł_K pisze:Bo z Moskwy i Mińska jest sporo km do pokonania
No więc ja powtórzę - ten samolot miał tam wylądować. Taki był oficjalny plan - to najprostsze logistycznie rozwiązanie, wszak premier lądował tam bez problemów we środę. Zapewne dziś lądowanie odbyłoby się również bez problemu, gdyby nie feralne warunki atmosferyczne...Tylko wiesz.. porównanie: Lotnisko Wojskowe jak wspomniałem ma gorszą informatykę, systemy radarowe, a pogoda była jakże bardzo sprzyjająca, a w Moskwie napewno leci sie pewniej, i masz lepsze systemy, i tam nie lądujesz po omacku, tylko pewnie, znając grunt.
Proces cywilny sie afaik nie liczy.Ziobro nie, gdyż dostał wyrok skazujący.
Szczerze.Zmarło wielu polityków, ale i duchownych, a przedewszystkim przywódcy sił, wojsk, których teraz nam brak. Praktycznie prócz p.o.prezydenta B.Komorowskiego i premiera nie mamy nikogo (dowodcy sił wszelakich...)
Jakieś merytoryczne argumenty dla potwierdzenia tej tezy posiadaszBJ pisze: Zastępcy to zastępcy, nie są tak dobrymi dowódcami i oficerami jak ci, którzy byli główno dowodzącymi, ci, którzy zginęli.
Może dlatego, że byli zastępcami?Kleszczu pisze:Jakieś merytoryczne argumenty dla potwierdzenia tej tezy posiadasz