Bilet dziesięciominutowy

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8372
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 14 cze 2011, 20:18

yavorius pisze:W Łodzi jest kilka czasów przejazdu i są publikowane...
Przepraszam, ale to miasto nie jest dobrym przykładem. Chyba, że popierasz paranoję.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 14 cze 2011, 20:44

Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1715
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 14 cze 2011, 20:47

W ostatnią niedzielę "sztormowałem" na pokładach łódzkich tramów. Jak zwykle niesamowite wrażenie.
ZUS fundatorem emigracji

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 14 cze 2011, 20:48

yavorius pisze:W Łodzi jest kilka czasów przejazdu i są publikowane...
czytelność zerowa. Biorąc pod uwagę wszystkie możliwe czasy przejazdu, warianty itp.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Łukasz
Posty: 10621
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 14 cze 2011, 20:49

Premo pisze:Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają
Nie zauważył pan podkreślenia. Ten bilet jest nieważny od minuty. No co pan, przecież to nie podkreślenie, tylko pochylenie! Mam jeszcze całą minutę!
ŁK

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8372
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 14 cze 2011, 21:46

Premo pisze:Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają
Skoro wg przepisów taryfowych MPK "Czas przeznaczony na przesiadanie wlicza się do czasu podróży. Okres ważności biletu przedłuża się odpowiednio, o stwierdzony podczas kontroli wydłużony czas podróży, spowodowany opóźnieniem się pojazdu, w stosunku do obowiązującego rozkładu jazdy", to domyślam się, że kontroler w spornej sytuacji pyta kierowcę/motorniczego o wielkość opóźnienia.
Nigdy nie byłem świadkiem takiego zachowania - zawsze jeździłem na migawce ;)

BTW (zostając zbaczając z tematu, ale zostając w Łodzi):
§ 6. Umowę przewozu Pasażer zawiera przez nabycie biletu okresowego na przejazd, a korzystający z biletu kasowanego zawiera umowę na przejazd z chwilą zajęcia miejsca w środku transportowym. Bilet należy kasować bezzwłocznie po wejściu do pojazdu.
http://mpk.lodz.pl/showarticleslist.act ... %B3d%C5%BA
Odważne?

px33
Posty: 1589
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 14 cze 2011, 21:53

MeWa pisze:
czytelność zerowa. Biorąc pod uwagę wszystkie możliwe czasy przejazdu, warianty itp.
Wybacz, ale to warszawskie rozkłady są brzydkie i średnio czytelne (szczególnie te stare i te autobusowe, nowe tramwajowe wyglądają już znośnie), łódzkie w porównaniu z tym są naprawdę całkiem ładne.
Tak naprawdę nikt na konkretne czasy nie patrzy, chociaż ich obecność bywa miłym dodatkiem w planowaniu podróży.
Premo pisze:Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają
Jakoś tak ze dwa miesiące temu zdarzali się na pokładzie niemal co drugiego pojazdu.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25357
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 14 cze 2011, 21:57

Problem w tym, że w Warszawie standardowo na linii nie masz 4 stref, tylko 44. Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 14 cze 2011, 22:00

Nie ma co się w to bawić. Bilet jednorazowy rozwiązuje wszystkie problemy

px33
Posty: 1589
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 14 cze 2011, 22:03

pawcio pisze:Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?
Czas wystarczy minimalny i maksymalny czas przejazdu. Dociekliwi będą patrzeć się kierowcy w rozkład albo zobaczą na elektrodeskach dokładny czas, niedociekliwi wezmą pod uwagę czas maksymalny i jak będą jechać dłużej to nie będą dokasowywać. Naiwni zapłacą karę (jak kanar zapyta się prowadzącego o opóźnienie)

Łukasz
Posty: 10621
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 14 cze 2011, 22:06

px33 pisze:
pawcio pisze:Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?
Czas wystarczy minimalny i maksymalny czas przejazdu. Dociekliwi będą patrzeć się kierowcy w rozkład albo zobaczą na elektrodeskach dokładny czas, niedociekliwi wezmą pod uwagę czas maksymalny i jak będą jechać dłużej to nie będą dokasowywać. Naiwni zapłacą karę (jak kanar zapyta się prowadzącego o opóźnienie)
Drogi panie, jestem opóźniony 102 minuty, więc pański bilet jest ważny jeszcze przez 118.

Przecież żaden kierowca nie będzie różniczkował opóźnienia na poszczególne przystanki, a z krańca mógł ruszyć o czasie - a nawet jak nie, to mu się mogło z -42 zrobić -102.
ŁK

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36646
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 14 cze 2011, 22:18

Łukasz pisze:Drogi panie, jestem opóźniony 102 minuty, więc pański bilet jest ważny jeszcze przez 118.
"Wot, utrafił ptak w sedno".
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 14 cze 2011, 23:21

px33 pisze:Wybacz, ale to warszawskie rozkłady są brzydkie i średnio czytelne (szczególnie te stare i te autobusowe, nowe tramwajowe wyglądają już znośnie), łódzkie w porównaniu z tym są naprawdę całkiem ładne.
nieważne, czy ładne, czy nie, ale te łódzkie po prostu są średnio czytelne - i tyle.

[ Dodano: Wto 14 Cze, 2011 ]
px33 pisze:
pawcio pisze:Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?
Czas wystarczy minimalny i maksymalny czas przejazdu. Dociekliwi będą patrzeć się kierowcy w rozkład albo zobaczą na elektrodeskach dokładny czas, niedociekliwi wezmą pod uwagę czas maksymalny i jak będą jechać dłużej to nie będą dokasowywać. Naiwni zapłacą karę (jak kanar zapyta się prowadzącego o opóźnienie)
i to rozwiązuje sprawę? Pasażer ma sobie zgadywać, czy autobus pojedzie dłużej / krócej?
Nie widzisz, że Twoje rozwiązanie i tak będzie prowokować wieczne dyskusje? A bo rozkład oszukuje, a bo naciągają mnie na minuty - itp. itd.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 15 cze 2011, 0:01

Póki co to jest tak, że pasażer musi płacić, jak się korek przydarzy. A prawdziwe jaja są, gdy nie ma możliwości dokupienia biletu...
Łukasz pisze:Drogi panie, jestem opóźniony 102 minuty, więc pański bilet jest ważny jeszcze przez 118.
Może sterownik potrafiłby zapamiętywać historię opóźnienia?

Zastanowiłbym się nad biletem nie czasowym, tylko n-przystankowym. :-k Tylko kasownik musiałby zaznaczać pierwszy przystanek na bilecie.

Paweł D.
Posty: 5284
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 15 cze 2011, 0:26

KwZ pisze:Może sterownik potrafiłby zapamiętywać historię opóźnienia?
Pewnie, w spornych przypadkach kontroler wydrukuje to na swoim LDP-ie i przeprowadzi gruntowną analizę miejsca i wielkości opóźnienia...

ODPOWIEDZ