Strona 10 z 14

: 14 cze 2011, 20:18
autor: person
yavorius pisze:W Łodzi jest kilka czasów przejazdu i są publikowane...
Przepraszam, ale to miasto nie jest dobrym przykładem. Chyba, że popierasz paranoję.

: 14 cze 2011, 20:44
autor: Premo
Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają

: 14 cze 2011, 20:47
autor: a/p TALENT
W ostatnią niedzielę "sztormowałem" na pokładach łódzkich tramów. Jak zwykle niesamowite wrażenie.

: 14 cze 2011, 20:48
autor: MeWa
yavorius pisze:W Łodzi jest kilka czasów przejazdu i są publikowane...
czytelność zerowa. Biorąc pod uwagę wszystkie możliwe czasy przejazdu, warianty itp.

: 14 cze 2011, 20:49
autor: Łukasz
Premo pisze:Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają
Nie zauważył pan podkreślenia. Ten bilet jest nieważny od minuty. No co pan, przecież to nie podkreślenie, tylko pochylenie! Mam jeszcze całą minutę!

: 14 cze 2011, 21:46
autor: person
Premo pisze:Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają
Skoro wg przepisów taryfowych MPK "Czas przeznaczony na przesiadanie wlicza się do czasu podróży. Okres ważności biletu przedłuża się odpowiednio, o stwierdzony podczas kontroli wydłużony czas podróży, spowodowany opóźnieniem się pojazdu, w stosunku do obowiązującego rozkładu jazdy", to domyślam się, że kontroler w spornej sytuacji pyta kierowcę/motorniczego o wielkość opóźnienia.
Nigdy nie byłem świadkiem takiego zachowania - zawsze jeździłem na migawce ;)

BTW (zostając zbaczając z tematu, ale zostając w Łodzi):
§ 6. Umowę przewozu Pasażer zawiera przez nabycie biletu okresowego na przejazd, a korzystający z biletu kasowanego zawiera umowę na przejazd z chwilą zajęcia miejsca w środku transportowym. Bilet należy kasować bezzwłocznie po wejściu do pojazdu.
http://mpk.lodz.pl/showarticleslist.act ... %B3d%C5%BA
Odważne?

: 14 cze 2011, 21:53
autor: px33
MeWa pisze:
czytelność zerowa. Biorąc pod uwagę wszystkie możliwe czasy przejazdu, warianty itp.
Wybacz, ale to warszawskie rozkłady są brzydkie i średnio czytelne (szczególnie te stare i te autobusowe, nowe tramwajowe wyglądają już znośnie), łódzkie w porównaniu z tym są naprawdę całkiem ładne.
Tak naprawdę nikt na konkretne czasy nie patrzy, chociaż ich obecność bywa miłym dodatkiem w planowaniu podróży.
Premo pisze:Jestem ciekaw jak tam kontrolerzy dają sobie radę. O ile tacy w ogóle tam się zdarzają
Jakoś tak ze dwa miesiące temu zdarzali się na pokładzie niemal co drugiego pojazdu.

: 14 cze 2011, 21:57
autor: pawcio
Problem w tym, że w Warszawie standardowo na linii nie masz 4 stref, tylko 44. Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?

: 14 cze 2011, 22:00
autor: Premo
Nie ma co się w to bawić. Bilet jednorazowy rozwiązuje wszystkie problemy

: 14 cze 2011, 22:03
autor: px33
pawcio pisze:Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?
Czas wystarczy minimalny i maksymalny czas przejazdu. Dociekliwi będą patrzeć się kierowcy w rozkład albo zobaczą na elektrodeskach dokładny czas, niedociekliwi wezmą pod uwagę czas maksymalny i jak będą jechać dłużej to nie będą dokasowywać. Naiwni zapłacą karę (jak kanar zapyta się prowadzącego o opóźnienie)

: 14 cze 2011, 22:06
autor: Łukasz
px33 pisze:
pawcio pisze:Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?
Czas wystarczy minimalny i maksymalny czas przejazdu. Dociekliwi będą patrzeć się kierowcy w rozkład albo zobaczą na elektrodeskach dokładny czas, niedociekliwi wezmą pod uwagę czas maksymalny i jak będą jechać dłużej to nie będą dokasowywać. Naiwni zapłacą karę (jak kanar zapyta się prowadzącego o opóźnienie)
Drogi panie, jestem opóźniony 102 minuty, więc pański bilet jest ważny jeszcze przez 118.

Przecież żaden kierowca nie będzie różniczkował opóźnienia na poszczególne przystanki, a z krańca mógł ruszyć o czasie - a nawet jak nie, to mu się mogło z -42 zrobić -102.

: 14 cze 2011, 22:18
autor: Bastian
Łukasz pisze:Drogi panie, jestem opóźniony 102 minuty, więc pański bilet jest ważny jeszcze przez 118.
"Wot, utrafił ptak w sedno".

: 14 cze 2011, 23:21
autor: MeWa
px33 pisze:Wybacz, ale to warszawskie rozkłady są brzydkie i średnio czytelne (szczególnie te stare i te autobusowe, nowe tramwajowe wyglądają już znośnie), łódzkie w porównaniu z tym są naprawdę całkiem ładne.
nieważne, czy ładne, czy nie, ale te łódzkie po prostu są średnio czytelne - i tyle.

[ Dodano: Wto 14 Cze, 2011 ]
px33 pisze:
pawcio pisze:Jak to zmieścisz i oznaczysz na tabliczce przystankowej?
Czas wystarczy minimalny i maksymalny czas przejazdu. Dociekliwi będą patrzeć się kierowcy w rozkład albo zobaczą na elektrodeskach dokładny czas, niedociekliwi wezmą pod uwagę czas maksymalny i jak będą jechać dłużej to nie będą dokasowywać. Naiwni zapłacą karę (jak kanar zapyta się prowadzącego o opóźnienie)
i to rozwiązuje sprawę? Pasażer ma sobie zgadywać, czy autobus pojedzie dłużej / krócej?
Nie widzisz, że Twoje rozwiązanie i tak będzie prowokować wieczne dyskusje? A bo rozkład oszukuje, a bo naciągają mnie na minuty - itp. itd.

: 15 cze 2011, 0:01
autor: KwZ
Póki co to jest tak, że pasażer musi płacić, jak się korek przydarzy. A prawdziwe jaja są, gdy nie ma możliwości dokupienia biletu...
Łukasz pisze:Drogi panie, jestem opóźniony 102 minuty, więc pański bilet jest ważny jeszcze przez 118.
Może sterownik potrafiłby zapamiętywać historię opóźnienia?

Zastanowiłbym się nad biletem nie czasowym, tylko n-przystankowym. :-k Tylko kasownik musiałby zaznaczać pierwszy przystanek na bilecie.

: 15 cze 2011, 0:26
autor: Paweł D.
KwZ pisze:Może sterownik potrafiłby zapamiętywać historię opóźnienia?
Pewnie, w spornych przypadkach kontroler wydrukuje to na swoim LDP-ie i przeprowadzi gruntowną analizę miejsca i wielkości opóźnienia...