Glonojad pisze: Dlatego też nie widziałbym tych wozów na ŁTR, a na sąsiedniej trasie na Żeromskiego (wydaje mi się, że trochę mniej obciążonej pasażerami).
Przy zachowaniu obecnego układu na centralnym odcinku ŁTR nie pojawia się żadna z linii podmiejskich. W zasadzie teraz jadą "poboczami".
px33 pisze:
Dedykowany, to znaczy, preznaczony do obsługi linii podmiejskich.
Z projektu unijnego będzie tak czy siak przypisany do konkretnych linii. Poza tym póki co remonty torowisk w Łodzi są prowadzone tak chaotycznie, że są tylko 3 linie, na które można puścić niską podłogę (z czego trasy 2 pokrywają się w 100%)
Glonojad pisze:nie potrzebujesz tramwaju z wyższą Vmax w mieście.
Gdyby Łódź nagle dostała gigantyczny zastrzyk kasy to można by zrobić prawdziwy przyspieszony ŁTR Pabianice-Ozorków, tzn. przez Włókniarzy (tę relację w pewnej części ma niby obsługiwać ŁKA, ale nie wiadomo czy to wypali, poza tym pociąg będzie rzadko). Całość trasy byłaby wtedy na torowisku wydzielonym i przejazd przez miasto byłby naprawdę szybki (na Włókniarzy przystanki są od siebie dość mocno oddalone).
Glonojad pisze:
Dwukierunkowość jest fajną opcją, ale pod warunkiem, że udałoby się obciąć liczbę drzwi do 3-4 par na 30 metrowy wagon
To IMO raczej trudno sensownie zmieścić. Drzwi na pewno muszą być z przodu i z tyłu, a to dawałoby raptem 2 pary drzwi w środku tramwaju. 5 par może by dało radę (1-przód, 2-2-drugi człon, 2-trzeci/czwarty człon, 1-tył; w każdym z kierunków tak żeby z przodu było łatwiej wyjść). A duża szerokość przejść pozwoliłaby na układ 2+2 na większej części tramwaju.
Glonojad pisze: Dlatego też nie widziałbym tych wozów na ŁTR, a na sąsiedniej trasie na Żeromskiego (wydaje mi się, że trochę mniej obciążonej pasażerami).
No niekoniecznie. Ta trasa dalej przebiega koło Politechniki i w zasadzie na 15 w szczytach mile widziane byłyby potrójniaki. To dobre miejsce na konstale-bydłowozy (z drugiej strony, teraz ciąg trasy 15 jest drugim w mieście gotowym do przyjęcia niskiej podłogi)
[ Dodano: |10 Paź 2012|, 2012 20:46 ]
Glonojad pisze: Dlatego też nie widziałbym tych wozów na ŁTR, a na sąsiedniej trasie na Żeromskiego (wydaje mi się, że trochę mniej obciążonej pasażerami).
Przy zachowaniu obecnego układu na centralnym odcinku ŁTR nie pojawia się żadna z linii podmiejskich. W zasadzie teraz jadą "poboczami".
px33 pisze:
Dedykowany, to znaczy, preznaczony do obsługi linii podmiejskich.
Z projektu unijnego będzie tak czy siak przypisany do konkretnych linii. Poza tym póki co remonty torowisk w Łodzi są prowadzone tak chaotycznie, że są tylko 3 linie, na które można puścić niską podłogę (z czego trasy 2 pokrywają się w 100%)
Glonojad pisze:nie potrzebujesz tramwaju z wyższą Vmax w mieście.
Gdyby Łódź nagle dostała gigantyczny zastrzyk kasy to można by zrobić prawdziwy przyspieszony ŁTR Pabianice-Ozorków, tzn. przez Włókniarzy (tę relację w pewnej części ma niby obsługiwać ŁKA, ale nie wiadomo czy to wypali, poza tym pociąg będzie rzadko). Całość trasy byłaby wtedy na torowisku wydzielonym i przejazd przez miasto byłby naprawdę szybki (na Włókniarzy przystanki są od siebie dość mocno oddalone).
Glonojad pisze:
Dwukierunkowość jest fajną opcją, ale pod warunkiem, że udałoby się obciąć liczbę drzwi do 3-4 par na 30 metrowy wagon
To IMO raczej trudno sensownie zmieścić. Drzwi na pewno muszą być z przodu i z tyłu, a to dawałoby raptem 2 pary drzwi w środku tramwaju. 5 par może by dało radę (1-przód, 2-2-drugi człon, 2-trzeci/czwarty człon, 1-tył; w każdym z kierunków tak żeby z przodu było łatwiej wyjść). A duża szerokość przejść pozwoliłaby na układ 2+2 na większej części tramwaju.
Glonojad pisze: Dlatego też nie widziałbym tych wozów na ŁTR, a na sąsiedniej trasie na Żeromskiego (wydaje mi się, że trochę mniej obciążonej pasażerami).
No niekoniecznie. Ta trasa dalej przebiega koło Politechniki i w zasadzie na 15 w szczytach mile widziane byłyby potrójniaki. To dobre miejsce na konstale-bydłowozy (z drugiej strony, teraz ciąg trasy 15 jest drugim w mieście gotowym do przyjęcia niskiej podłogi)