Strona 10 z 32

: 16 lis 2011, 22:25
autor: Desert
Możesz rozwinąć co dokładnie się działo z tymi skrzyniami? Czym to się objawiało.

: 16 lis 2011, 22:26
autor: Aleksander2560
fraktal pisze:W ogóle ajenci mają dużo mniej problemów z nowym taborem niż MZA. Przeguby Mobilisu też jakoś jeździły od razu. Tylko wyświetlacze nie działały. I były problemy z zawracaniem, ale raczej wszystkie kursy się odbywały (rzadko wysyłane były solówki na zastępstwo).
Jeździły od razu, a teraz z całej 54ki, max. z 4 nie są obrysowania, obtłuczone... itd...wyświetlacze to jedno, notorycznie nie działają w nich radia FM...(jest opcja na nie, ale większość ludzisków z Mobila albo nie wie, albo nie chce im się grzebać pod jedną klapą)...,

Reasumując, nie można patrzeć jak partie zaczynały, bardziej trzeba patrzeć jak się sprawują po pierwszych 100000, 250000 czy 500000 km...a seria 83xx jeszcze 80000 nie ma...

: 16 lis 2011, 22:27
autor: fraktal
Glonojad pisze:Bo w pewnych dziedzinach są. W szczególności, w systemach informatycznych - głównie dzięki temu, że mają ich po prostu mniej i są to systemy prostsze, niezintegrowane. Paradoksalnie trochę.
Ale właśnie - skoro już jesteśmy przy tym - czy swingi sprawiają mniej problemów z zatrzymaniami tramwajów dlatego, że do ich produkcji użyto lepszych jakościowo, a więc i droższych podzespołów? Bo w takim razie mamy odpowiedź, co zrobić, żeby choroby wieku dziecięcego ograniczyć, ale do tego pewnie potrzeba więcej pieniędzy i zakupu droższych autobusów....

: 16 lis 2011, 22:29
autor: Szeregowy_Równoległy
Z Mobilisowymi SU12-2 i SU18 też bywało różnie. Kilka sztuk SU18 cierpiało na sięwyłączanie podczas jazdy, braki mocy (SU12-2 też)... Macrosystem to osobna sprawa, MZA chyba nie do końca wiedziały, co kupują :smile: Mam nadzieję, że Macrosystem poprawił przynajmniej panele LCD, i latem nie będzie pociesznie, jak nagle, w pierwszy gorący dzień, w iluś wozach Macrosystem zdechnie. Rada: włączyć klimę, obłożyć sterownik papierami (żeby w cieniu był), poczekać, może odżyje :D

: 16 lis 2011, 22:29
autor: Aleksander2560
Desert pisze:Możesz rozwinąć co dokładnie się działo z tymi skrzyniami? Czym to się objawiało.
W większości przypadków objawiało się to rozłączeniem biegów w czasie jazdy, w czasie wykonywania manewrów, np. skrętu na rondzie/innym skrzyżowaniu, itd. itd.

Stąd były momenty, że siedząc na dyżurach zaobserowować można było kilka sztuk nowych U18 ściąganych na "krawacie"...

Swoją drogą podobno wczoraj oprócz 1520, jeszcze dwa inne ciągnięto na "sztywnym" na R-10... ;-)

: 16 lis 2011, 22:30
autor: alojz
Aleksander2560 pisze:
alojz pisze:Jakoś nie pamiętam poważniejszych awarii Scanii. Problemem (szybko usuniętym) były tylko zbyt długo otwierające/zamykające się drzwi.
Za to teraz masz to jako zajechane szroty, śmierdzące w środku...a są duuużo młodze od ruin U15 czy M121M....
Ale to jest kwestia użytkownika, a nie producenta.

: 16 lis 2011, 22:31
autor: Szeregowy_Równoległy
Olek, inną kwestią jest to, że MZA dość często holuje swoje wozy z byle powodu, chociaż niejednokrotnie parę(naście) minut pracy pogota umożliwiłoby zjazd o własnych siłach. (tak, widziałem SU18 którego ściągano na R-7 na spadnięte paski).

: 16 lis 2011, 22:32
autor: Desert
alojz pisze:Ale to jest kwestia użytkownika, a nie producenta.
Uważam że producenta po części też, a właściwie fabryki w której autobus złożono.
Mogę rozwinąć na PW :)

: 16 lis 2011, 22:32
autor: Aleksander2560
alojz pisze:
Aleksander2560 pisze: Za to teraz masz to jako zajechane szroty, śmierdzące w środku...a są duuużo młodze od ruin U15 czy M121M....
Ale to jest kwestia użytkownika, a nie producenta.
Jakoś mi w tych Scaniach do dziś wieje wioską...szczegolnie "obudowanie" kabiny, PKSem dosłownie jak duje... ;)

: 16 lis 2011, 22:34
autor: Desert
Aleksander2560 pisze:Swoją drogą podobno wczoraj oprócz 1520, jeszcze dwa inne ciągnięto na "sztywnym" na R-10... ;-)
Wiele padak dziś ściągnięto #-o

: 16 lis 2011, 22:36
autor: Aleksander2560
Szeregowy_Równoległy pisze:Z Mobilisowymi SU12-2 i SU18 też bywało różnie. Kilka sztuk SU18 cierpiało na sięwyłączanie podczas jazdy, braki mocy (SU12-2 też)... Macrosystem to osobna sprawa, MZA chyba nie do końca wiedziały, co kupują :smile: Mam nadzieję, że Macrosystem poprawił przynajmniej panele LCD, i latem nie będzie pociesznie, jak nagle, w pierwszy gorący dzień, w iluś wozach Macrosystem zdechnie. Rada: włączyć klimę, obłożyć sterownik papierami (żeby w cieniu był), poczekać, może odżyje :D

Słuchaj, Macrosystem w MZA dla mnie to porażka..., nie wierze, ze nie wiedzieli jakie to, za przeproszeniem, gówno a nie sterownik do LCD... I jeszcze na dodatek w Mobilisie wklepujesz swój nr służ., lub nie...a podobno w MZA trzeba będzie się logować biletem pracowniczym.... esz... będą jaja z tymi sterownikami....

[ Dodano: |16 Lis 2011|, 2011 22:38 ]
Szeregowy_Równoległy pisze:Olek, inną kwestią jest to, że MZA dość często holuje swoje wozy z byle powodu, chociaż niejednokrotnie parę(naście) minut pracy pogota umożliwiłoby zjazd o własnych siłach. (tak, widziałem SU18 którego ściągano na R-7 na spadnięte paski).
Zgadzam się z Toba, choć ja swego czasu, jeszcze w barwach R-7 "Woronicza" zjeżdżałem w asyście pogota #9682, z miejscowości KOSÓW, z linii 721 wozem 5671 bez pasków na spreżarce, dociągnąłem do ORLENu na ul. Postępu...

: 16 lis 2011, 22:39
autor: Szeregowy_Równoległy
Ja na przykład nie wklepuję, i przez ponad trzy lata nikt mi na to uwagi nie zwrócił. Macrosystem jest super, jak po piętnastu wizytach serwisu wyeliminuje się to, co wyszło z fabryki spaprane. Wtedy jest to najlepszy ze wszystkich systemów.
A nie mógł ci tych pasków po prostu wymienić, ewentualnie razem z napinaczami, rolkami czy czymkolwiek, co spowodowało spadnięcie paska? Wymiana wszystkich pasków w SU to kwestia kwadransa, moim zdaniem ściąganie wozu na krawacie w tej sytuacji jest dziwne.

: 16 lis 2011, 22:42
autor: Aleksander2560
Szeregowy_Równoległy pisze:Ja na przykład nie wklepuję, i przez ponad trzy lata nikt mi na to uwagi nie zwrócił. Macrosystem jest super, jak po piętnastu wizytach serwisu wyeliminuje się to, co wyszło z fabryki spaprane. Wtedy jest to najlepszy ze wszystkich systemów.
Tylko czemu trzeba wołać NAŚCIE razy serwis?

Wiem, że to utopia, ale skoro autobus jest przyprowadzany do odbiorcy winien być przygotowany na TIP-TOP w 100%... ;-)

Ciekawe jak to będzie w MZA, szczególnie w przypadku kierowców starszych wiekiem, emerytów-zasilaków itd. itd., którzy, tak, spotkałem się takim przypadkiem i na R-10 i na R-7, że linii dodatkowej nie umieli wklepać w sterownik R&G...np. linie C69 czy dodatkowe kursy na linii N37 (odwóz z "Ursynaliów")...

[ Dodano: |16 Lis 2011|, 2011 22:42 ]
Szeregowy_Równoległy pisze:Ja na przykład nie wklepuję, i przez ponad trzy lata nikt mi na to uwagi nie zwrócił. Macrosystem jest super, jak po piętnastu wizytach serwisu wyeliminuje się to, co wyszło z fabryki spaprane. Wtedy jest to najlepszy ze wszystkich systemów.
Tylko czemu trzeba wołać NAŚCIE razy serwis?

Wiem, że to utopia, ale skoro autobus jest przyprowadzany do odbiorcy winien być przygotowany na TIP-TOP w 100%... ;-)

Ciekawe jak to będzie w MZA, szczególnie w przypadku kierowców starszych wiekiem, emerytów-zasilaków itd. itd., którzy, tak, spotkałem się takim przypadkiem i na R-10 i na R-7, że linii dodatkowej nie umieli wklepać w sterownik R&G...np. linie C69 czy dodatkowe kursy na linii N37 (odwóz z "Ursynaliów")...

: 16 lis 2011, 23:07
autor: gregory5576
Szeregowy_Równoległy pisze:Olek, inną kwestią jest to, że MZA dość często holuje swoje wozy z byle powodu, chociaż niejednokrotnie parę(naście) minut pracy pogota umożliwiłoby zjazd o własnych siłach. (tak, widziałem SU18 którego ściągano na R-7 na spadnięte paski).
Na mieście pogot może tylko uruchomić, wymienić żarówkę, bezpiecznik i to wsio, no jeszcze gumę i to na pojedynkach bo na bliźniakach to jeździ do końca, reszta to kwalifikacja do krawata. :D

[ Dodano: |16 Lis 2011|, 2011 23:13 ]
Aleksander2560 pisze:Szeregowy_Równoległy napisał/a:
Ja na przykład nie wklepuję, i przez ponad trzy lata nikt mi na to uwagi nie zwrócił. Macrosystem jest super, jak po piętnastu wizytach serwisu wyeliminuje się to, co wyszło z fabryki spaprane. Wtedy jest to najlepszy ze wszystkich systemów.


Tylko czemu trzeba wołać NAŚCIE razy serwis?
Bo trzeba wiedzieć jak to obsłużyć a nie robić bez głowy, najpierw wejście do wozu sprawdzenie czego trzeba i czego nie a potem odpalenie silnika a NA SAMYM KOŃCU PO PARU MINUTACH PRACY SILNIKA ODPALA SIĘ STEROWNIK TABLIC, a nie odwrotnie. A Szeregowy- prostopadły ma rację macrosystem nie jest zły :D

[ Dodano: |16 Lis 2011|, 2011 23:16 ]
Aleksander2560 pisze: spotkałem się takim przypadkiem i na R-10 i na R-7, że linii dodatkowej nie umieli wklepać w sterownik R&G...np. linie C69 czy dodatkowe kursy na linii N37 (odwóz z "Ursynaliów")...

I właśnie te nowe sterowniki pod tym względem są LEPSZE.

: 16 lis 2011, 23:45
autor: Bernard
Obrazek

Są nowe autobusy: klima w wersji śródziemnomorskiej

Nowe autobusy marki Solaris od kilku dni przyjeżdżają do Warszawy z fabryki w Bolechowie koło Poznania. Dziś ratusz pochwalił się pierwsza partią zakupu za 216 mln zł.


Solarisy podjechały pod sam budynek ratusza na pl. Bankowym. Z zewnątrz wyglądają jak te, które znamy już z warszawskich ulic. To modele Urbino 12 i długi przegubowy Urbino 18. Według wcześniejszych zapowiedzi Miejskich Zakładów Autobusowych, nowe wozy mają być wyposażone w mocniejszą klimatyzację w wersji śródziemnomorskiej. W nowej wersji wyraźniejsze mają być też wyświetlacze trasy i numeru linii. Lubiany przez warszawiaków zielony jamnik - znak rozpoznawczy Solarisów - pojawia się w mniejszym formacie, ale za to w widocznym miejscu przy drzwiach.Na jednym z wozów firma chwali się, że to tysięczny model wyprodukowany w fabryce w Bolechowie. Obecna partia zamówiona przez ratusz to 168 autobusów: w większości Solarisów, w tym czterech hybrydowych, ale też nieużywanej dotychczas w Warszawie marki Solbus. Już wiadomo, że dostawa tych ostatnich opóźni się. Wartość całego zamówienia to 216 mln zł.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... skiej.html