O spółce PKP Intercity
Moderator: JacekM
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... szamy.html
Absurdy PKP: Za niewygody przepraszamy
Błażej Strzelczyk, 2010-08-09, ostatnia aktualizacja 2010-08-08 19:54
"Z Gdańska do Krakowa jadą tylko trzy wagony! Ścisk, ścisk i jeszcze raz ścisk" - napisała do nas Czytelniczka. PKP odpowiadają: "Za niewygody przepraszamy".
Na czas wakacji PKP InterCity przygotowały dla swoich pasażerów szereg atrakcji. W ofercie "Wakacje z InterCity" z Krakowa do Trójmiasta dojedziemy za 120 zł. Oferta dotyczy szybszych, a więc i droższych pociągów. Ale nad morze dotrzemy także tańszymi i mniej komfortowymi połączeniami typu TLK. Podróż w jedną stronę z Krakowa do Trójmiasta kosztuje niespełna 70 zł.
- Dla pasażerów udających się z Krakowa do Trójmiasta PKP InterCity w okresie wakacyjnym przygotowały 13 połączeń. W każdym składzie znajdziemy wagony klasy drugiej, a w połączeniach nocnych dodatkowe wygodne wagony z miejscami sypialnymi i kuszetkami. Oznacza to, że na tej trasie spotkamy 99 wagonów PKP InterCity - wylicza udogodnienia Beata Czemerajda z PKP InterCity.
Okazuje się jednak, że nie jest aż tak komfortowo. Nasza Czytelniczka wracała niedawno z Gdańska do Krakowa. To, co przytrafiło się jej w podróży, opisała w liście do nas: "Pociąg miał sześć wagonów, które rozłączono w Częstochowie i połowa z nich pojechała do Krakowa, a połowa do Katowic. Już w Łodzi nie było wolnych miejsc, a co dopiero w Częstochowie! Pierwszy wagon drugiej klasy był prawie w całości zarezerwowany przez dzieci z kolonii. Ludzie woleli więc dopłacić do pierwszej klasy, niż stać w ścisku pięć godzin z Łodzi lub dwie i pół z Częstochowy. Dopłata do pierwszej klasy z Łodzi wyniosła 35 zł, a z Częstochowy 19 zł. Rezultat? PKP wyszły na tym najlepiej, bo zamiast dostawić wagon, wolą, żeby ludzie dopłacali do pierwszej klasy. Proste rozwiązanie i jakie skuteczne".
Jak przyznał konduktor tego pociągu, spółka PKP InterCity zdaje sobie sprawę z utrudnień. "Oczywiście władze o wszystkim wiedzą. Ale my nie jesteśmy w stanie nic zrobić ani nawet nic powiedzieć, bo jak nam się nie podoba, to mówią, że możemy odejść z pracy. Tak źle nie było przez 30 lat, odkąd pracuję" - żalił się naszej Czytelnicze konduktor.
Sprawę jednak prostuje Czemerajda. - Nie możemy zgodzić się ze stwierdzeniem, które miał wygłosić jeden z obsługujących skład konduktorów. Firma przykłada ogromną wagę do standardu i jakości składów kursujących w barwach PKP InterCity - odpowiada.
Biuro prasowe PKP InterCity wyjaśnia, że podczas procesu planowania oferty każdy z pociągów zestawiany jest pod kątem możliwego zainteresowania w danym sezonie. Dlatego prawdopodobnie nasza Czytelniczka trafiła na okres, w którym PKP nie przewidziały tłumów w pociągach. - Za niewygody, na jakie pasażerka została narażona, serdecznie przepraszamy - usłyszeliśmy.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
A propos Krakowa - czy jest jakaś oferta, która sprawiłaby że kupno 2 biletów powrotnych W-wa - Kraków byłoby tańsze? Interredżio niezbyt mi pasuje godzinowo, ale z kolei trzech stówek za 4 przejazdy nie chce mi się płacić
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
TLK przecież kosztuje poniżej 30zł Na EIC teoretycznie są Super Bilety za 50zł.JacekM pisze:A propos Krakowa - czy jest jakaś oferta, która sprawiłaby że kupno 2 biletów powrotnych W-wa - Kraków byłoby tańsze? Interredżio niezbyt mi pasuje godzinowo, ale z kolei trzech stówek za 4 przejazdy nie chce mi się płacić
noidea
To się nazywa tupet... Tłumaczenie bydlęcych warunków podróży brakiem wagonów i do tego kasowanie 30% stanu taborowego. mam wrażenie, że taniej odremontować stary wagon, niż kupić nowy...Prawie 77 mln zł straciły w 2009 r. PKP Intercity. Po sześciu miesiącach tego roku wynik jest jeszcze gorszy – ponad 100 mln zł na minusie.
Przewoźnik chce także pozbyć się zbędnego taboru. Na żyletki w ciągu dwóch lat zostanie przerobionych tysiąc nienadających się do eksploatacji wagonów, czyli co trzeci należący do firmy. Pozwoli to zarobić nawet 25 mln zł. PKP Intercity ograniczą także koszty związane z dzierżawą torów, na których stoi teraz nieczynny tabor.
Cięcia dotkną także kas. Spółka nie zdradza, ile ich zamknie, ale obiecuje, że w zamian pasażerowie dostaną możliwość kupienia biletu u konduktora. 300 terminali obsługujących karty płatnicze trafi do drużyn konduktorskich jeszcze w tym roku.
Brakujące miliony
Mimo kłopotów finansowych spółka nie wycofuje się z ciągnącego się drugi rok zakupu superszybkich pociągów. Jeszcze jesienią chce zamówić nowoczesne składy za ponad 400 mln euro. Jedyne pewne środki to 200 mln euro z unijnych funduszy. Kolejne 200 mln euro z Europejskiego Banku Inwestycyjnego pomogłoby spiąć finansowo projekt. PKP Intercity wciąż nie mają tych pieniędzy. Bank postawił bowiem warunek: wieloletnia umowa z Ministerstwem Infrastruktury na świadczenie usług w transporcie zbiorowym.
– Umowa jest w przygotowaniu. Chcielibyśmy zakończyć prace nad nią do końca miesiąca – mówi „DGP” Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu.
Grzegorz Mędza potwierdza: – W ciągu dwóch tygodni będę już wiedział, czy umowę uda się uzgodnić przed wyznaczonym na 8 września terminem składania ofert przez producentów nowych pociągów. Jeżeli się to nie uda, przesuniemy go. Firmy muszą mieć pewność, że projekt będzie realizowany – mówi Grzegorz Mędza. Zapewnia, że z umową na przewozy uzyskanie kredytu w EBI będzie formalnością.
Eksperci patrzą na program restrukturyzacji ciepłym okiem, ale wskazują jego słabsze strony. – Po czterech miesiącach urzędowania nowego prezesa powstał plan na najbliższe miesiące. Spółka jak najszybciej potrzebuje długofalowej strategii z dużym rozmachem. Tego na razie nie widać – mówi nam Jakub Majewski, ekspert rynku kolejowego.
Przewoźnik chce także pozbyć się zbędnego taboru. Na żyletki w ciągu dwóch lat zostanie przerobionych tysiąc nienadających się do eksploatacji wagonów, czyli co trzeci należący do firmy. Pozwoli to zarobić nawet 25 mln zł. PKP Intercity ograniczą także koszty związane z dzierżawą torów, na których stoi teraz nieczynny tabor.
Cięcia dotkną także kas. Spółka nie zdradza, ile ich zamknie, ale obiecuje, że w zamian pasażerowie dostaną możliwość kupienia biletu u konduktora. 300 terminali obsługujących karty płatnicze trafi do drużyn konduktorskich jeszcze w tym roku.
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/ ... reska.html
Pomijam już to, że wycięli większość połączeń przejetych od PR, a w pozostałych ucięli liczbę wagonów...
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26930
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Jaspers negatywnie ocenił projekt, ale kredyt z EBI jest tylko formalnością? Ciekawe...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Jakiś miesiąc temu jadąc porannym pociągiem z Dęblina rozmawiałem z pracownikiem PICu jadącym do pracy. Twierdził, że wszystko to jest robione celowo, żeby zaniżyć wartość spółki przed prywatyzacją. A wagony podobno stoją w zakładach naprawczych i nie ma kasy na dokończenie remontów.Wolfchen pisze:To się nazywa tupet... Tłumaczenie bydlęcych warunków podróży brakiem wagonów i do tego kasowanie 30% stanu taborowego. mam wrażenie, że taniej odremontować stary wagon, niż kupić nowy...Prawie 77 mln zł straciły w 2009 r. PKP Intercity. Po sześciu miesiącach tego roku wynik jest jeszcze gorszy – ponad 100 mln zł na minusie. (...)
Pomijam już to, że wycięli większość połączeń przejetych od PR, a w pozostałych ucięli liczbę wagonów...
W ogóle to poziom betonu w PICu sięgnął już chyba ostatniego piętra na Grójeckiej.
Raczej nie powinno być problemów. Ale jak jedziesz do Olsztyna to lepiej wybierz któregoś z prywaciarzy, to zaoszczędzisz 1,5 godzinysnooker pisze:Mam małe pytanko:
Jakie może być jutro (tj. 14.08 w sobotę) zapełnienie pociągu TLK 15100 Warszawa Zachodnia - Olsztyn. Czy na Wschodnim mogą być problemy z miejscami siedzącymi?
N64 DW.Centralny...-Płochocińska-Jana Kazimierza- PKP Nieporęt/Białobrzegi
526 BRÓDNO PODGRODZIE - SZCZĘŚLIWICE
Tak dla budowy parkingów Park & Ride
526 BRÓDNO PODGRODZIE - SZCZĘŚLIWICE
Tak dla budowy parkingów Park & Ride
Dzięki.zeus pisze:Raczej nie powinno być problemów. Ale jak jedziesz do Olsztyna to lepiej wybierz któregoś z prywaciarzy, to zaoszczędzisz 1,5 godzinysnooker pisze:Mam małe pytanko:
Jakie może być jutro (tj. 14.08 w sobotę) zapełnienie pociągu TLK 15100 Warszawa Zachodnia - Olsztyn. Czy na Wschodnim mogą być problemy z miejscami siedzącymi?
Co do prywaciarzy i busów to jak nie muszę to nie jeżdżę