: 18 lut 2013, 13:56
A pasta? Pasta może być?
![:D](./images/smilies/mg.gif)
Brak sensownej polityki cenowej (bo żarcie nie było złe, tylko drogie) plus bliskie sąsiedztwo tańszego Amrita, który to zdążył się solidnie "zadomowić" i zdobyć rzesze klientówPawel_ pisze:Efes poległ z Amritem na Bródnie? Ale czad.
Jeśli chodzi o bar mleczny, to odradzam ten na Grójeckiej przy skrzyżowaniu z Banacha. Pamiętam, że go zapamiętałem kiepsko, choć kłopotów zdrowotnych na pewno nie miałem.Teokryt pisze:Czy ktoś jeszcze żywi się czymś innym niż kebaby i pizza? brakuje mi nadal dobrego i taniego jadła domowego. Bary mleczne to jakiś straszny rozrzut jakości której nie chce testować na własnym zdrowiu.
A szerokim łukiem należy omijać Gdański na Andersa. Ani tanio, ani smacznie.Wiliam pisze:Z barów mlecznych godny polecenia jest Bambino na Kruczej przy Hożej.
Poniżej recenzja, może się skusisz:Teokryt pisze:brakuje mi nadal dobrego i taniego jadła domowego.
Jem tam od jakiś 12 lat. Nigdy nie dostałem nic nie dobrego. Ojciec tak samo. A z ciekawości to co zamówiłeś?Szeregowy_Równoległy pisze:A szerokim łukiem należy omijać Gdański na Andersa. Ani tanio, ani smacznie.Wiliam pisze:Z barów mlecznych godny polecenia jest Bambino na Kruczej przy Hożej.
artykuł na targowek.infoPaweł_K pisze:Brak sensownej polityki cenowej (bo żarcie nie było złe, tylko drogie) plus bliskie sąsiedztwo tańszego Amrita, który to zdążył się solidnie "zadomowić" i zdobyć rzesze klientówPawel_ pisze:Efes poległ z Amritem na Bródnie? Ale czad.
Nieuprawniona generalizacja. Sorry, ale demonizujesz/-cie bary mleczne.Teokryt pisze:Czyli tak jak myślałem jak bar mleczny to ściąga klientele od której widoku lub zapachu "cofa sie to co zjadło".
A pośrodku tej wojny... złotnik.radeom pisze:artykuł na targowek.infoPaweł_K pisze: Brak sensownej polityki cenowej (bo żarcie nie było złe, tylko drogie) plus bliskie sąsiedztwo tańszego Amrita, który to zdążył się solidnie "zadomowić" i zdobyć rzesze klientów
No jeżeli dla Ciebie 500m od przystanku to jest poza zasięgiem, to ja nie mam pytań.Teokryt pisze:Krucza to dla mnie poza zasięgiem czasu dojazdu. pól kilometra do baru od głównych ciągów, pół kilometra do komunikacji.