Strona 99 z 211

: 12 maja 2009, 23:00
autor: kulikowski
na tej wizualizacji jakaś taka niepodobna do PESY.

: 13 maja 2009, 0:09
autor: Wernyhora
Ani barwy ładne, ani kształt... :P
A propos kasacji: ja bym zaczął od nieznośnych, głośno otwierających drzwi i bardziej awaryjnych stopiątek. Parówki stare są, owszem, ale radzą sobie nie gorzej niż stopiątki (a na pewno dla pasażera są wygodniejsze). Szkoda...
Wiadomo, gdzie miałyby trafić nowe wagony? Zastąpiłyby na R-3 i R-4 kasowane parówki i pudełka czy byłyby jakieś większe przesunięcia?

: 13 maja 2009, 0:32
autor: Bastian
Wernyhora pisze:Parówki stare są, owszem, ale radzą sobie nie gorzej niż stopiątki (a na pewno dla pasażera są wygodniejsze).
Daj spokój, zimą nie da się siedzieć przy drzwiach, a tak w ogóle to nigdzie się nie da siedzieć, bo się nogi nie mieszczą.

: 13 maja 2009, 1:04
autor: Wernyhora
Bastian pisze:
Wernyhora pisze:Parówki stare są, owszem, ale radzą sobie nie gorzej niż stopiątki (a na pewno dla pasażera są wygodniejsze).
Daj spokój, zimą nie da się siedzieć przy drzwiach, a tak w ogóle to nigdzie się nie da siedzieć, bo się nogi nie mieszczą.
Nie tylko przy drzwiach. Dobra. :P Chłód w parówkach to jest duża wada, ale siedzenia są wygodniejsze (co do nóg, to może różnimy się gabarytami). Osobiście nie mogę znieść stopiątkowych twardych i niekomfortowych siedzeń.

: 13 maja 2009, 8:09
autor: Glonojad
Bastian pisze:
Wernyhora pisze:Parówki stare są, owszem, ale radzą sobie nie gorzej niż stopiątki (a na pewno dla pasażera są wygodniejsze).
Daj spokój, zimą nie da się siedzieć przy drzwiach, a tak w ogóle to nigdzie się nie da siedzieć, bo się nogi nie mieszczą.
Oj, to zależy od wagonu, parówa ma długość pudła bardzo zmienną (gdzieś tak do +/- 0,5 m od nominalnej).

: 13 maja 2009, 20:23
autor: MeWa
Wernyhora pisze:
Bastian pisze: Daj spokój, zimą nie da się siedzieć przy drzwiach, a tak w ogóle to nigdzie się nie da siedzieć, bo się nogi nie mieszczą.
Nie tylko przy drzwiach. Dobra. :P Chłód w parówkach to jest duża wada, ale siedzenia są wygodniejsze (co do nóg, to może różnimy się gabarytami). Osobiście nie mogę znieść stopiątkowych twardych i niekomfortowych siedzeń.
o rany - to wygodność siedzeń ma być kryterium kasacji wozów? :shock:
a i owszem, można znaleźć wiele parówkowych wagonów ze zbyt ciasnymi siedzeniami (ale te są różnie ustawiane - nie wiem, czemu nie można by np. zwiększyć odstępów...).

: 13 maja 2009, 20:39
autor: Glonojad
Czemu są różnie ustawiane, to masz odpowiedź w moim poście powyżej...

: 13 maja 2009, 20:45
autor: piotram
Bastian pisze:
Wernyhora pisze:Parówki stare są, owszem, ale radzą sobie nie gorzej niż stopiątki (a na pewno dla pasażera są wygodniejsze).
Daj spokój, zimą nie da się siedzieć przy drzwiach, a tak w ogóle to nigdzie się nie da siedzieć, bo się nogi nie mieszczą.
W 105N z Woli to się niby da siedzieć? Ogrzewanie z reguły nie działa, a pół wagonu stoi otworem bo przycisków brak...

: 13 maja 2009, 20:50
autor: MeWa
Glonojad pisze:Czemu są różnie ustawiane, to masz odpowiedź w moim poście powyżej...
wiem - ale mimo wszystko chyba można byłoby to zrobić kosztem np. nieznacznego zmniejszenia rzeźni czy przestrzeni przy tylnych drzwiach?
piotram pisze:W 105N z Woli to się niby da siedzieć?
ja tam mroźne wspomnienia mam z parówkami, chociaż w niektórych stopiątkach faktycznie przymarznąć można do rurek.

: 13 maja 2009, 20:56
autor: piotram
MeWa pisze: mimo wszystko chyba można byłoby to zrobić kosztem np. nieznacznego zmniejszenia rzeźni czy przestrzeni przy tylnych drzwiach?.
Najgorzej jest z pierwszymi trzema siedzeniami - są na skosie. Z przodu możnaby to pierwsze siedzonko zlikwidować. W tylnej i środkowej części jest już w miarę przyzwoicie. W niektórych MAN-ach, Odkurzaczach i Solarisach i tak są ciaśniejsze miejsca :P

: 13 maja 2009, 21:08
autor: Glonojad
Niemożliwe, przecież wszyscy wiedzą, że 510 nie wolno zlikwidować bo 13N są zaciasne dla wawkomowej młodzieży, a autobusy nie :p

: 13 maja 2009, 23:07
autor: Wernyhora
MeWa pisze:
Wernyhora pisze: Nie tylko przy drzwiach. Dobra. :P Chłód w parówkach to jest duża wada, ale siedzenia są wygodniejsze (co do nóg, to może różnimy się gabarytami). Osobiście nie mogę znieść stopiątkowych twardych i niekomfortowych siedzeń.
o rany - to wygodność siedzeń ma być kryterium kasacji wozów? :shock:
Nie jedynym i nie głównym. Zapoznałeś się z pełnymi treściami moich postów?
piotram pisze:W niektórych MAN-ach, Odkurzaczach i Solarisach i tak są ciaśniejsze miejsca :P
I w nowej WKD'ce. :/

: 13 maja 2009, 23:13
autor: MeWa
Wernyhora pisze:Zapoznałeś się z pełnymi treściami moich postów?
tak i nie uważam, żeby parówki były wygodniejsze od stopiątek, choć je lubię :)

: 14 maja 2009, 1:27
autor: prosper5250
piotram pisze:Najgorzej jest z pierwszymi trzema siedzeniami - są na skosie. Z przodu możnaby to pierwsze siedzonko zlikwidować. W tylnej i środkowej części jest już w miarę przyzwoicie. W niektórych MAN-ach, Odkurzaczach i Solarisach i tak są ciaśniejsze miejsca
Jedynym tak ciasnym miejscem w autobusie jak odstęp między niektórymi siedziskami w 13N jest potrójniak obok silnika, zaraz za wiatrołapem czwartych drzwi w Urbino...

: 14 maja 2009, 8:08
autor: Glonojad
Gówno prawda. Równie wąsko jest na przykład w N4020 na siedzeniach w części niskiej, zwłaszcza między tymi naprzeciwko. W IK280 natomiast na pierwszym miejscu po prawej miejsca na nogi jest dużo, ale dla profesjonalnej kurtyzany której od dziecka łamano stopy, by były odpowiednio krótkie. O wygodzie kretyńskiej "ławeczki na szczycie" w NG313, nierównoległej do żadnej z osi LUW pojazdu i opancerzonej ze wszystkich możliwych i niemożliwych stron rurami, nie wspomnę.

Natomiast wydaje mi się, że cała ta dyskusja kompletnie nie ma związku z tematem tego wątku :p