Listę proszę, bo to absolutnie wbrew regułom.pawcio pisze:Są wyjątki, że piesi zielone dostają przy zapalonej strzałce do skrętu.kajo pisze:Czyli na skrzyżowanie wjechał w momencie gdy strzałka była zgaszona, a zielone się jeszcze nie zapaliło, inaczej taka sytuacja nie miałaby miejsca, ZTCW tak się projektuje sygnalizację.
Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36953
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Skręt w prawo z Nowaka-Jeziorańskiego w Fieldorfa w relacji wschód->północ. Najpierw mam zieloną strzałkę w cieniu przeciwbieżnego wydzielonego lewoskrętu, a potem ruszają samochody i piesi wzdłuż Fieldorfa, a strzałka się świeci an wciąż. Raz się naciąłem na "wtargnięcie" pieszego pod maskę, to się teraz pilnuję.Bastian pisze:Listę proszę, bo to absolutnie wbrew regułom.pawcio pisze:Są wyjątki, że piesi zielone dostają przy zapalonej strzałce do skrętu.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Nie, to ty masz problem w razie kolizji. Oni, pomimo zmiany pasa, dalej mają pierwszeństwo a ty dalej wjeżdżasz na warunkowej strzałce. Przy kolizji kluczowa byłaby ocena tego, co pokazywały światła. Jeżeli wjechałeś na strzałce i nie ustąpiłeś zmieniającej pas osobówce, to sorry, Kocur, płacisz i punkty inkasujesz. Kierujący jadący przez skrzyżowanie na zielonym świetle nie może się spodziewać, że wyjedzie mu z drogi poprzecznej, teoretycznie mającej czerwone, pojazd i uniemożliwi zmianę pasa. I to jest linia orzecznictwa sądów w takich sytuacjach.Pawel_ pisze:Z tym, że skręcając przy RZS, wjeżdżasz na swój pas. Problem mają Ci, którzy chcą się wbić pod Blue City.MichalJ pisze:Skręcając na strzałce, należy przepuszczać wszystkich.
A co do tego gościa z alpino: poszedł na bezczelnego i dość konkretnie przegiął. Nie skręcał na strzałce, skręcił bez strzałki, nie przewidział tylko, że nie zdąży przed zielonym dla pieszych. Jego błąd i jego wykroczenie, usprawiedliwień brak.
A jak to ma się do tego:Szeregowy_Równoległy pisze:Oni, pomimo zmiany pasa, dalej mają pierwszeństwo
http://nadzor-ruchu.waw.pl/wyjazd-z-lac ... asa-ruchu/
Wczoraj byłem świadkiem podobnego wykroczenia ale już na bezczelnego na czerwonym świetle. Wóz z tej samej firmy. Wyglądało to tak. Ruszenie z przystanku. Ominięcie pojazdów, które zatrzymały się na czerwonym i przecięcie skrzyżowania. Po prostu niektórzy kierowcy nie dorośli do prowadzenia takiego pojazdu z ludźmi na pokładzie.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36953
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Nie przekonuje mnie to. Pojazd zielony zmienia pas w pierwszym możliwym miejscu - tam kończy się ciągła linia, oddzielająca pasy. Czego więc miałby dotyczyć trójkąt, skoro nie występuje tam (wcześniej) inne miejsce kolizji? 

Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
- Posty: 12182
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
Podczas objazdu wiaduktu na Andersa często podróżowałem w szczycie B 157. Naprawdę rzadko kierowcy jadący w stronę Polonii nie wyprzedzali na ciągłej samochodów chętnych do skrętu na most Gdański. Podobnie w stronę Żoliborza. Nierzadko kierowcy skręcali z prawego pasa w lewo, bo jakiś mądry system włączał zielone na 10 sekund co 1,5 minuty. To były jednak czasy permanentnych spóźnień 157. -40 było na początku dziennym. Na szczęście już jest normalnie dzięki otwarciu wiaduktu i skróceniu linii do Szczęśliwic.bartoni722 pisze:Rzeczywiście ostatnio się trochę wycwanili kierowcy. Dziś widziałem jednego, jak pod prąd jechał jakieś 50 metrów, bo omijał stojące w korku samochody.
Kto był "głupi" to stał. Jazda prawym i sugestywne wepchniecie się było na porządku dziennym. W podobnym stylu robiło 116/503 przez wiadukt jak most blokował całą Bonifraterską. Kawałek lewym pod prąd, żeby ominąć korek i na swój uciekali.sprinter pisze:Podczas objazdu wiaduktu na Andersa często podróżowałem w szczycie B 157. Naprawdę rzadko kierowcy jadący w stronę Polonii nie wyprzedzali na ciągłej samochodów chętnych do skrętu na most Gdański. Podobnie w stronę Żoliborza. Nierzadko kierowcy skręcali z prawego pasa w lewo, bo jakiś mądry system włączał zielone na 10 sekund co 1,5 minuty. To były jednak czasy permanentnych spóźnień 157. -40 było na początku dziennym. Na szczęście już jest normalnie dzięki otwarciu wiaduktu i skróceniu linii do Szczęśliwic.bartoni722 pisze:Rzeczywiście ostatnio się trochę wycwanili kierowcy. Dziś widziałem jednego, jak pod prąd jechał jakieś 50 metrów, bo omijał stojące w korku samochody.
-
- Posty: 12182
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk