XX sezon Tetki
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36653
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Skończmy z tym, że tego, co zrobią wolontariusze nie wolno oceniać.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27406
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Jeszcze żeby to była jakaś zmasowana krytyka i potępienie w czambuł - tutaj mieliśmy opinie generalnie pochwalne i konstruktywną krytykę, z konkretnymi, umotywowanymi pomysłami. Oblężona twierdza pod hasłem KMKM jednak nie przyjmuje nawet takiej formy podawania w wątpliwość jej zajebistości...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
?Flash8222 pisze:Wytykać możesz za darmo, pomagać za kasę, a do tuneli boisz się wchodzić od tak...
Ale nie rozumiem, co złego jest w napisaniu własnej opinii. Czy jak coś zrobił wolontariusz, to znaczy że trzeba pisać tylko ody pochwalne na ten temat? Chyba po to jest to forum, żeby wymieniać się opiniami, co się komu podoba, a co nie, z czym ktoś sobie daną rzecz skojarzył, a z czym nie.
Ciebie to by nie wzięli nawet jakbyś dopłacałreserved pisze:Chętnie pomogę. Ile płacisz za godzinę?
Takie otwarte środowisko na ludzi - mówili.
Dobra, nie wnikając w arogancję ludzi z KMKM - uważam, że każdy ma prawo do oceny tego, jak wygląda obsługa linii T i wykonanie wszystkich pobocznych rzeczy, niezależnie od tego czy pracownicy są wolontariuszami, czy nie.
Dobra, nie wnikając w arogancję ludzi z KMKM - uważam, że każdy ma prawo do oceny tego, jak wygląda obsługa linii T i wykonanie wszystkich pobocznych rzeczy, niezależnie od tego czy pracownicy są wolontariuszami, czy nie.
Najlepiej zlikwidować konduktorów to i znikną wszelkie problemy. Skoro w GOPie (w końcu to też Polska) można jeździć bez dodatkowej obsługi, a "eNki" jeżdżą codziennie w ruchu liniowym to u nas też można. A bilety sprzedawać/kasować może motorniczy, tak samo jak w GOPie (w zabytkach są tylko kasowniki na kartę i to aż 4 sztuki!) oraz dziurkacze, więc w razie potrzeby bilety czasowe wypisuje długopisem motorniczy. A drzwi sobie otwierają i zamykają pasażerowie. A my tu mamy jakieś fanaberie, bo to niby Warszawa, stolica Polski, prestiż, względy bezpieczeństwa i takie tam.
Słuchajcie obydwaj, linie turystyczne są uruchamiane dla mieszkańców warszawy oraz turystów. Tacy pasażerowie nawet nie zwrócą uwagi, że korale są niepełne i nawet nie przyjdzie im do głowy, że normalnie oznacza to przystanki na żądanie. Tylko takim skrzywionym na psychice miłośnikom jak wy dwaj to będzie przeszkadzać. Tak, inaczej nie można o was powiedzieć gdyż jeden boi się ciemnych tuneli, a drugi wynajduje najdrobniejsze błędy w czymkolwiek. Dlatego też nikt nigdy nie poprosi was o jakąkolwiek pomoc w czymkolwiek.
To do mnie czy koło mnie? Bo udziału w dyskusji nie biorę, jedynie zwracam uwagę, że problem bardzo łatwo rozwiązać, czerpiąc wzorce od innych organizatorów.Flash8222 pisze:Słuchajcie obydwaj, linie turystyczne są uruchamiane dla mieszkańców warszawy oraz turystów. Tacy pasażerowie nawet nie zwrócą uwagi, że korale są niepełne i nawet nie przyjdzie im do głowy, że normalnie oznacza to przystanki na żądanie. Tylko takim skrzywionym na psychice miłośnikom jak wy dwaj to będzie przeszkadzać. Tak, inaczej nie można o was powiedzieć gdyż jeden boi się ciemnych tuneli, a drugi wynajduje najdrobniejsze błędy w czymkolwiek. Dlatego też nikt nigdy nie poprosi was o jakąkolwiek pomoc w czymkolwiek.
Ale tu nie chodzi o dowiezienie pasażera od punktu A do punktu B tak jak w GOPie. Poza tym taki konduktor może mieć więcej obowiązków niż Ci się wydaje, bo co jak co, ale ludzie nie potrafiliby sobie od tak otworzyć drzwi, większość nie ma pojęcia, czy można do tego po prostu wsiąść, a co już mówić o kulturalnym zamknięciu. Turystyczna linia to nie PKS.
Moje zdjęcia: Phototrans - WGKM
No cóż, niektórym w pale się nie mieści ile to tak naprawdę kosztuje wysiłku...
A klepać w klawiaturę każdy może, ale to już było na tym forum zapewne 9876349578398 razy powtarzane.
Edit: Czyżu, przecież gdzieś kiedyś pisałeś, że nawet nie wiesz co to "ta wasza tetka", więc może lepiej się nie wypowiadaj. Milczenie jest złotem.
A klepać w klawiaturę każdy może, ale to już było na tym forum zapewne 9876349578398 razy powtarzane.
Edit: Czyżu, przecież gdzieś kiedyś pisałeś, że nawet nie wiesz co to "ta wasza tetka", więc może lepiej się nie wypowiadaj. Milczenie jest złotem.
Tak, moim zdaniem więcej osób z załogi w takim turystycznym tramwaju poprawia jej funkcjonowanie. No i zawsze ktoś może odwalać "czarną" robotę zachęcania ludzi do wsiadania. Wszystkiego w końcu nie zrobi motorniczy. A inna sprawa, że zawsze można w ten sposób robić sztuczny tłok.Matej pisze:Ale tu nie chodzi o dowiezienie pasażera od punktu A do punktu B tak jak w GOPie. Poza tym taki konduktor może mieć więcej obowiązków niż Ci się wydaje, bo co jak co, ale ludzie nie potrafiliby sobie od tak otworzyć drzwi, większość nie ma pojęcia, czy można do tego po prostu wsiąść, a co już mówić o kulturalnym zamknięciu. Turystyczna linia to nie PKS.
Dziś w końcu po raz pierwszy przejechałem się linią T i moim zdaniem jest super - nie rozumiem o co ta cała krytyka i czepianie się o szczegóły.
- informacja pasażerska naprawdę ma tu niewielką rolę; większość osób i tak jechała pełne kółko z Placu Narutowicza, po drodze dosiadały się i wysiadały tylko pojedyncze przypadkowe osoby, większość osób na przystankach raczej patrzyła przerażona i bała się wsiąść, nawet zachęcani przez konduktora więc wygląd tablicy naprawdę ma trzeciorzędne znaczenie, ale jak komuś się nie podoba to niech zrobi sam lepszą;
- nie wyobrażam sobie obsługi tej linii bez konduktorów (przynajmniej w starszych wagonach z zamykanymi ręcznie drzwiami), przez cały kurs mieli oni mnóstwo roboty przy otwieraniu i zamykaniu drzwi, pilnowaniu żeby dzieci za bardzo się nie zbliżały, kasowaniu biletów, rozdawaniu różnych drobiazgów itd., naprawdę robią super robotę i należy im się uznanie za to !
- pan przewodnik również bardzo ciekawie cały czas opowiadał, mimo, że jestem 'miejscowy' od zawsze to i tak o paru ciekawostkach nie słyszałem wcześniej, również wyrazy uznania !
Dziś linię obsługiwały 5, 607 (z przewodnikiem) i wagon promocyjny. I w związku z tym mam pytanie, czy ktoś może wie czy w kolejne weekendy można liczyć na jakiś inny tabor ?
- informacja pasażerska naprawdę ma tu niewielką rolę; większość osób i tak jechała pełne kółko z Placu Narutowicza, po drodze dosiadały się i wysiadały tylko pojedyncze przypadkowe osoby, większość osób na przystankach raczej patrzyła przerażona i bała się wsiąść, nawet zachęcani przez konduktora więc wygląd tablicy naprawdę ma trzeciorzędne znaczenie, ale jak komuś się nie podoba to niech zrobi sam lepszą;
- nie wyobrażam sobie obsługi tej linii bez konduktorów (przynajmniej w starszych wagonach z zamykanymi ręcznie drzwiami), przez cały kurs mieli oni mnóstwo roboty przy otwieraniu i zamykaniu drzwi, pilnowaniu żeby dzieci za bardzo się nie zbliżały, kasowaniu biletów, rozdawaniu różnych drobiazgów itd., naprawdę robią super robotę i należy im się uznanie za to !
- pan przewodnik również bardzo ciekawie cały czas opowiadał, mimo, że jestem 'miejscowy' od zawsze to i tak o paru ciekawostkach nie słyszałem wcześniej, również wyrazy uznania !
Dziś linię obsługiwały 5, 607 (z przewodnikiem) i wagon promocyjny. I w związku z tym mam pytanie, czy ktoś może wie czy w kolejne weekendy można liczyć na jakiś inny tabor ?
O ile 5 nie podmieni żaba, a za 1006 nie wyjedzie 1000 lub 1001, to jedyne zmiany mogą być na mokotowskiej brygadzie. Najczęściej jest to 445mb112 pisze:(...) czy w kolejne weekendy można liczyć na jakiś inny tabor ?
Dobra - starczy, bo już niektórzy zaczynają leczyć frustracje związane z KMKM.
Za tydzień wyjdzie taka informacja liniowa i wszyscy będą zadowoleni, nie?
Za tydzień wyjdzie taka informacja liniowa i wszyscy będą zadowoleni, nie?
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.