WAWKOM

Owszem, jakiś czas temu dołożono 5 brygadę.

Stwierdziłem, że będąc dziś w Warszawie, przejadę się przy okazji nowym odcinkiem trasy linii 164 przez Calową. Jednak wczoraj wieczorem zerknąłem jeszcze raz na stronę ZTM i zauważyłem wstawiony w ostatniej chwili komunikat o objazdach w rejonie Wilanowa i Kępy Zawadowskiej:

ZTM pisze:W dniu 16 kwietnia br. w związku z planowaną imprezą pn. "Skandia Maraton Lang Team" w godzinach od ok. 10:30 do godz. ok. 17:00 nieprzejezdne będą dla ruchu ulice: w Warszawie (Kostki Potockiego, Vogla, Ruczaj, Prętowa, Rosy, Sągi), w m. Konstancinie-Jeziorna (Mirkowska) i w m. Parcela-Obory (Baczyńskiego, Podlaska). W związku z powyższym autobusy linii 163, 164, 710, 725, L14, L15, L16 i L21 zostaną skierowane w przypadku braku możliwości przejazdu na niżej podane trasy objazdowe. (...)

164 w obu kierunkach:
od skrzyżowania al. Wilanowska/Przyczółkowa: Przyczółkowa- Wiertnicza – Augustówka – Zawodzie - Kobylańska – Tuzinowa – Syta i dalej swoją trasą.
Półkursy przez ul. Calową zostają zawieszone.

Sprawdziłem, że wyścig startuje o 11:00, więc uznałem, że zanim kolarze dotrą do Calowej, to autobus przyjeżdżający na Kępę Zawadowską o 10:56 raczej obsłuży jeszcze nowy wariant. Zastanowiło mnie tylko, dlaczego ZTM napisał, że "półkursy przez ul. Calową zostają zawieszone", skoro powinno być napisane, że zostaną one po prostu skrócone od strony Wilanowa do Kępy Zawadowskiej (bez przejazdu przez Calową). Jeśli autobusy kończące planowo na Kępie Zawadowskiej były w stanie dojechać tam podaną trasą objazdową, to dlaczego nie miałyby tego robić autobusy jadące planowo przez Calową - tylko bez tejże Calowej. Uznałem więc, że ktoś w ZTM źle sformułował zlecenie i autobus pojedzie na Kępę (a przed 11:00 prawdopodobnie jeszcze przez Calową). Okazało się jednak, że prawdopodobnie kierowca zinterpretował to bezsensownie napisane zlecenie dosłownie i... nie wykonał półkursu w ogóle! O 10:33 autobus miał być na przystanku ŚW. BONIFACEGO 01 - czekałem tam od 10:23 do 10:55 i nie przyjechał! W przeciwnym kierunku 164 jeździło w miarę punktualnie (około 10:27 i 10:55), więc raczej o żadnych opóźnieniach spowodowanych wyścigiem w Wilanowie nie mogło być mowy. Istnieje jeszcze opcja awarii autobusu, ale jakoś bardziej podejrzewam to, że kierowca dosłownie zastosował się do zlecenia zawieszenia CAŁEGO półkursu i po prostu nie odjechał z pętli EC SIEKIERKI. Dla mnie to akurat był najmniejszy problem (jeszcze kiedyś trafi się okazja), ale nie tylko ja czekałem na to 164, więc podejrzewam, że ludzie, którzy musieli stać kilkadziesiąt minut na przystankach, nie byli raczej zachwyceni tym faktem.

Żaden półkurs nie przejeżdża przez Kępę Zawadowską o 10:56. Jeden dojeżdża na kraniec o tej godzinie i 10 minut później odjeżdża. Brygada 61 linii 164 uległa awarii o godzinie 9:17 na przystanku Syta 03 w kierunku Kępy Zawadowskiej. Teoretycznie rezerwa została włączona z przystanku Kępa Zawadowska 01 (co ciekawe, akurat ten półkurs chyba powinien włączony z innego przystanku, znaczy z Kępy Zawadowskiej 81) z opóźnieniem, o godzinie 10:50. Natomiast dokładnie ten pojazd o 10:56 powinien do Kępy Zawadowskiej 01 dotrzeć i według tego, co zgłosił przewoźnik, dotarł.
Od siebie dodam, że wręcz zajebiście ta sytuacja świadczy o EEC, a także o ZTM.
Przewoźnik włącza brygadę z niewłaściwego przystanku. Gdyby ktoś to sprawdzał, to by zauważył, że brygada została włączona na +6. Ale nikt nie sprawdził. Przewoźnik też kozak, bo zakładając pomyłkę w numerze przystanku, włączył brygadę na +1. Znaczy: człowiek, który za to odpowiadał nie miał w ręku rozkładu albo był kretynem. Super, nie? Przewoźnik zgłasza głupotę, Organizator tego nie sprawdza, wszystko się kręci. Tym razem przewoźnik przejechał się Calową w ramach wolontariatu. Innym razem przewoźnik gdzieś nie pojedzie, a kasę dostanie i co, też nikt tego nie sprawdza? Organizatorze, szacunek. Mieć tak wyjebane to trzeba potrafić, ja bym nie umiał.

Czy EEC to firma, która zaczynała na 742?

Zgadza się

Szeregowy_Równoległy pisze:Od siebie dodam, że wręcz zajebiście ta sytuacja świadczy o EEC, a także o ZTM.
Przewoźnik włącza brygadę z niewłaściwego przystanku. Gdyby ktoś to sprawdzał, to by zauważył, że brygada została włączona na +6. Ale nikt nie sprawdził. Przewoźnik też kozak, bo zakładając pomyłkę w numerze przystanku, włączył brygadę na +1. Znaczy: człowiek, który za to odpowiadał nie miał w ręku rozkładu albo był kretynem. Super, nie? Przewoźnik zgłasza głupotę, Organizator tego nie sprawdza, wszystko się kręci. Tym razem przewoźnik przejechał się Calową w ramach wolontariatu. Innym razem przewoźnik gdzieś nie pojedzie, a kasę dostanie i co, też nikt tego nie sprawdza? Q, szacunek. Mieć tak wyjebane to trzeba potrafić, ja bym nie umiał.

Sęk w tym że przystanek 81 fizycznie nie istnieje. Ciężko wiec się pod niego włączyć.
Słupki z numerami 8x są wirtualne dla podziału tabliczek przystankowych dla dwóch wariantów.

Ale istnieje w rozkładzie, a przecież włącza się brygadę do ruchu według rozkładu. Ani dyspozytor, ani nikt z ZTM nie patrzą w rozkład włączając wóz? Przez niemal 8 lat pracy w komunikacji nie spotkałem dyspozytora który by nie sprawdzał co i jak włącza. Sam też trzy razy rozkład sprawdzałem zawsze. A nie trzeba było, bo ZTM też najwidoczniej nie sprawdza. No i jak pisałem: tutaj przewoźnik przejechał kawałek za darmo. Innym razem dostanie kasę za nieprzejechany odcinek bo też nikt nie sprawdzi?

Od kiedy to 195 jeździ do krańca WITOLIN? Takie ot zdjątko zrobiłem przed chwilką Rozumiem, że błąd, ale no jak można tak się pomylić hehe

Pewnie skopiowali (jak zwykle).

Szeregowy_Równoległy pisze:Żaden półkurs nie przejeżdża przez Kępę Zawadowską o 10:56. Jeden dojeżdża na kraniec o tej godzinie i 10 minut później odjeżdża.

Toteż napisałem, że chodziło o półkurs przyjeżdżający na (a nie przejeżdżający przez) Kępę Zawadowską o 10:56, który po drodze mógł jeszcze obsłużyć wariantowy odcinek przez Calową. Niemniej dzięki za wyjaśnienie problemu.

Rondo u zbiegu Gorzykowskiej, Myszkowskiej i Handlowej zniknęło, ale nowa organizacja ruchu zakłada zakaz skrętu w lewo z Gorzykowskiej w Myszkowską, więc jest śmiesznie - kierowanie linii 156, 160, 162 i 517 na objazd, a Z62 dzisiaj również kursuje.

W tej chwili z okna salonu widzę, że autobusy skręcają w lewo, ale jest sporo niebezpiecznych sytuacj. Kto dał dupy? Drogowcy źle postawili/wymalowali oznakowanie sami z siebie, czy mieli zły projekt?

Skręcają, bo dostawiono tabliczkę.

Emyl pisze:W tej chwili z okna salonu widzę, że autobusy skręcają w lewo, ale jest sporo niebezpiecznych sytuacj. Kto dał dupy? Drogowcy źle postawili/wymalowali oznakowanie sami z siebie, czy mieli zły projekt?

ZTCW to zły projekt.

Coś się szykuje, bo na Malczewskiego od Krasickiego w kierunku Puławskiej stawiają znaki nakazu skrętu w prawo w Puławską

Wysłane z mojego SUNSET przy użyciu Tapatalka