WAWKOM

fik pisze: ↑

14 lis 2017, 9:07

No to nie ma innej rady, jak od natychmiast poinformować, że TYMCZASOWO i AWARYJNIE, ze względu na nieprzywrócenie pierwotnych parametrów infrastruktury, na przystanku zatrzymują się tylko wybrane linie (151 i 182 na przykład).

Na dzień dobry można z góry wyrzucić 141 przy Torwarze - nigdy nie zrozumiem dlaczego zatrzymuje się na górze i na dole - no chyba, że jest dziki tabun chętnych do jednoperonowej przesiadki ze 138 138 tak samo mogłoby się zatrzymać na Wale pod mostem, zamiast na górze.

Wał nie jest kluczowy bo jednak jest nż. Torwar będzie najgorszy.

Po remoncie Torwar ma mniejsze obłożenie niż kiedyś.

O zmianach możemy pogadać jak metro dotrze do pętli autobusowej/tramwajowej - Górczewska-Lazurowa. Po wykasowaniu "edka", 507, 167 temat dalszych kasacji linii autobusowych na Bemowie Lotnisku znów wywoła falę bluzgów w lokalnych internetach na ZTM i przy okazji na wawkom. Zamiast zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej proponuję się tu coś na kształt "korwinizmu komunikacyjnego". Znów panuje klimat zabawy pt. "zmiany dla zmian" w oderwaniu od boomu inwestycyjnego na zachodnich krańcach dzielnicy Bemowo.

a/p TALENT pisze: ↑

15 lis 2017, 10:07

O zmianach możemy pogadać jak metro dotrze do pętli autobusowej/tramwajowej - Górczewska-Lazurowa. Po wykasowaniu "edka", 507, 167 temat dalszych kasacji linii autobusowych na Bemowie Lotnisku znów wywoła falę bluzgów w lokalnych internetach na ZTM i przy okazji na wawkom. Zamiast zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej proponuję się tu coś na kształt "korwinizmu komunikacyjnego". Znów panuje klimat zabawy pt. "zmiany dla zmian" w oderwaniu od boomu inwestycyjnego na zachodnich krańcach dzielnicy Bemowo.

Jak dojedzie do Lazurowej i będą zmiany w komunikacji będzie taki sam krzyk... Jeszcze większy pewnie niż przy przedłużeniu M2 do Księcia Janusza. Taka prawda.


I wbrew temu co piszesz, dostrzegam boom na zachodzie

A tym, co panuje, jest klimat "na boga, żadnych zmian, bo przegramy wybory!".

Kleszczu pisze: ↑

14 lis 2017, 8:54

397 to jest osobna kwestia... Ogólnie rodzi się pytanie gdzie do metra wozić osiedla z Obrońców Tobruku. Z głównego przystanku, czyli ZP Hala Sportowa Bemowo do metra Stare Bielany autobus rozkładowo jedzie 10 minut, czyli dokładnie tyle samo ile będzie jechał do Górczewskiej [/color]

A nie może to być po prostu linia łącząca Metro na Górczewskiej z metrem na Starych Bielanach przez Obrońców Tobruku? Na tej ulicy i tak nie za bardzo jest gdzie zawrócić, a ludzie sobie sami wybiorą, do którego metra im się bardziej w danej relacji opłaca podróżować. Zwłaszcza że to nie jest jakaś długa trasa.

A co na Grzybowskiej, Królewskiej i Siedmiogrodzkiej zamiast 105 i 102? Coś powinno być co będzie miało taką częstotliwość co 105 i 102 łącznie. Bo widze że według projektu 102 wylatuje z Młynowa i skracamy do Browarnej z lepszą częstotliwością. A zamiast 102 i 105 na odcinku Królewska - Młynów luźna propozycja. 101 Pl. 3 Krzyży - Nowy Świat - Krakowskie Przedmieście - obecna trasa 102 - Młynów. Częstotliwość ta sama co łącznie 102 i 105 na wspòlnym odcinku.

Upierdliwie przypominam - czyniłem to już parę razy. Stan linii w dn. 18.02.2003 r. - przystanki na skrzyżowaniu Wrocławskiej i Radiowej. Autobusy - 112, 122, 167, 171, 384, 406, 507, E2 - tramwaje 1, 12, 13, 23. Teraz autobusy 122, 171, 184 i tramwaje 23, 24. Epokowe odkrycie na miarę polskiego wkładu w światową przestrzeń miejską - w miarę wzrostu liczby mieszkańców redukujemy liczbę połączeń komunikacyjnych! Nie piszcie mi o tym, że kiedyś będzie metro. Będzie, ale nie tutaj tylko przeszło 1,5 km. w linii prostej.

Ile to było kursów na godzinę wtedy?

Widać lud woli dużo słabych linii wszędzie a nie mocne ale z przesiadką. Obie opcje mają przeciwników i zwolenników a także obie mają plusy i minusy. Z drugiej strony znam osobę mieszkającą przy ZP Wołoska a pracującą na pl. Konstytucji. Kiedyś miała 117 i przez moment 210 a teraz nic bezpośredniego. Kiedyś jechała max. 20 minut a teraz 30-40 minut. Ale jest też grupa ludzi, którym te zmiany się podobały. System przesiadkowy jest dobry ale jak są wygodne punkty przesiadkowe. U nas bywa różnie bo jak weźmiemy jako przykład chociażby Ciepłownię Wola to widać, że ludziom bardziej opłaca się przesiadać na P+R Połczyńska niż przy samej ciepłowni gdzie wg ZTM jest punkt przesiadkowy a przejście z tramwaju do np. 189 zajmuje kilka dobrych minut. Dalej mamy Młociny gdzie przejście z 2/6 do 103 zajmuje ok. 7-8 minut bo światła.

Bastian pisze: ↑

16 lis 2017, 9:49

Ile to było kursów na godzinę wtedy?

Na godzinę szczytu:
112 5
122 5
167 4
171 7
384 6
406 5
507 3
E-2 7

1 4
12 8
13 4
23 8

No jednak różnica jest znacząca. Oczywiście nie powinno to skutkować przywracaniem wszystkich tych potworów typu 406 czy 384, ale jest nad czym się pochylać.

No i oczywiście jest to trochę kwestia tramwaju po Powstańców, który musiał zdjąć podaż z autobusów po Wrocławskiej.

Fakt faktem, że też nikt tak nie oberwał zmianą taktowania tramwajowego na 4/8, jak mieszkańcy Bemowa. 23 i 24 powinny być silne, co dawałoby 30 kursów/h, a więc więcej, niż wtedy - a wyciągają raptem ok. 17. Rzeczywiście mogę się zgodzić z a/p TALENTEM, że komunikacja na Bemowie jest gorsza, niż była.

Zmiany na Bemowie nigdy nie rozumiałem. Skoro musiał być podział 23 na dwie linie (awantury o zostawienie 13), to przecież nie przeszkadzało to wzmocnieniu 24, zamiast wydzielania 44 albo kursów skróconych. Skoro Gocławek musi mieć silną linię, to niech to będzie cała 9, a 24 można skrócić do Wiatraka. Robienie kursów skróconych trochę dezorganizuje podróż.

Paradoksalnie 7,5 kursu zabrało im też zamknięcie Kasprzaka i konieczność podzielenia się slotami na Kercelaku z Jelonkami. Zamiast 44 mają dwa dodatkowe poranne kursy 24.