Strona 2 z 7

: 27 cze 2006, 23:13
autor: Glonojad
Tm pisze: a wracając do tematu jakie byłyby zalety takiego rozwiązania, w końcu Warszawa az tak niezwykłą siecia nie jest, żeby potrzebowac tramwaju na miarę, a i drożej by bylo
Zaleta byłaby taka, że nawet gdyby przetargów było 5, to produkty byłyby zgodne.
Poza tym, możnaby znacznie uprościć procedurę oceny - wyboru, bo odpadłaby kwestia odpowiedniego przyznawania wag rozwiązaniom technicznym, która też jest niebanalna - w analizie wielokryterialnej, jaką niewątpliwie jest ocena ofert w przetargu, kwestia ta jest bowiem bardzo istotna - ile więcej jesteśmy w stanie dać za 100% niskiej? Ile za te dwa metry tramwaju więcej? Ile za osie łamane, ile za zwykłe? Itd.

Usunąłem nawiązanie do postów wyciętych przez TLG. (B.)

: 27 cze 2006, 23:31
autor: TLG
Plesim pisze:Właśnie Gdańsk roztrzygnął swój przetarg i wygrał NGT6Gd,
Sam przyznasz, że to nie było trudne do przewidzenia.
inż. Glonojad pisze:ogłosić przetarg na projekt tramwaju o zadanych parametrach technicznych, lub kupic licencję na istniejący model (licencję wąską bo tylko na tramwaje dla TW)
To by bardzo długo trwało. Prototyp ULF,od początku projektowany dla Wiednia powstawał od 1989r roku do-o ile dobrze pamiętam-1994 lub 95r.
inż. Glonojad pisze:100% niskiej podłogi i - koniecznie! - pojemność całkowitą (tak, by w miarę możliwości dostać 30-33m z 80 do 100% niskiej podłogi).

W tym momencie wszystkie wymagania spełnia 120N. Może takie rozwiązanie by się sprawdziło gdyby TW myślało o sporych zakupach (wieloletnich dostawach jednego typu). Ale teraz...?

: 27 cze 2006, 23:34
autor: Glonojad
TLG pisze:
inż. Glonojad pisze:100% niskiej podłogi i - koniecznie! - pojemność całkowitą (tak, by w miarę możliwości dostać 30-33m z 80 do 100% niskiej podłogi).

W tym momencie wszystkie wymagania spełnia 120N. Może takie rozwiązanie by się sprawdziło gdyby TW myślało o sporych zakupach (wieloletnich dostawach jednego typu). Ale teraz...?
No cóż, o wieloletnich, sporych zakupach właśnie myślimy...

: 27 cze 2006, 23:37
autor: Tm
inż. Glonojad pisze:Zaleta byłaby taka, że nawet gdyby przetargów było 5, to produkty byłyby zgodne.
to mozna tez zrobić dodając do kolejnych przetargów wymóg pododbnego serwisowania, jakoś tak się to nazywało, któres miasto(Kraków?, a może to o autobusy chodziło?) tak ostanio chyba miało
inż. Glonojad pisze:Poza tym, możnaby znacznie uprościć procedurę oceny - wyboru, bo odpadłaby kwestia odpowiedniego przyznawania wag rozwiązaniom technicznym, która też jest niebanalna - w analizie wielokryterialnej, jaką niewątpliwie jest ocena ofert w przetargu, kwestia ta jest bowiem bardzo istotna - ile więcej jesteśmy w stanie dać za 100% niskiej? Ile za te dwa metry tramwaju więcej? Ile za osie łamane, ile za zwykłe? Itd.
no to fakt, ale MSZ cena takiego projketu(nawet bazującego na istnijącej konstrukcji) i tak byłaby na tyle wysoka, że niwelowałoby to powyższe zalety

: 27 cze 2006, 23:38
autor: TLG
Mam na myśli czasy-powiedzmy-10 lat temu. Ale i realia wtedy były inne. Mam nadzieje, że TW w miare możliwości zstanie przy jednym typie tramwaju (może w odległej przyszłości dołaczą też np. wersja trój- i siedmioczłonowa).

: 27 cze 2006, 23:39
autor: Glonojad
Tm pisze: no to fakt, ale MSZ cena takiego projketu(nawet bazującego na istnijącej konstrukcji) i tak byłaby na tyle wysoka, że niwelowałoby to powyższe zalety
Zważ, że to jednak większa konkurencja by była, co by obniżyło koszty. Chyba że chodzi Ci o to, że ten zysk zeżarły by opłaty licencyjne?

: 27 cze 2006, 23:43
autor: TLG
Z tymi licencjami było już podejście przecież, ale nic nie wyszło, bo nawet ówczesne MZK Warszawa się nie zdecydowało (nie tylko ze względu na cene). To samo spotkało oparty o tę samą konstrukcje niedoszły wagon 110N.

: 27 cze 2006, 23:43
autor: Glonojad
TLG pisze:Mam na myśli czasy-powiedzmy-10 lat temu. Ale i realia wtedy były inne.
Prawdę mówiąc, chyba jednak dobrze się stało, że nie weszliśmy w 10letni cykl wiedeński, chociaż aż tak drakońskich wymagań byśmy nie narzucili.
Zresztą, 116N były naprawdę tanio kupione...
Mam nadzieje, że TW w miare możliwości zstanie przy jednym typie tramwaju
Też mam taką nadzieję ;)
(może w odległej przyszłości dołaczą też np. wersja trój- i siedmioczłonowa).
Siedmioczłonowa jest niestety bardzo kłopotliwa dla pasażerów przy dopuszczaniu do zatrzymań dwóch składów na jednym przystanku - długa droga dojścia do drugiego tramwaju. Z kolei ograniczenie liczby zatrzymań do jednego na raz ogranicza przepustowość ciągu do około 30 tramwajów na godzinę w jednym kierunku ze względu na maksymalną długość fazy (ma to znaczenie głównie w Śródmieściu, gdzie fazy są długie) - po wzbudzeniu dla tramwaju, następne będzie zapewne po przeleceniu całej fazy żeby trochę tego drogowego ruchu przepuścić.

: 27 cze 2006, 23:44
autor: Tm
Zważ, że to jednak większa konkurencja by była, co by obniżyło koszty. Chyba że chodzi Ci o to, że ten zysk zeżarły by opłaty licencyjne?
przede wszystkim koszt nowego projektu, a co do konkurencji- pewnie byłaby większa, ale zgłaszaliby się producenci na codzień nietramwajwi, pewnie- tańsi, ale i w doświadczenie ubożsi

: 27 cze 2006, 23:44
autor: Glonojad
TLG pisze:Z tymi licencjami było już podejście przecież, ale nic nie wyszło, bo nawet ówczesne MZK Warszawa się nie zdecydowało (nie tylko ze względu na cene). To samo spotkało oparty o tę samą konstrukcje niedoszły wagon 110N.
A o tych sprawach to nie wiedziałem - dziwię się, że poster na ztm.news też nie.

: 27 cze 2006, 23:50
autor: TLG
inż. Glonojad pisze:A o tych sprawach to nie wiedziałem - dziwię się, że poster na ztm.news też nie.
Na pewno wie, bo z nim dyskutowałem o tramwaju 110N. Natomiast wcześniejszy plan zakładał zakup przez Konstal (tu jest ta różnica, że przez producenta, a nie użytkownika) licencji na "bremenczyka" GT6N, testowanego m.in. w Polsce w 1992r. Potem na jego podstawie zaprojektowano tramwaj średnipodłogowy (za pieniądze z KBN). Ale szmal się skończył, a pudło zostało w stanie surowym otwartym, gdyż nie znalazł się nabywca na ten prototyp.

: 28 cze 2006, 0:00
autor: Glonojad
A, to już kojarzę - kilka osób mi o tym szkielecie mówiło.
Ciekawe, czy rdzewiejące pudło za pieniądze z grantu to scenariusz, który się powtórzy...

Tym niemniej, ja się przy tym pomyśle nie upieram zwłaszcza, że jest opcja tej umowy ramowej która załatwia zgodność na kilka lat do przodu.

: 28 cze 2006, 0:02
autor: TLG
inż. Glonojad pisze:Ciekawe, czy rdzewiejące pudło za pieniądze z grantu to scenariusz, który się powtórzy..
Masz na myśli tramwaj z HCP? Nie wiem, kto finansuje budowe prototypu tego tramwaju. Inni producenci? Chyba jednak czasy się zmieniły...

: 28 cze 2006, 0:05
autor: Glonojad
TLG pisze:
inż. Glonojad pisze:Ciekawe, czy rdzewiejące pudło za pieniądze z grantu to scenariusz, który się powtórzy..
Masz na myśli tramwaj z HCP? Nie wiem, kto finansuje budowe prototypu tego tramwaju. Inni producenci? Chyba jednak czasy się zmieniły...
Ano, niskacz z Cegielskiego miał być grantowy (a nawet ponoć "po kosztach" TW sprzedany), dlatego go mimo zamówienia (nie) budują.

: 04 lip 2006, 14:40
autor: TLG
Plesim pisze:Gdańsk roztrzygnął swój przetarg i wygrał NGT6Gd
Obrazek
Obrazek