Sieć tramwajowa - kilka pytań

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26938
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 23 lis 2006, 22:21

Siecool pisze: W kwestii zwrotnic: po ostatnim wypadku jedynek pisano tu, że składy nie powinny się mijać na lewoskrętach. Dodatkowo zwrotnice to przecież ograniczenia prędkości - jak to się ma do tego pomysłu o przejściach na trasie do Wilanowa?
Przejścia będą cztery czy pięć, bezpośrednio w rejonie przystanków - co wyjaśnia kwestię ograniczeń prędkości. Sądzę też, że nie będą sterowane radiowo, tylko na stałe ustawione na wprost, wymagające świadomej interwencji do przestawienia.
Jest dużo za wcześnie żeby o tym mówić - jest daleko do projektu budowlanego nawet. Sądzę, że przy tak high-endowej trasie, uda się zastosować rozwiązania ponadstandardowe - może dzioby giętne nawet?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Plesim
Posty: 4181
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:59
Lokalizacja: Tam gdzie kiedyś kończyła 11

Post autor: Plesim » 23 lis 2006, 22:26

Niekoniecznie. Zazwyczaj przelotki w tramwajach robi się tylko w ten sposób między innymi ze względów bezpieczeństwa. Tramwaj jest wtedy wycofywany na sąsiedni tor i przy wozach dwukierunkowych jedzie po prostu w przeciwnym kierunku. Podejrzewam, że właśnie dlatego przelotki są planowane na trasie do Wilanowa. W obecnej sytuacji jest to operacja bardziej skomplikowana i dużo mniej ekonomiczna (mowa o wozach jednokierunkowych). Także problemem jest brak pulpitów pomocniczych na końcach wielu wagonów.

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7847
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 23 lis 2006, 23:34

inż. Glonojad pisze:W ciągu tych dwudziestu lat, pojawiły się między innymi wagony o dwa razy większej niemal mocy na kole (a więc bardziej "skore" do poślizgu) i o osiach wleczonych, oraz piasecznice z automatycznym dozowaniem piasku (interwencja motorniczego jest przecież opcją...). Tak więc sprawa wcale ne jest taka jednoznaczna :-"
No wlasnie... A u nas dalej pielegnowano 'tradycje' walki z piasecznicami, zamiast je unowoczesniac. Po instalacji piasecznic wagony prawie spisane na straty nagle przestaly miec klopoty z jazda....
inż. Glonojad pisze:Poza tym - wciąż pozostaje kwestia finansowa - zwrotnice dodatkowe trzeba utrzymać. Jeśli miasto chce mieć większą niezawodnośc systemu, musi na to groszem sypnąć, podobnie, jak na wagony niskopodłogowe czy klimatyzację...
Zgadzam sie w calej rozciaglosci. Uwazam, ze straty spowodowane przestojami sa wyzsze od kosztow instalacji i utrzymania spinek miedzytorowych.

Awatar użytkownika
Paweł_K
Taki ligowy Bełchatów
Posty: 5355
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
Kontakt:

Post autor: Paweł_K » 24 lis 2006, 9:27

Siecool pisze:po ostatnim wypadku jedynek pisano tu, że składy nie powinny się mijać na lewoskrętach.
Nie tyle nie powinny, ile jest to zabronione, ale ten przepis jest tak samo przestrzegany jak ograniczenie do 50 km/h przez kierowców...
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...

Awatar użytkownika
Siecool
Posty: 4958
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:47
Lokalizacja: Warszawa :: Nowe Bemowo

Post autor: Siecool » 12 lut 2007, 17:19

Wczoraj zauważyłem, że pękł spaw łączący szynę rowkową i kolejową przy przystanku Marynin na torze w stronę Centrum. Szyna kolejowa opadła w dół i stworzyła schodek, co powoduje przeskakiwanie kół tramwajów przy zjeździe ze zwrotnicy i gibanie nim na boki, bo druga szyna jest w porządku.
Obrazek Obrazek

W związku z tym dwa pytania techniczne:
1. Co ile dni mniej więcej sprawdza się stan torowisk tramwajowych?
2. Czy motorniczy ma obowiązek zgłaszać zauważone uszkodzenia torowiska np. pęknięcia szyn badź braki w mocowaniach szyn do podkładów?
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8634
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 13 lut 2007, 0:54

:arrow: Przy stanie warszawskich torowisk na takie rzeczy od razu zwraca się uwagę.
W niektórych miastach, jak choćby w Łodzi, uznaliby to zapewne za normalkę.

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8879
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 13 lut 2007, 8:26

MZ pisze:W niektórych miastach, jak choćby w Łodzi, uznaliby to zapewne za normalkę.
Gorsze rzeczy się widziało :> ;-)

Awatar użytkownika
span
Posty: 500
Rejestracja: 15 gru 2005, 0:47
Lokalizacja: OcHoTa rEwIr

Post autor: span » 13 lut 2007, 9:55

geograf pisze:
MZ pisze:W niektórych miastach, jak choćby w Łodzi, uznaliby to zapewne za normalkę.
Gorsze rzeczy się widziało :> ;-)
Jak chociażby w Szczecinie. Aż dziw człowieka brał, że tramwaje wogóle mogą sie po takich "torowiskach" poruszać :-s
KS Unibax Toruń - mój klub
503 - moja linia
208 - linia z przymusu

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 13 lut 2007, 11:47

MZ pisze:W niektórych miastach, jak choćby w Łodzi, uznaliby to zapewne za normalkę.
W Łodzi faktycznie w opłakanym stanie mają torowiska. Ale jakieś 8-9 lat temu widziałem we Lwowie coś znacznie gorszego. Jak pisze span, aż dziw bierze, że po tym wogóle dało się przejechać (róznice pomiędzy poziomami główek sąsiednich szyn wynosiły czasem po kilka centrymetrów) :?: A i pętlę całkowicie pod wodą (i to niekoniecznie bardzo płytką, z kilka ładnych centymetrów by się zebrało) też widziałem :shock: Choć to wszystko nic, jak się popatrzy na zdjęcia w wątku "tramwaje na wchodzie" #-o

michalg
Posty: 4
Rejestracja: 13 lis 2006, 19:09
Lokalizacja: Warszawa / Mokotów

Post autor: michalg » 27 lut 2007, 21:52

Dołączam kilka kolejnych pytań:

1. Dlaczego na Rondzie Starzyńskiego istnieje skręt Jagiellońska - Starzyńskiego, a skrętu Starzyńskiego - Jagiellońska brak?

2. Dlaczego przystanek przy pętli Al. Zieleniecka jest tak dziwacznie rozwiązany? Te tory po środku służą za żeberka?

3. Czy przy Placu Narutowicza istniał kiedyś bezpośredni skręt Filtrowa - Grójecka?

Awatar użytkownika
Plesim
Posty: 4181
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:59
Lokalizacja: Tam gdzie kiedyś kończyła 11

Post autor: Plesim » 28 lut 2007, 8:53

michalg pisze:1. Dlaczego na Rondzie Starzyńskiego istnieje skręt Jagiellońska - Starzyńskiego, a skrętu Starzyńskiego - Jagiellońska brak?
Nie było bo nie zbudowano, ale po zakończeniu obecnej inwestycji ma powstać.
michalg pisze:2. Dlaczego przystanek przy pętli Al. Zieleniecka jest tak dziwacznie rozwiązany? Te tory po środku służą za żeberka?
Kiedyś w tym miejscu była pętla linii okólnej 30 (1949-1968), a później okazjonalnie linia MOSTY. Obecna organizacja ruchu jest podyktowana względami bezpieczeństwa pasażerów. I właśnie te tory po środku służą za żeberka.
michalg pisze:3. Czy przy Placu Narutowicza istniał kiedyś bezpośredni skręt Filtrowa - Grójecka?
Nigdy nie miał.

Mario
Posty: 599
Rejestracja: 10 mar 2006, 11:59
Lokalizacja: WAW /Muranów/

Post autor: Mario » 14 mar 2007, 9:10

Dennis pisze:
MZ pisze:W niektórych miastach, jak choćby w Łodzi, uznaliby to zapewne za normalkę.
W Łodzi faktycznie w opłakanym stanie mają torowiska. Ale jakieś 8-9 lat temu widziałem we Lwowie coś znacznie gorszego. Jak pisze span, aż dziw bierze, że po tym wogóle dało się przejechać (róznice pomiędzy poziomami główek sąsiednich szyn wynosiły czasem po kilka centrymetrów) :?: A i pętlę całkowicie pod wodą (i to niekoniecznie bardzo płytką, z kilka ładnych centymetrów by się zebrało) też widziałem :shock: Choć to wszystko nic, jak się popatrzy na zdjęcia w wątku "tramwaje na wchodzie" #-o
Tak? To zapraszam jeszcze do Wrocławia. Co prawda, od pewnego czasu sukcesywnie remontują tam torowiska, ale nadal istnieje wiele takich, po których jazda przypomina jakiś horror, np. na linii 20 między PDT a Rynkiem wzdłuż Podwala #-o
214 (w wersji 2012) - był to pożyteczny muchowóz; choć nieekonomiczny, dowoził do eSKaeMki.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26938
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 10 wrz 2007, 20:14

. BTW: ZTCP to Włochy jako jedna z niewielu dzielnic płaciła regularnie
Szkoda, że sobie nie wypłaciła tramwaju na Szczęśliwice via Włodarzewska, gdy się jeszcze coś tam zarezerwować na ten cel dało :p
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Kleszczu
Stoi... Sofista?
Posty: 13046
Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
Lokalizacja: Nowe Włochy
Kontakt:

Post autor: Kleszczu » 10 wrz 2007, 20:18

inż. Glonojad pisze:
. BTW: ZTCP to Włochy jako jedna z niewielu dzielnic płaciła regularnie
Szkoda, że sobie nie wypłaciła tramwaju na Szczęśliwice via Włodarzewska, gdy się jeszcze coś tam zarezerwować na ten cel dało :p
Którędy :shock: Zresztą Szczęśliwice to Ochota :P
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"

"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26938
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 10 wrz 2007, 20:24

Fakt. No ale i tak na tramwaje nie naciskali, zabrakło wyobraźni i teraz już za późno... EOT bo OT ;)
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

ODPOWIEDZ