Trasa tramwajowa w ciÄ gu Trasy ĹwiÄtokrzyskiej
Moderator: Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36664
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
A jakoś konkretniej? Bo on przedstawił m.in. rozmaite wyliczenia...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26849
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Jakie wyliczenia? Tabelka pochodzi akurat z dokumentu, do którego link ja dałem. A jakiegoś rachunku ekonomicznego nie zauważyłem.
EDIT: Stwiedzenie, że tramwaj jest efektywny do 14 km, a "Warszawa jest dużym miastem", też jest co najmniej dziwne. Tak się przypadkiem składa, że żadna z planowanych linii metra strefy >14 km od Centrum (dokąd wciąż prowadzi przeważająca ilość podróży) nie narusza (14 km od Centrum to granica między Pruszkowem a Piastowem na przykład). Dłuższe podróże występują w relacjach obowodowych, a w tych akurat metra nie będzie (tzn. podróż wymagałaby przsiadki w Centrum, w porównaniu do możliwości bardziej bezpośredniej podróży tramwajem o autobusie nie wspominająć).
Generalnie, koncepcja, że ponieważ nie wszędzie da się wydzielić buspas da autobusów lokalnych, to trzeba budować metro, jest chora.
Wyższy koszt tunelu tramwajowego, biorąc pod uwagę, że tabor jest od metrowskiego mniejszy, a zasilanie może się odbywać z trzeciej szyny, jest hipotezą która wymagałaby co najmniej obrony, a nie stwierdzenia ex cathedra .
Zagadnienie, po którym się Szamot prześlizgnął, a mianowicie przepustowości, jest kluczowe z punktu widzenia analiz finansowych i ekonomicznych.
Idea, by tramwaj służył do komunikacji lokalno-dowozowej jest dziwaczna, biorąc pod uwagę mniejszą elastyczność tego środka komunikacji niż autobusu.
Zresztą w przypadku szybkiego tramwaju rola dowozówek jest mniej istotna, bo, po pierwsze, można dogęścić przystanki w razie potrzeby, tj, w pobliżu centrów lokalnych i centrum miejskiego, a po drugie, ze względu na niższy koszt można go poprowadzić dużo częściej.
Wreszcie, argument, że buduje się dla pokoleń... wydanie złotówki dzisiaj, a wydanie złotówki za 30 lat to zupełnie, zupełnie, zupełnie różne sprawy. Kłaniają się podstawowe informacje z dziedziny ekonomiki transportu - rachunek dyskontowy. Jeśli wydajemy złotówkę dzisiaj, to najważniejsze jest, jak zarabiia jutro i pojutrze, a nie za rok; szczegółowe rachunki ekonomiczne prowadzi się w okresie 20-25 lat inwestycji, ze względu na rosnącą niepewność hipotez oraz malejącą wartość zdyskontowaną (tj. przeliczoną "na dzisiaj") wraz z upływem czasu; wszystko, co później, uwzględnia się jako tzw. wartość rezydualną na koniec okresu analizy, policzoną dość pobieżnie ze względu na powyższe powody.
EDIT: Poza tym, to jest ogólne teoretyzowanie na temat systemu, a tu mówimy o konkretnej realizacji, konkretnej trasy, mającej obsłużyć potoki z konkretnych dzielnic. Fakt, że zmodernizowana (i wydzielona) trasa tramwajowa W-Z jest w stanie silnie konkurować z II linią metra o pasażera (a jest) świadczy, że jest się nad czym pochyalać>
EDIT: Stwiedzenie, że tramwaj jest efektywny do 14 km, a "Warszawa jest dużym miastem", też jest co najmniej dziwne. Tak się przypadkiem składa, że żadna z planowanych linii metra strefy >14 km od Centrum (dokąd wciąż prowadzi przeważająca ilość podróży) nie narusza (14 km od Centrum to granica między Pruszkowem a Piastowem na przykład). Dłuższe podróże występują w relacjach obowodowych, a w tych akurat metra nie będzie (tzn. podróż wymagałaby przsiadki w Centrum, w porównaniu do możliwości bardziej bezpośredniej podróży tramwajem o autobusie nie wspominająć).
Generalnie, koncepcja, że ponieważ nie wszędzie da się wydzielić buspas da autobusów lokalnych, to trzeba budować metro, jest chora.
Wyższy koszt tunelu tramwajowego, biorąc pod uwagę, że tabor jest od metrowskiego mniejszy, a zasilanie może się odbywać z trzeciej szyny, jest hipotezą która wymagałaby co najmniej obrony, a nie stwierdzenia ex cathedra .
Zagadnienie, po którym się Szamot prześlizgnął, a mianowicie przepustowości, jest kluczowe z punktu widzenia analiz finansowych i ekonomicznych.
Idea, by tramwaj służył do komunikacji lokalno-dowozowej jest dziwaczna, biorąc pod uwagę mniejszą elastyczność tego środka komunikacji niż autobusu.
Zresztą w przypadku szybkiego tramwaju rola dowozówek jest mniej istotna, bo, po pierwsze, można dogęścić przystanki w razie potrzeby, tj, w pobliżu centrów lokalnych i centrum miejskiego, a po drugie, ze względu na niższy koszt można go poprowadzić dużo częściej.
Wreszcie, argument, że buduje się dla pokoleń... wydanie złotówki dzisiaj, a wydanie złotówki za 30 lat to zupełnie, zupełnie, zupełnie różne sprawy. Kłaniają się podstawowe informacje z dziedziny ekonomiki transportu - rachunek dyskontowy. Jeśli wydajemy złotówkę dzisiaj, to najważniejsze jest, jak zarabiia jutro i pojutrze, a nie za rok; szczegółowe rachunki ekonomiczne prowadzi się w okresie 20-25 lat inwestycji, ze względu na rosnącą niepewność hipotez oraz malejącą wartość zdyskontowaną (tj. przeliczoną "na dzisiaj") wraz z upływem czasu; wszystko, co później, uwzględnia się jako tzw. wartość rezydualną na koniec okresu analizy, policzoną dość pobieżnie ze względu na powyższe powody.
EDIT: Poza tym, to jest ogólne teoretyzowanie na temat systemu, a tu mówimy o konkretnej realizacji, konkretnej trasy, mającej obsłużyć potoki z konkretnych dzielnic. Fakt, że zmodernizowana (i wydzielona) trasa tramwajowa W-Z jest w stanie silnie konkurować z II linią metra o pasażera (a jest) świadczy, że jest się nad czym pochyalać>
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Co do samej ulicy Świętokrzyskiej: po kiego grzyba tramwaj miałby tam iść tunelem??? Przecież północna strona ulicy jest baaaardzo szeroka i linia tramwajowa na powierzchni zmieściłaby się swobodnie (likwidacja sporych parkingów dla blachosmrodów jest według mnie tyko korzyścią). Mam na myśli odcinek Marszałkowska - Nowy Świat, bo na odcinku Rondo ONZ- Marszałkowska trzeba by 'pokombinować'. Tram mógłby iść środkiem, Świętokrzyska dla blachosmrodziarstwa (tj. dla mnie
) zrobiłaby się 'do zapomnienia' - taka lokalna uliczka. Przystanki ONZ-Marszałkowska-N.Świat wystarczyłyby, bo to nie są wielkie odległości, zresztą busy chyba też nie mają przystanków między Marszałkowską a Nowym Światem (Mazowiecka? nie kojarzę, ale może Alzheimer już mnie atakuje). Tę trasę tramwajową rozważam tylko do Nowego Światu (tramwaj 'klimatyczny' w ciągu Rondo 'Palma' <de Gaulle'a? - gubię się w tych nowych nazwach rond> - NŚ - KP - Plac Krasińskich), dalej w stronę Wisły jej nie widzę.
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
tylko w momenice, gdy trwają przygotowania do budowy II linii, przebieg jej jest zatwierdzony, wpisana na listę projektów krajowych, jaki sens jest puszczania jeszcze tym ciągiem tramwaju? Co miałby obsłużyć?inż. Glonojad pisze:Idea, by tramwaj służył do komunikacji lokalno-dowozowej jest dziwaczna, biorąc pod uwagę mniejszą elastyczność tego środka komunikacji niż autobusu.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26849
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Najwyżej móglby jeżdzić to Traku Królewskiego, po podjęciu (politycznej) decyzji o budowie metra pchanie go na Powiśle ma całkiem niewiele sensu. Chociaż do 2020 spokojnie by wystarczył.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36664
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Jeśli tylko 13 lat, to faktycznie można go sobie darować. I tak by się trzeba zaraz za to metro zabierać, biorąc pod uwagę długość procesów inwestycyjnych w tym wspaniałym mieście...inż. Glonojad pisze:Chociaż do 2020 spokojnie by wystarczył.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
No i wystarczy, po krętych uliczkach Powiśla (patrząc na linie wschód-zachód) trudno sobie wyobrazić nawet 'low speed tram' (w opozycji do aktualnie panujących tendencji, skądinąd słusznych wg mnie, do budowania szybkich tramów)inż. Glonojad pisze:Najwyżej móglby jeżdzić to Traku Królewskiego
![:D](./images/smilies/mg.gif)
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Ale to przecież implikuje konieczność posiadania odpowiedniego dwusystemowego taboru, a to są chyba już dość znaczne koszta.inż. Glonojad pisze:Wyższy koszt tunelu tramwajowego, biorąc pod uwagę, że tabor jest od metrowskiego mniejszy, a zasilanie może się odbywać z trzeciej szyny, jest hipotezą która wymagałaby co najmniej obrony, a nie stwierdzenia ex cathedra .
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]