Strona 2 z 7

: 26 kwie 2007, 18:41
autor: MeWa
ale ja nie wiem czy przepisy nie odnoszą się przypadkiem do przejść, które miałyby powstać. Bo co innego przejścia istniejące, a co innego planowane.

: 26 kwie 2007, 18:43
autor: Krzysiek_S
MeWa pisze:ale ja nie wiem czy przepisy nie odnoszą się przypadkiem do przejść, które miałyby powstać. Bo co innego przejścia istniejące, a co innego planowane.
Według ZDM ten przejazd istnieje, więc nie będzie że on jest nowy . :D

: 26 kwie 2007, 18:45
autor: MeWa
ale myślę, że głos decydujący tutaj ma PLK :> i chodzi głównie o pieniądze :>

: 26 kwie 2007, 18:53
autor: Krzysiek_S
MeWa pisze:ale myślę, że głos decydujący tutaj ma PLK :> i chodzi głównie o pieniądze :>
Kosztem całej Warszawy, ba kraju. Żeby tam jeszcze nie było tych 3 szpitali, ale są.[size=0] i Hanka i jej zastępca jeśli się uprzeć.[/size]

: 26 kwie 2007, 19:04
autor: MeWa
Krzysiek pisze:
MeWa pisze:ale myślę, że głos decydujący tutaj ma PLK :> i chodzi głównie o pieniądze :>
Kosztem całej Warszawy, ba kraju. Żeby tam jeszcze nie było tych 3 szpitali, ale są.[size=0] i Hanka i jej zastępca jeśli się uprzeć.[/size]
już nie popadajmy w przesadę.

: 26 kwie 2007, 20:09
autor: Andrzej
Nieco zbliżona sytuacja jest dalej.
Nie trzeba było zamykać dla ruchu przejazdu na Korkowej przy stacji Gocławek.
Część samochódów pojechałaby sobie prosto odciążając wiadukt Marsa. Owszem te samochody wepchnęłyby się na zakorkowaną Płowiecką, ale ogólnie rzecz biorąc chodzi o to, że by się jeszcze wcisnęły,,, bo wiadukt na Marsa jest zakorkowany praktycznie przez cały dzień (notorycznie też w południe), po całości i coraz częściej samochody zostają na skrzyżowaniach:/ Zakorkowane są też często pobliskie ulice, czasem Korkowa, często Stepowa, Okularowa, Marsa od PKP Rembertów. Pewnie dużo w tym winy budowy węzła Płowiecka, który najpewniej przyczyni się do poprawy, ale co szkodzi otworzyć Korkową?

: 26 kwie 2007, 21:59
autor: Tm
Nazgul pisze:Właśnie, a ciekawe czy pomiędzy Żołnierską a przejazdem w Rembertowie czy na Chełmzyńskiej jest poniżej 3 km?
a nie chodzi o odległości na tej samej linii :>

: 27 kwie 2007, 8:02
autor: Bastian
Tm pisze:
Nazgul pisze:Właśnie, a ciekawe czy pomiędzy Żołnierską a przejazdem w Rembertowie czy na Chełmzyńskiej jest poniżej 3 km?
a nie chodzi o odległości na tej samej linii :>
No przecież wiadukt na Żołnierskiej oraz przejazdy na Chełmżyńskiej i Marsa na tej samej linii... :roll:

: 27 kwie 2007, 8:49
autor: Tm
a jakoś mi się to skojarzyło z wiaduktem na Marsa

: 08 maja 2007, 23:12
autor: Krzysiek_S
Linia otwocka pisze: Jak odkorkować Wawer
Zwyciężyła koncepcja tunelu

Od prawie, a może nawet ponad 30 lat mówi się o potrzebie budowy bezkolizyjnego przejazdu ze wschodu na zachód Międzylesia przez tory kolejowe linii otwockiej. Dziś już wiadomo, że powstanie tunel.





Przed laty, gdy jeszcze nie były w tak dużym stopniu rozbudowane osiedla wawerskie od Międzylesia na południe, do Falenicy, bezkolizyjnym rozwiązaniem dla zmotoryzowanych miał być wiadukt. Pod takie rozwiązanie - jak pamiętają międzylesianie - zarezerwowano tereny po zachodniej stronie. Ponieważ na koncepcjach się skończyło, po pewnym czasie fragment zarezerwowanego terenu odstąpiono pod stację benzynową BP.
Z roku na rok mieszkańców jednak przybywa, a ubywało pociągów na linii podmiejskiej. MZK też nie kwapiły się do rozwijania sieci połączeń autobusowych Wawra z innymi dzielnicami Warszawy, na czym skorzystali prywatni przewoźnicy. Ale i oni nie rozwiązywali problemu dojazdów ludzi do pracy, dzieci i młodzieży do szkół i na uczelnie. Zwiększył się gwałtownie ruch samochodów. Godziny szczytu komunikacyjnego w wyniku zróżnicowania godzin rozpoczynania i kończenia pracy w zakładach, instytucjach, handlu i usługach wydłużyły się. Efekt jest taki, że na przejazdach w Falenicy, Miedzeszynie, Radości i Międzylesiu tworzą się korki sięgające w pewnych okresach dniach po kilkaset metrów z każdej strony. Oczywiście najgorzej jest w Międzylesiu z uwagi na wielkość osiedla i na fakt, że ma on stosunkowo najprostszy dojazd do Wału Miedzeszyńskiego, a z niego na warszawskie mosty. Tędy drogę do pracy wybierają ci, których przerażają jeszcze większe korki tworzące się na ul. Bronisława Czecha i na Płowieckiej wywołane zastępczą organizacją ruchu przez budowę Trasy Siekierkowskiej w pobliżu ulic Marsa, Grochowskiej, Płowieckiej i Ostrobramskiej.
W ubiegłym roku powiało optymizmem gdyż przedstawiono samorządowi i mieszkańcom warianty rozwiązania bezkolizyjnych przejazdów przez tory w Międzylesiu. Dziś już wiadomo, że wybrano do realizacji najrozsądniejszy wariant - tunelowy. Poinformował o tym radnych na sesji 18 kwietnia burmistrz Wawra, Jacek Duchnowski. - Dzielnica nie udźwignęłaby ciężaru sfinansowania tak dużej inwestycji - powiedział. Dlatego zadanie to powierzono Zarządowi Dróg Miejskich i umieszczono w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Warszawy. ZDM ogłosił już przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej tunelu pod torami. Teraz trzeba naciskać - mówił - aby ta budowa rozpoczęła się jak najszybciej.
Radni przegłosowali stanowisko, w którym opowiedzieli się za jak najszybszym wybudowaniem tej inwestycji. Bardzo potrzebnej w kontekście paraliżu komunikacyjnego, jakie doświadczają kierowcy (w tym często jeżdżących karetek pogotowia z Instytutu Kardiologii w Aninie, Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego i CZD) usiłujący przedostać się z jednej strony Międzylesia na drugą. Radni w zajętym w tej sprawie stanowisku zwracają uwagę na szybki rozwój dzielnicy i przyszłe uruchomienie Szybkiej Kolei Miejskiej.
Na sesji zwrócono również uwagę na konieczność wybudowania mostu Na Zaporze, a także mostu Południowego. Te dwie przeprawy spowodowałyby, że część zmotoryzowanych z Wawra, Józefowa i Otwocka nie musiałaby dojeżdżać, jak dziś, do mostu Siekierkowskiego, chcąc dojechać na Wilanów czy do Konstancina. - - Lobbujemy z samorządem Wilanowa, aby powrócono do koncepcji mostu Na Zaporze, jako przedłużenia ul. Panny Wodnej- mówił burmistrz. Tym bardziej, że już był projekt tej przeprawy przez Wisłę i było wydane pozwolenie na budowę. Ponieważ Wawer i Wilanów rozwijają się niezwykle dynamicznie, przeprawa ta powinna wrócić na tapetę.

Andrzej Murat


str. 1
Temat kolejnego artykułu nie jako związany z tematem "Tunel w Międzylesiu .
Linia Otwocka pisze:Bez hipermarketów, za to z Biedronką i Lidlem


Wawer dotychczas obronił się przed budową na jego terenie super- i hipermarketów. Nie miał jednak nic do powiedzenia, gdy w Międzylesiu swój sklep postanowiła zbudować sieć Biedronka. Niewykluczone, że swą placówkę ulokuje w tym wawerskim osiedlu także Lidl.
W 2006 r. za "starej" władzy w Wawrze wydane zostało pozwolenie na budowę placówki handlowej pod tzw. wynajem, a położonej w narożniku ulic Zwoleńskiej i Rogatkowej. Gdy formalności zostały dokonane, na placu budowy pojawił się inny inwestor - portugalska spółka Jeronimo Martins, właściciel sieci tanich sklepów Biedronka. I budowa ruszyła z kopyta. Na działce o pow. prawie 5 tys. m kw. powstanie pawilon handlowy o łącznej powierzchni prawie 1200 m kw.
Trudno w przypadku tej inwestycji dopatrzyć się jakichkolwiek nieprawidłowości. Miał powstać pawilon handlowy, więc powstaje. A że zmienił się właściciel gruntu? To nie przestępstwo. Jednak nie wszystko jest w zupełnym porządku, ale pretensje trzeba by mieć nie do inwestora, a do decydentów, którzy zatwierdzali projekt obiektu i jego usytuowanie. Trzeba wiedzieć, że sklep Biedronki powstaje naprzeciw dwóch budynków handlowo-usługowych, z których jeden na parterze ma pocztę i aptekę, a drugi - delikatesy. Stworzenie w ich sąsiedztwie jeszcze jednej licznie odwiedzanej placówki spowoduje kłopoty komunikacyjne. Tym większe, że gdy zamknięty jest przejazd kolejowy w Międzylesiu, a dzieje się to dość często (w ciągu doby, a właściwie dnia, przez stację w tym wawerskim osiedlu przejeżdża ponad 100 pociągów), korki sięgają nie tylko do Rogatkowej czy Włodzickiej, ale poza Żonkilową, oddaloną o dobrych kilkaset metrów od przejazdu.
To jeden problem. Drugim jest szerokość ul. Rogatkowej. To właściwie ulica o szerokości kwalifikującej ją do uznania za jednokierunkową. Tymczasem właśnie tą ulicą do zaplecza sklepu będą dojeżdżały samochody z towarami. Zablokują tę wąską uliczkę, zatrują życie mieszkańcom, stworzą realne zagrożenie.
Przed dwoma, trzema laty Międzylesie było miejscem protestu miejscowych kupców, których egzystencji miał zagrozić hipermarket zaplanowany na terenie spółki ABB (po dawnym ZWAR). Sprawa ucichła może nie dlatego, że ewentualny inwestor przestraszył się protestu, tylko, że roszczenia do terenu, na którym miałby stanąć planowany obiekt handlowy, zgłosił spadkobierca dawnego właściciela Fabryki Aparatów Elektrycznych, Jacek Szpotański. Teraz do międzyleskich kupców dochodzą głosy, że ABB postanowiło sprzedać część zajmowanego terenu, od strony ul. Pożaryskiego, sieci sklepów Lidl.
-Zdajemy sobie sprawę z nieuchronności ekspansji takich sieci jak Biedronka, Żabka czy Lidl - mówi Marek Nerc, radny Wawra i reprezentant międzyleskich kupców. Sami nie mamy na tyle środków, aby utworzyć spółkę i oprzeć się takiej konkurencji, budując obiekt handlowy z prawdziwego zdarzenia. Część z nas pracuje prowadząc działalność we własnych lokalach i nie kwapi się do zmiany lokalizacji. Zresztą w centrum Międzylesia nie ma zbyt wielu wolnych terenów pod takie inwestycje. Zarzuca się nam, że "konserwujemy" niezbyt korzystny wygląd ul. Żegańskiej, przy której prowadzimy interesy. Uważamy jednak, że dwie trzecie terenu wzdłuż tej arterii należy do miasta. I to ono, z nami, powinno dążyć do przebudowy jednej i drugiej strony Żegańskiej od Pożaryskiego do ul. Szpotańskiego. Co do ewentualnej lokalizacji Lidla, sprawa nie jest tak oczywista, jak w przypadku Biedronki. Ta część, na której miałaby jego placówka powstać, ma obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego. Wyklucza on lokalizowania na tym obszarze supermarketu.
Biedronka i Lidl niewątpliwie osłabią zyski dotychczasowych właścicieli sklepów gdyż zaoferują bogatszą i tańszą ofertą handlową mieszkańcom o cieńszych portfelach. Bogatsi i tak będą robić zakupu gdzie indziej. Biedronka już jest w Miedzeszynie. Zajęła miejsce po delikatesach, które nie odniosły handlowego sukcesu. Cieszy się dużym powodzeniem, kolejki do kas stoją tam bez względu na porę dnia.
am


str. 1

: 08 maja 2007, 23:49
autor: SławekM

Na sesji zwrócono również uwagę na konieczność wybudowania mostu Na Zaporze, a także mostu Południowego.
Przepraszam bardzo, a czy przypadkiem jest to most na Zaporze zwany Południowym?

: 08 maja 2007, 23:51
autor: Krzysiek_S
solaris8315 pisze:

Na sesji zwrócono również uwagę na konieczność wybudowania mostu Na Zaporze, a także mostu Południowego.
Przepraszam bardzo, a czy przypadkiem jest to most na Zaporze zwany Południowym?
Południowy to na południe od Miedzeszyna rejony ulicy przystanku Podbiałowa.[ most dla drogi S2]. A most na Zaporze to droga Augustówka - Zawodzie - Spiralna -most -Skalnicowa -Panny Wodnej[koncepcja przebiegu drogi była/ jest również na przedłużeniu ulicy Zwoleńskiej ]

: 09 maja 2007, 10:55
autor: Kleszczu
Teraz to marzą o Moście Południowym w ciągu POW... a jak mniemam to będą protesty, że trasa POW biegnie blisko mojego tzn. 2000metrów od niego, ale to blisko i wszyscy protestują i to i ja też :/

: 10 maja 2007, 9:40
autor: JotPeCet
Linia otwocka pisze: ...
Przed laty, gdy jeszcze nie były w tak dużym stopniu rozbudowane osiedla wawerskie od Międzylesia na południe, do Falenicy, bezkolizyjnym rozwiązaniem dla zmotoryzowanych miał być wiadukt. Pod takie rozwiązanie - jak pamiętają międzylesianie - zarezerwowano tereny po zachodniej stronie. Ponieważ na koncepcjach się skończyło, po pewnym czasie fragment zarezerwowanego terenu odstąpiono pod stację benzynową BP.
...
Andrzej Murat
Hehe. Tylko że wiadukt ma się kończyć po południowej stronie ulicy Zwoleńskiej, a nie po północnej - tam gdzie BP.
Ale spokojnie. To ten sam autor, co w "Józefowie nad Świdrem" pisał o spotkaniu UM z KM na temat... SKM. Najlepsze zdanie to "Kursujące teraz do Grodziska zestawy składają się ze starych nadwozi i nowych nadwozi".

: 15 maja 2007, 0:21
autor: Krzysiek_S
Rzeczpospolita pisze:
WAWER Tunel pod torami za 65 milionów złotych

Szlabany kolejowe z Międzylesia znikną za półtora roku


Zarząd Dróg Miejskich do 18 maja ogłosi przetarg na projekt tunelu pod linią kolejową w Międzylesiu. Na czas jego budowy ponownie otwarty zostanie przejazd w Aninie. Jego uruchomienie pochłonie1 mln zł, a nie 7 mln, jak zapowiadała kolej.



O problemach z przedostaniem się z jednej strony Wawra na drugą pisaliśmy w kwietniu. Mieszkańcy alarmowali, że stale korkuje się przejazd w Międzylesiu, bo szlaban jest zamykany co12 minut. Problem ma rozwiązać tunel, który wzdłuż ul. Żegańskiej zbuduje ZDM. Ma być gotowy w2009 r.

Mieszkańcy i radni dzielnicy walczą jednak, by na czas budowy został otwarty przejazd w Aninie.

- Chcę nakłonić dyrektorów szpitali w Wawrze, tzn. Centrum Zdrowia Dziecka i Instytutu Kardiologii, których karetki stają w korkach, by poparli nasz wniosek. Przejazd w Aninie zamknięto 20 lat temu - mówi Przemysław Zaboklicki, wawerski radny PO. Tyle że nawet jeśli uda się otworzyć przejazd, co potrwa pół roku (trzeba przygotować szlabany, budkę dla dróżnika itp.), to po zbudowaniu tunelu zostanie on zamknięty.

- Takie są przepisy ministra transportu - rozkłada ręce Ryszard Bandosz, rzecznik mazowieckiego oddziału Polskich Linii Kolejowych. - W odległości trzech kilometrów od tunelu nie może być przejazdu naziemnego - tłumaczy.

- Chyba jednak w tak zakorkowanym mieście jak Warszawa można to zmienić - sugeruje nasz czytelnik Przemysław Maksymiuk.

Zaboklicki żartuje, że skoro można było zrobić wyjątek dla Włoszczowej (stację pociągów ekspresowych wywalczył wicepremier Przemysław Gosiewski z PiS - red.), to może i dla Wawra się da? Otwarcie przejazdu w Aninie to koszt miliona złotych. Kto zapłaci jednak za czasowy przejazd? Niewykluczone, że ZDM. - Jeśli przez Anin zostanie poprowadzony objazd, to jej przygotowanie zostanie wliczone w koszty inwestycji w Międzylesiu - mówi Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM. A ta w całości ma pochłonąć ok. 65 mln zł.

Karolina Baca