Strona 2 z 30

: 11 paź 2006, 23:29
autor: MZ
geograf pisze:Niekiedy turysta sprawdza coś na mapie. Na przykład przed przyjazdem,albo na mieście, gdzie nie ma dostępu do internetu/tabliczki przystankowej.
:arrow: Zgoda, ale w takim układzie może równie dobrze trafić na linię okresową, szczytową itp. Każdą z nich trzeba oznaczać jakąś dodatkową literą?

: 11 paź 2006, 23:50
autor: person
Myślę, że niepotrzebnie przywołujesz skrajne przykłady.
Wierzysz, że akurat w Gdyni wyrzucilibi pieniądze w błoto?

: 11 paź 2006, 23:54
autor: MZ
geograf pisze:Myślę, że niepotrzebnie przywołujesz skrajne przykłady.
Wierzysz, że akurat w Gdyni wyrzucilibi pieniądze w błoto?
:arrow: Skoro przywołałeś przykład sprawdzania na mapie, to po prostu chciałem pokazać, że to też może być złudne.
A jeśli chodzi o sposób organizacji gdyńskiej komunikacji, to jest ona jedną z lepszych w Polsce (co wcale nie znaczy, że całkiem bez wad).

: 12 paź 2006, 22:01
autor: Piotrek
MZ pisze:A jeśli chodzi o sposób organizacji gdyńskiej komunikacji, to jest ona jedną z lepszych w Polsce
Troszkę bym polemizował. Tzn. jeśli mówimy o organizacji chociażby zakupu taboru, i tego typu to tak, ale właśnie numeracja, czy informacja (mapy) to raczej jedną z lepszych komunikacji nie jest. To lepsza pod tym względem już jest w Gdańsku.

: 12 paź 2006, 22:03
autor: Tm
Piotrek pisze:czy informacja (mapy) to raczej jedną z lepszych komunikacji nie jest. To lepsza pod tym względem już jest w Gdańsku.
mapy to są przystankach i jak na taką mnogośc linii i obszar są całkiem niezłe, to czego brakuje i to bardzo to informacja wewnątrzpojazdowa, często nie ma nic

: 12 paź 2006, 22:22
autor: gregory5576
Piotrek pisze:To lepsza pod tym względem już jest w Gdańsku.

:arrow: Daleko padło jabłko od jabłoni!

: 12 paź 2006, 22:28
autor: Piotrek
mapy to są przystankach i jak na taką mnogośc linii i obszar są całkiem niezłe, to czego brakuje i to bardzo to informacja wewnątrzpojazdowa, często nie ma nic
W Gdyni jeszcze nigdy się nie spotakłem, żeby wewnątrzpojazdu coś było (przebieg trasy). Jedynie na wyświetlaczach, ale to i tak tylko ulice pokazuje, a nie przystanki.

: 12 paź 2006, 22:36
autor: Kleszczu
Piotrek pisze:
mapy to są przystankach i jak na taką mnogośc linii i obszar są całkiem niezłe, to czego brakuje i to bardzo to informacja wewnątrzpojazdowa, często nie ma nic
W Gdyni jeszcze nigdy się nie spotakłem, żeby wewnątrzpojazdu coś było (przebieg trasy). Jedynie na wyświetlaczach, ale to i tak tylko ulice pokazuje, a nie przystanki.
W Gdyni chyba kiedyś było coś na wzór naszych koralików :-k

: 12 paź 2006, 22:42
autor: Piotrek
R-11 Kleszczowa pisze:W Gdyni chyba kiedyś było coś na wzór naszych koralików :-k
Tego nie wiem. Wiem, że teraz żadnych koralików w Gdyni nie uświadczysz. W Gdańsku bardzo rzadko, ale czaem uświadczysz. Choć widać, że kiedyś raz parę takich tablic zrobili, i potem już nie, bo jeśli są, to zniszczone i podarte ( w większości ).

: 12 paź 2006, 23:34
autor: Flash8222
R-11 Kleszczowa pisze:W Gdyni chyba kiedyś było coś na wzór naszych koralików :-k
Też pamiętam że były z czasami przejazdu między przystankami.

: 13 paź 2006, 0:14
autor: MZ
Flash8222 pisze:Też pamiętam że były z czasami przejazdu między przystankami.
:arrow: Tak, było coś takiego, ale strasznie to było nieczytelne.
Nad informacją pasażerską Gdynia musi jeszcze popracować.

: 13 paź 2006, 8:58
autor: Tm
Flash8222 pisze:Też pamiętam że były z czasami przejazdu między przystankami.
to w Gdańsku takie mają w związku z taryfą czasową, przynajmniej w tramwajach

: 13 paź 2006, 11:09
autor: Plesim
Piotrek pisze:
MZ pisze:A jeśli chodzi o sposób organizacji gdyńskiej komunikacji, to jest ona jedną z lepszych w Polsce
Troszkę bym polemizował. Tzn. jeśli mówimy o organizacji chociażby zakupu taboru, i tego typu to tak, ale właśnie numeracja, czy informacja (mapy) to raczej jedną z lepszych komunikacji nie jest. To lepsza pod tym względem już jest w Gdańsku.
To ja bym troszkę z Tobą polemizował. Same przetargi na obsługę linii to świetna rzecz. Ale ich wykonanie to już tragedia. Takiej zbiorowości jeżdżących używańców (oraz ich rotacji) to nie ma chyba nigdzie poza GOP-em. Jeżeli chodzi o informację pasażerską to prezentacja w wozach jest jeszcze do poprawy ale za to na przystankach jest już nieżle. Rzadko się słyszy o braku rozkładów na przystanku a już informacja o zmianach (nie mówię o sytuacjach losowych) o jest z dużym wyprzedzeniem. Pomijam informację o linii 31, która pojawiła się na parę miesięcy wcześniej. ;-) I tu jeszcze dodam Gdańsk. Zgodzę się że info w pojazdach jest dobre (nie b. dobre głównie za sprawą przednich numerów w tramwajach). Za to info na przystankach to już dużo gorzej. Nie wspomnę o częstych przypadkach informowania pasażerów o zmianach już po wprowadzeniu ich. Tu nawet ZTM się umywa do nich.
Miejmy jednak nadziej, że powstający związek aglomeracji trójmiejskiej poprawi jakość zarówno informacji pasażerskiej jak i uporządkuje oznaczenia linii.

: 13 paź 2006, 16:20
autor: Piotrek
Plesim pisze:Ale ich wykonanie to już tragedia. Takiej zbiorowości jeżdżących używańców (oraz ich rotacji) to nie ma chyba nigdzie poza GOP-em.
Owszem, ale dla Nas to dobrze ;) No i wysokopodłogowców mają mało, trzeba przyznać.
Plesim pisze:Jeżeli chodzi o informację pasażerską to prezentacja w wozach jest jeszcze do poprawy ale za to na przystankach jest już nieżle
No w wozach to w sumie nie ma żadnej informacji, na przystankach nieźle, fakt.
Plesim pisze:Za to info na przystankach to już dużo gorzej. Nie wspomnę o częstych przypadkach informowania pasażerów o zmianach już po wprowadzeniu ich.
Są w miare często tramwajowe mapki w centrum na przystankach. No z informowaniem to faktycznie mają kłopot. Albo ostatnio np. było zawieszenie linii 8 bodajże 30 września, a już 28 ją wszędzie skreślili i pozabierali rozkłady #-o

A no i przystanki na żądanie, o których wiedzą tylko tubylcy i mocno zainteresowani 8-[

: 01 lis 2006, 19:00
autor: TGM
[img]http://serwisy.gazeta.pl/i/gazeta.gif[/img] pisze: Trolejbusowy but zamienił się w pocisk

Ważący około 2 kilogramów element trolejbusu wystrzelił spod trakcji, przeleciał w powietrzu kilkadziesiąt metrów i uderzył w zaparkowane auto. Gdyby trafił w przechodnia, doszłoby do tragedii

Piątek, ok. godz. 9.50. Do otwarcia gdyńskiego salonu Plus GSM przy skrzyżowaniu ul. Świętojańskiej i 10 Lutego pozostawało 10 minut. Przed wejściem nie było klientów, stał tylko zaparkowany samochód jednej z pracownic salonu.

- Nagle usłyszałam huk i zobaczyłam oczy przechodniów skierowane w naszą stronę - opowiada Barbara Ziółkowska z Plus GSM. - Wyszłam na zewnątrz. W kierunku mojego samochodu szedł kierowca trolejbusu, który najwyraźniej szukał swojej zguby - elementu, który doleciał ze skrzyżowania aż do naszego salonu. Zobaczyłam, że karoseria mojego auta jest przebita, uszkodzenia widoczne były także na witrynie salonu. Szczęście, że element trafił w ramę witryny, a nie w szybę, bo inaczej także zostałaby stłuczona.

Element trolejbusu przeleciał w powietrzu kilkadziesiąt metrów - tyle dzieli salon od skrzyżowania, przez które przejeżdżał trolejbus. - Gdyby ktoś był w miejscu, gdzie stał samochód, doszłoby do tragedii - mówił Bartłomiej Dzięcielski, kierownik salonu Plusa.

Wkrótce na miejsce przyjechał pracownik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, który dokonał oględzin, spisał oświadczenie i zapewnił, że nie będzie kłopotu z wypłatą odszkodowania za spowodowane przez element trolejbusu zniszczenia, bo firma ma ubezpieczenie OC.

Jak doszło do niebezpiecznego wypadku? - Z tego, co ustaliliśmy, nad skręcającym z ul. Świętojańskiej w 10 Lutego trolejbusem doszło do samoistnego przestawienia się zwrotnicy - wyjaśniał nam wczoraj Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM. - Następnie od pałąka [długi element na dachu trolejbusu sunący po sieci trakcyjnej] odleciała jego górna część, tzw. but, który przeleciał około 30 metrów, niszcząc witrynę i samochód.

Nieoficjalnie udało nam się jednak dowiedzieć, że od pewnego czasu Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej stosuje tańsze zamienniki do pałąków swoich pojazdów, które od oryginalnych części różni m.in. większy ciężar (teraz używane ważą ok. 1,8 kg). Czy przez to łatwiej wypadają? - Nie, ale jeśli już wypadną, mogą zrobić dużą krzywdę - mówi osoba powiązana z PKT. Problem dotyczy jedynie najstarszych gdyńskich trajtków - nowe mają nowoczesne, lekkie pałąki o innej konstrukcji.

Gdyńskie trolejbusy w liczbach

Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej posiada 86 trolejbusów. 17 z nich to najnowocześniejsze w Europie niskopodłogowe solarisy trollino 12. Jest też 10 sztuk przerobionych mercedesów, którym napęd spalinowy zastąpiono elektrycznym. Reszta to jelcze w wieku od 6 do 18 lat, które reprezentują różny stan techniczny